Nie ma za dużych telewizorów. Tak samo, jak nie ma zbyt pięknych kobiet
Rozmiar ma znaczenie, tak jest przynajmniej z telewizorami. W tym roku zajęliśmy się nieco mocniej 4K, zapominając o pogoni za dużymi przekątnymi. Jednak to duże telewizory kreują potrzebę na ultrawysoką rozdzielczość. W sklepach właśnie zagościły olbrzymie średniaki.
Jeszcze parę lat temu najczęściej kupowanym rozmiarem telewizora w Polsce były ekrany o przekątnej 32 cali. W tej chwili są to już telewizor w przedziale 39-42 cale. Przyszłość kryje się jednak za kolejną granicą: 50 cali. To powyżej tej wielkości 4K ma sens, to ekran o takiej wielkości zaczyna się nadawać do oglądania filmów i to na nim widać wszystkie detale. Co ważne, takie telewizory nie są już wcale drogie. Za mniej więcej 2700 złotych zakupimy Toshibe L4 o przekątnej 50 cali, która obsługuje między innymi WiDi, Miracast oraz Smart TV.
Nieco gorzej jest gdy chcemy znaleźć jeszcze większy telewizor powyżej 65 cali. Ale i tak w tej cenie znajdziemy 65-calowe plazmy Panasonic, w granicach 7500 złotych oraz 70-calowe telewizory Sharpa poniżej 10 tysięcy złotych. Teraz także Samsung wchodzi z impetem na rynek dużych przekątnych. Po premierze olbrzymów w 4K kosztujących krocie, do sprzedaży w Polsce wprowadzono modele z serii 6 o przekątnej 75 cali.
Samsung UE75F6300, czyli model bez 3D, dostępny jest w sieci za 13799 złotych, a Samsung UE75F6400 to wydatek 14490 złotych. Na tak duże przekątne nie jest to aż tak wysoka cena. Dziś chcąc przeznaczyć taką kwotę na telewizor mamy poważny dylemat – kupić 55-calowy telewizor 4K, czy olbrzymi ekran ze średniej półki. Ponad 50 centymetrów różnicy na przekątnej jednak robi wrażenie i ma znaczenie przy finalnym odbiorze obrazu.
Czy 75 cali to nie za dużo? Na to pytanie odpowiadam zawszę cytatem Adriana Wysockiego z firmy Sharp „Nie ma zbyt dużych telewizorów, tak jak nie ma zbyt pięknych kobiet, czy zbyt szybkich samochodów”. Oczywiście czasem warto zastanowić się czy nie wygodniej jest kupić mały telewizor plus projektor, ale obcowanie na co dzień z olbrzymim wyświetlaczem też jest niezwykle przyjemne.
Pozostaje jeszcze pytanie gdzie jest granica? Wydaje mi się, że na dzień dzisiejszy wyznaczył ją Sharp oferując model 90-calowy za 55 tysięcy złotych. Gdy 80-calowy telewizor tego producenta możemy mieć za 16 tysięcy. Samsung ma jeszcze teoretycznie w zanadrzu 110-calowy telewizor 4K, a Panasonic sprzedał w swojej historii kilka 103-calowych ekranów. Jednak w domowym zaciszu i w akceptowalnej cenie raczej nie uświadczymy tak dużej przekątnej w najbliższej przyszłości.
Kiedy ci najbardziej zagorzali użytkownicy telewizorów oraz posiadacze olbrzymich domów będą stawiać na telewizory powyżej 65 cali, w naszym 2-3 pokojowych mieszkaniach pojawiać się będą telewizory 50-, 55- i 60-calowe. Taki nabytek nie wiążę się już z olbrzymim wydatkiem, 50 cali można mieć w cenie topowego smartfona, a to jednak wydatek na kilka lat więcej. No i w średniej wielkości pokoju taki telewizor też będzie już olbrzymi.
Przy zakupie warto się jednak nie bać dużych przekątnych i kierować się podstawową zasadą – kup telewizor o rozmiar większy niż pierwotnie planowałeś!