Xbox One chce być dla telewizji tym czym iPod dla muzyki
Ku niezrozumiałej dla mnie zgrozie wśród graczy, Microsoft chce uczynić z Xboxa One coś więcej, niż konsolę do gier. I wygląda na to, że swoją misję traktuje bardzo poważnie.
Konsole Xbox i Xbox 360 debiutowały na rynku jako klasyczne urządzenia dla graczy. Jasne, każda z nich, podobnie zresztą jak konkurencja, obsługiwała odtwarzanie plików medialnych, a nawet się integrowała z Windows Media Center. To jednak były, przede wszystkim, urządzenia do gier wideo.
Nie tak dawno temu to się jednak zmieniło. Xbox 360 zyskał możliwość instalowania dodatkowych aplikacji, które miały na celu zwiększenie jego walorów rozrywkowych. Pojawił się BBC iPlayer. HBO GO, Hulu Plus, Netflix, Xbox Muzyka i Xbox Wideo i wiele innych. Nagle okazało się, że nasza konsola do gier służy też jako wypożyczalnia multimediów. I to całkiem atrakcyjna. Oczywiście, nie w naszym kraju, gdzie szczytem marzeń są YouTube i Deezer, no ale…
Xbox One ma podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej. Już na pierwszej jego prezentacji podkreślano funkcje rozrywkowe, które z grami miały niewiele wspólnego. Cały interfejs konsoli jest zorientowany na jak najwygodniejszą nawigację po multimediach.
W przypadku konsoli Xbox 360 multimedialne treści zapewniali partnerzy, którzy zdecydowali się stworzyć aplikację na to urządzenie. Jedyne, co zapewnia Microsoft, to wypożyczalnię filmów i serwis strumieniujący muzykę. W Xbox One pójdzie to zdecydowanie dalej. Tym razem Microsoft zamierza również dać coś od siebie.
Już podczas pierwszej prezentacji konsoli Xbox One zapowiedziano serial telewizyjny Halo, na bazie kultowej już gry o tym samym tytule, którego produkcją zajmie się Steven Spielberg. Jeden serial to jednak zdecydowanie za mało, by móc tu mówić o jakiejś faktycznej wartości dodanej. Jak się jednak okazuje, na tym Microsoft nie zamierza poprzestawać.
Microsoft zatrudnia specjalistów od tworzenia treści i zarządzania telewizją cyfrową. Nie zamierza tylko polegać na partnerach. Chce kreować swoje treści a także trendy na rynku. Gigant właśnie zasilił swoje szeregi kolejnymi talentami. Brytyjski dział Xboksa zyskał Jen Topping, która poprzednio pracowała w Channel 4, jednej z największych stacji telewizyjnych w tym kraju, na stanowisku business manager. Channel 4 ma na swoim koncie wiele nagród i wyróżnień za usługi cyfrowe, które stworzyła Topping, w tym platformę wideo-na-żądanie 4OD. – Mój czas w Channel 4 dał mi wielką perspektywę i doświadczenie w rozumieniu jak nowoczesna technika zmienia to, jak publiczność ogląda i angażuje się w programy telewizyjne. To ekscytujący moment na dołączenie do Microsoftu, z uwagi na premierę Xboxa One, systemu rozrywkowego nowej generacji. Nie mogę się doczekać, by móc stać się częścią zespołu tworzącego niesamowite treści telewizyjne dla dziesiątków milionów użytkowników Xboksa – czytam oświadczenie Topping w opublikowanej notce PR-owej.
Topping nie jest pierwsza. Przez ostatnie miesiące Microsoft kusił doświadczonych producentów telewizyjnych, by ci zaangażowali się w tworzenie treści dla Xbox One. Bardzo mi to przypomina sytuację, którą znamy z czasów zamierzchłych.
iPod nie był pierwszym odtwarzaczem muzycznym, tak jak iTunes nie był pierwszym cyfrowym sklepem z muzyką. Ale dzięki wielkiemu zaangażowaniu Apple’a, w tym samego Steve’a Jobsa, w całe przedsięwzięcie, „zgarnianiu” do siebie największych talentów w branży i szlifowaniu usługi do granic przesady, iTunes i iPod stały się rynkowymi liderami na długie lata. Microsoft przyjmuje podobną strategię. Xbox One nie jest pierwszym systemem rozrywkowym, łączącym gry, multimedia i telewizję. Google TV, na przykład, istnieje od dawna.
Xbox One nie ma więc ambicji na bycie prekursorem, a na stanie się urządzeniem, z którego ludzie faktycznie będą chcieli korzystać i będą robili to z przyjemnością. Chce wnieść ten sam powiew świeżości, co kiedyś iTunes i iPod na rynek muzyki cyfrowej. Rzecz jasna, nie ma żadnych powodów, by twierdzić, że mu się to uda. Microsoft jednak nie żałuje środków na ten cel. I, kto wie, jak to się skończy….
Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.