Surface RT najpopularniejszym urządzeniem z „kafelkowym” Windows. Co na to Microsoft?
Wszyscy wiemy, że Windows RT, póki co, radzi sobie fatalnie na rynku. Dlatego też z wielkim zdziwieniem odnotowałem, że według rankingu AdDuplex, Surface RT to najpopularniejsze urządzenie z nowym Windowsem. To dobrze dla Microsoftu, czy… źle?
Windows 8, Windows RT i Surface RT są na rynku już od ponad pół roku. To była bardzo trudna premiera dla Microsoftu. Jedyne, co mogło zapowiadać wielki sukces, to tak zwany „efekt kuli śniegowej”. Przecież „wszyscy, jak zawsze” uaktualnią system do nowej wersji. Rynek ultramobilny został zdominowany przez Apple’a i urządzenia z Androidem. Rynek nie chce kupować nowych, drogich komputerów. A tak w ogóle, to zamiast komputera klienci wolą teraz smartfony i tablety. Dla Microsoftu to prawdziwy koszmar.
Mimo tego, według badań IDC, Windows 8 ma 4,69 procent rynku. To kiepski lub przyzwoity wynik… w zależności od oczekiwań. Biorąc pod uwagę poprzednie sukcesy Microsoftu, jest beznadziejnie. Dodając jednak do kontekstu to, jak bardzo Microsoft przespał ultramobilną, chmurową rewolucję i jak wyglądają realia rynkowe dziś, okazuje się, że nie jest źle.
To ważne nie tylko dla Microsoftu. Asus, Lenovo, Acer, Toshiba, HP… niezliczeni partnerzy Microsoftu są związani z jego losem. Sporą część ich oferty stanowią urządzenia z Windows w różnych odmianach. Złe przyjęcie Windows 8 to dla nich fatalne wieści. Kiedyś nie było alternatyw. Teraz są, chociażby, Macbook i iPad. Więc które urządzenie partnerów sprzedaje się najlepiej?
Okazuje się, że… żadne. AdDuplex, firma zajmująca się mechanizmami reklamowymi w aplikacjach dla Windows Phone i Windows, postanowiła sprawdzić kto z czego korzysta. Dane czerpała z 226 aplikacji ze Sklepu Windows, które wykorzystują jej system reklamowy. Jak się okazuje, najczęściej wykorzystywanym „kafelkowym” urządzeniem jest… Surface RT z Windows RT.
Jak się okazuje, Surface RT stanowi 6,2 procent wszystkich urządzeń z Windows 8 oraz Windows RT na całym świecie. Tablet, którego dostępność była bardzo ograniczona (do kilku sklepów w kilku krajach), wyposażony w bardziej ułomny system operacyjny, jest najpopularniejszy. Do najtańszych również nie należał. Jego siłą była potężna kampania reklamowa. To sukces Microsoftu? Nie.
Tak jak wspominałem wcześniej, losy partnerów są związane z losami Microsoftu, ale działa to też w dwie strony. W momencie, w którym partnerzy odwrócą się od Microsoftu, będą korzystać z oprogramowania konkurencji. To oznacza Wielkie Kłopoty. Przyjrzyjmy się uważniej wykresowi. Surface RT nie wyprzedza konkurencji „o włos”. Ma znacznie lepszy wynik od kolejnego urządzenia, HP Pavilion G6, które nawet… nie ma dotykowego ekranu. Prawdę powiedziawszy, to niewiele urządzeń w tym rankingu ma interfejs dotykowy. Ma go VivoBook i Ativ Smart PC 500T. Oznacza to, że siedem pozostałych urządzeń nie wykorzystuje nawet pełnych możliwości nowego Windows, tym samym dając konsumentom nieco inne doświadczenia z użytkowania, niż Microsoft by sobie tego życzył.
Windows 8 sprzedaje się dużo lepiej, niż oczekiwali pesymiści i dużo gorzej, niż wieścili optymiści i ewangeliści. Tyle że tak jak owa „przyzwoita” sprzedaż ładnie wygląda w tabelkach, tak nie napędza zysku partnerom Microsoftu. Ci będą wiernie przy nim trwali, ale ich cierpliwość będzie miała swoje granice. Obie strony muszą coś wymyślić. I zrobić to szybko.
Pamiętacie, jak Bill Gates kiedyś twierdził, że woli, by konsumenci używali pirackiego Windows 95 niż produktu konkurencji? Kafelki i idea Modern to wielka rewolucja. A może by tak… zejść z ceny za licencję do minimum, by przyzwyczaić konsumentów do nowego systemu i zachęcić ich do zakupu urządzeń w cenie androidowych odpowiedników? Ciekawe, czy ktoś w Microsofcie to w ogóle rozważa…
Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.