Fleksy - klawiatura, dzięki której zapewne porzucisz Swype i SwiftKey!
Użytkownicy Androida z dużym zainteresowaniem przyglądają się aplikacjom, które zastępują klasyczną klawiaturę systemową. Prym wiodą dwa produkty, mianowicie Swype oraz SwiftKey. Okazuje się, że klawiaturowa rewolucja jeszcze się nie zakończyła. Prawdziwym hitem może być klawiatura Fleksy, która już teraz jest obecna na urządzeniach z iOS.
Aplikacje takie jak Swype i SwiftKey są bardzo popularne. Klawiatury te są łatwe w użyciu i pozwalają na znacznie szybsze wprowadzanie tekstu niż klasyczne rozwiązania. Dzięki standardowemu rozmieszczeniu klawiszy, bogatemu słownikowi, systemie podpowiedzi oraz możliwości pisania bez odrywania palca od ekranu powstały klawiatury, które na pierwszy rzut oka trudno będzie usprawnić. Są to rozwiązania niemalże idealne.
Niestety mają jedną wadę. Znaczącą wadę. Nie da się na nich pisać bezwzrokowo. Drobne litery i nie za duże klawisze sprawiają, że przesuwając palcem po ekranie musimy cały czas śledzić wzrokiem to co się dzieje na ekranie. Bez ręcznych poprawek, może zdążyć się wiele błędów. Swype i Swiftkey są szybkie, ale niestety wymagają od nas wiele uwagi.
Rozwiązaniem tego problemu miała być klawiatura ETAOI. Przyznam się, że nie raz i nie dwa próbowałem się do niej przekonać. Niestety po zainstalowaniu tej aplikacji nie możemy od razu przejść do pisania SMS-ów, maili czy też sporządzania notatek. Najpierw musimy nauczyć się alfabetu, a raczej szyfru. Różne gesty służą do wprowadzania poszczególnych liter i znaków.
Niestety mimo iż doceniam ETAOI i widzę na różnych filmach, że rozwiązanie to działa rzeczywiście szybko, to nie jestem w stanie przemóc się i poświęcić mu wystarczająco dużo czasu, abym mógł biegle posługiwać się słownikiem. Może gdybym pisał rzeczywiście dużo SMS-ów bądź maili z telefonu to pomyślałbym na poważnie nad nauką ETAOI. Niestety brakuje mi motywacji.
Klawiatura Fleksy dla iOS oraz Android
Okazuje się jednak, że już niebawem nauka ETAOI nie będzie potrzebna. Nowa klawiatura Fleksy łączy w sobie to co najlepsze z klasycznych klawiatur jak Swype oraz to co wyróżnia ETAOI. Mam tu na myśli dwa elementy: szybkie pisanie na klasycznej klawiaturze QWERTY z wykorzystaniem prostych gestów oraz całkowicie bezwzrokową obsługę.
Gdy obejrzałem film promujący tę aplikację byłem bardzo sceptyczny, gdyż na pierwszy rzut oka nie wygląda ona innowacyjnie. Nie ma tu systemu pisania bez odrywania palca od ekranu. Nie ma systemu skomplikowanych gestów i szyfru. Ot, zwykła prosta klawiatura ekranowa QWERTY.
Ludzie na filmie piszą na niej bez patrzenia na ekran i aplikacja układa słowa, dokładnie takie jak użytkownicy próbowali wprowadzić. Wygląda to wręcz magicznie. Zaczarowana klawiatura pisze to o czym myślimy. Jakby tej magii było mało to jeszcze twórcy aplikacji zapewniają, że program może rozpoznać wprowadzane słowo nawet wtedy gdy ani jedna litera nie została poprawnie wpisana.
Wiem, że to może brzmieć jak jakiś marketingowy bełkot i papka wciskana przez pijarowca. Też nie mogłem w to uwierzyć. Jednak zainstalowałem klawiaturę Fleksy na iPada mini i oniemiałem. Zacząłem pisać losowe słowa, które przychodziły mi do głowy. Wszystkie zostały wprowadzone poprawnie bądź też klawiatura zaproponowała mi kilka innych możliwości.
Co ciekawe, klawiatura ta czyta każde słowo, które wpiszemy. Dzięki temu nie mamy potrzeby zerkania na ekran czy, aby wszystko poszło po naszej myśli. Po prostu piszemy bez spoglądania na wyświetlacz i słuchamy jak Fleksy rozpoznaje kolejne słowa. Aby wykonać spację wystarczy wykonać gest przesunięcia palcem od lewej do prawej. Przesunięcie palcem w przeciwnym kierunku usuwa ostatnie słowo. Fleksy oczywiści powie nam, że dane słowo zostało skasowane.
Jak działa klawiatura Fleksy?
Beta testerami Fleksy były osoby niewidome. Zatem można powiedzieć, że została ona przetestowana w najtrudniejszych warunkach. Gdy użytkownicy, którzy nie mają fizycznej możliwości spojrzenia na ekran piszą dzięki Fleksy i polecają to rozwiązanie, możemy być pewni, że osoby nie mające wad wzroku również sobie z tym poradzą.
Jeżeli posiadacie urządzenia z systemem iOS to możecie pobrać Fleksy już teraz. Darmowa wersja aplikacji pozwala na poznanie jej możliwości. Po wykupieniu opcji premium w cenie 4,49 euro zyskacie możliwość używania Fleksy do wysyłania SMS-ów, tweetów i kopiowania tekstu do innej aplikacji. Niestety system iOS nie pozwala na zainstalowanie innej klawiatury niż domyślna, zatem używanie Fleksy na iPadzie czy też iPhonie zawsze będzie nieco utrudnione.
Na całe szczęście twórcy już pracują nad wersją na Androida. Na systemie Google’a będzie można używać Fleksy jako głównej klawiatury. To rozwiązanie będzie zdecydowanie wygodniejsze niż jest obecnie na iOS. Zapisałem się na beta testy Fleksy na Androidzie i mam nadzieję, że już niebawem będę miał okazję przetestować ten program. Obecnie aplikacja wspiera jedynie język angielski i hiszpański, jednak twórcy zapowiadają, że program docelowo będzie obsługiwał każdy język.
Możliwość pisania na Fleksy po polsku byłaby czymś cudownym.