Nowa wersja klawiatury ETAOI sprawiła, że jeszcze raz dam jej szansę
Twórcy mobilnej klawiatury ekranowej ETAOI nie próżnują i walczą o to, aby przyciągnąć do swojego rozwiązania jak największą grupę nowych użytkowników. Czy zmiany, które wprowadzono do aplikacji mobilnej pozwolą na łatwiejszą przesiadkę ze standardowego układu QWERTY na pięć kolorowych kwadratowych przycisków? Ja po raz kolejny podejmę wyzwanie.
O klawiaturze ETAOI pisaliśmy już niejednokrotnie. Powody są dwa. ETAOI to polski wynalazek, który ma spore szanse na globalny sukces. Drugim ważnym aspektem szumu wokół tej klawiatury jest to, że mamy do czynienia z zupełnie nową metodą wprowadzania tekstu, która ma szanse na zrewolucjonizowanie obsługi urządzeń mobilnych.
Jeżeli nie próbowaliście jeszcze działania ETAOI lub zainstalowaliście aplikację, ale z ręką na sercu jesteście w stanie przyznać, że nie przeszliście nawet wstępnego szkolenia to właśnie teraz jest świetna okazja, aby dobrze poznać tę klawiaturę.
Twórcy stale pracują nad udoskonaleniem swojego produktu oraz nad tym, aby nauka pisania była łatwiejsza niż dotychczas. Bo to właśnie ten element obsługi aplikacji, czyli proces wdrożenia jest najtrudniejszy. Kiedy zaczynamy pisać na ETAOI czujemy się jakby ktoś związał nam ręce i posklejał wszystkie palce. Coś co do tej pory zajmowało nam niewiele czasu i było prostą, prawie bezwiednie wykonywaną czynnością, sprawia sporo trudności i powoduje ogromną irytację.
Druga wersja klawiatury ETAOI jest jeszcze szybsza niż jej poprzednik. Co ważne, twórcy aplikacji reagują na komentarze i sugestie użytkowników, którzy zdecydowali się na porzucenie QWERTY na rzecz kolorowych przycisków. To bez wątpienia doskonały powód, aby zrobić kolejne podejście do tej nowej polskiej klawiatury.
Polakom udało się stworzyć bardzo dobre rozwiązanie idealne dla wymagających użytkowników Świadczą o tym np. oceny w Google Play wystawiane owocom ich pracy. ETAOI zbiera sporo wysokich not, a pełna płatna wersja ma średnią ocen 4,8/5. Trochę słabiej wypada darmowe demo klawiatury, gdyż tam pojawiło się dużo najniższych ocen. Są one wystawiane zapewne przez osoby, które nie zainstalowały dodatkowego oprogramowania do nauki lub nie poświęciły wystarczająco dużo czasu na przeprowadzenie szkolenia wstępnego. Niemniej jednak ta wersja ma średnią ocen 3,7/5. Nie jest to zły wynik, biorąc pod uwagę charakter aplikacji.
ETAOI składa się tylko z pięciu kolorowych przycisków i zajmuje niewielki pasek na dole ekranu. Klawiatura ta jest odpowiedzią na potrzeby użytkowników, którzy poszukują nowych rozwiązań na korzystanie z najnowszych mobilnych urządzeń. Nowy sposób obsługi telefonów - zastąpienie fizycznych klawiatur, ekranami dotykowymi - wymusza na nas wprowadzenie i poznanie nowych metod wprowadzania tekstu.
Już jakiś czas temu spory sukces odniosła klawiatura Swype pozwalająca na wprowadzanie tekstu przez przesuwanie palcem po ekranowej klawiaturze QWERTY i odrywanie go po każdym kolejnym wyrazie. Popularność Swype wynika z tego, że układ QWERTY jest dla nas czymś oczywistym i dobrze wyuczonym, a w połączeniu z przesuwaniem palca po ekranie pozwala na szybkie wpisywanie nawet długich zdań.
ETAOI działa podobnie do Swype. Również przesuwamy palcem po klawiaturze, ale ta ma tylko pięć przycisków. Dzięki odpowiednim kombinacjom i układom mamy możliwość zdobycia umiejętności szybkiego wprowadzanie tekstu. Najważniejszym atutem jest jednak to, ze na ETAOI można pisać całkowicie bezwzrokowo.
Nowa wersja klawiatury ETAOI to nie tylko nowe grafiki, ale również arkusze podpowiedzi i odświeżone wersje aplikacji pomocniczych. Litery alfabetu zostały podzielone na pięć grup i w niech wyróżniono po jednym najpopularniejszym znaku, który wpisuje się za pomocą pojedynczego dotknięcia. Resztę liter uzyskujemy łącząc dwa klawisze. Grupy zostały podzielone tak, że wśród dwunastu najczęściej występujących znaków wszystkie z wyjątkiem jednego mają najkrótsze możliwe kombinacje. Dzięki temu nowy układ znaków dorównuje pierwotnemu pod względem optymalizacji, a przy tym nie wymaga uczenia się w całości na pamięć.
ETAOI ponownie zagościła w moim telefonie i w wolnych chwilach poświęcam czas na jej naukę. Kto wie, ale może już za kilka tygodni będę jedną z najszybciej piszących osób? Trzymajcie kciuki i podejmijcie rękawicę rzuconą przez twórców ETAOI.