REKLAMA

Barbarzyński Android staje się jeszcze bardziej barbarzyński przez Adblocka

Android to barbarzyński system, idealny do piractwa, pełen niebezpiecznych wirusów - taki obraz Androida często malują media oraz fani konkurencyjnych systemów. Chociaż nie jest on do końca prawdziwy, to zawiera elementy istotne: otwartość Androida powoduje, że pomysły i rozwiązania, których konkurencja by nie przyjęła, na Androidzie istnieją i mają się dobrze. Teraz Android stał się jeszcze bardziej barbarzyński przez to, że pojawił się na nim Adblock Plus.

27.11.2012 16.10
otwartość Androida powoduje, że pomysły i rozwiązania, których konkurencja by nie przyjęła, na Androidzie istnieją i mają się dobrze.
REKLAMA
REKLAMA

Adblock Plus na Androida pozwala na blokowanie reklam według filtrów, reklam w aplikacjach, jak i w przeglądarkach. Predefiniowane filtry dostępne są też według krajów, w których przebywamy (choć Polski na razie brakuje). System działa średnio, ale mam niepokojące przeczucie, że tylko tymczasowo i że Adblock zostanie szybko ulepszony.

Niepokojące, bo Adblock Plus wyrządzi Androidowi więcej krzywdy, niż da korzyści użytkownikom. Blokowanie reklam jest równe z pozbawianiem zysków nie tylko właścicieli stron internetowych, na których blokuje się reklamy, ale teraz także twórców aplikacji mobilnych. Nie tych płatnych, bo one zazwyczaj nie mają reklam, ale darmowych.

adblock 1

Nie dość, że Android jest rajem dla piratów, którzy wymieniają się plikami apk, często nawet aplikacji, które kosztują symboliczne 3 zł, to teraz staje się rajem dla nienawidzących reklam.

Z piractwem to większa afera, w sieci stron grupujących pirackie pliki z aplikacjami jest mnóstwo, deweloperzy skarżą się, że często aplikacja zostanie kupiona raz czy dwa razy, a używa jej tysiące osób. Nie dziwne więc, że wielu z nich decyduje się na przejście na model darmowy z wyświetlaniem reklam - tylko w ten sposób mogą liczyć na zyski. Przy okazji obrywa się Google’owi za to, że umożliwia takie piracenie i nie daje przed nim praktycznie żadnych zabezpieczeń. Google znowu zasłania się otwartością. Błędne koło.

Dlaczego użytkownicy mogą chcieć blokować reklamy w aplikacjach? Choćby przez baterię - nie raz już udowodniano, że ta sama gra w wersji z reklamami zużywa baterię nawet o połowę szybciej, niż wersja bez reklam. W momencie, gdy użytkownicy zaczną masowo używać Adblocka na Androidzie, Google będzie miał spory problem. Argument deweloperów, że na Androida po prostu nie opłaca się pisać aplikacji stanie się jeszcze mocniejszy. To znowu odbije się na nas, użytkownikach.

adblock 2

Poza tym Google może stracić na tym wizerunkowo. Otwartość i możliwość instalowania aplikacji z np. trzecich sklepów to jedno, drugie to dbanie o to, by deweloperzy byli zadowoleni i z chęcią umieszczali swoje aplikacje w Google Play.

Sytuacja jest nieco analogiczna do tej z Adblockiem w przeglądarkach internetowych. Blokując reklamy pozbawiamy zysku serwisy, które czytamy. Jedno jest za to odmienne: wiele aplikacji ma wersje darmowe z reklamami i premium bez reklam i z dodatkowymi funkcjami. W przypadku stron internetowych takiego wyboru zwykle nie mamy.

REKLAMA

Co powinien zrobić Google? Sprzeniewierzyć się otwartości Androida i Google Play i wywalić Adblocka ze sklepu (ci, którzy chcą, i tak pobiorą go jako apk)? Zostawić Adblocka i próbować dalej skłaniać użytkowników do płacenia za aplikacje?

Trudna sytuacja.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA