REKLAMA

ARM zapowiada nowe GPU i sugeruje, że smartfony będą szybkie jak konsole

07.08.2012 08.35
ARM zapowiada nowe układy Mali
REKLAMA
REKLAMA

Każdy kto choć trochę interesuje się technologią musi przyznać, że Mali 400 to dobry chip graficzny. Mimo to  jednostka zastosowana w Samsungu Galaxy S III ma już swoje lata i przyszedł czas na jej upgrade. W obliczu perspektywy nadejścia nowych układów Qualcomm Adreno 320, GeForce ULP oraz PoverVR serii szóstej, ARM postanowiło zapowiedzieć drugą  część układów Mali serii 600.

Wielu osobom może wydawać się, że Mali 400 jest układem nowym, jednak tak nie jest. Został on użyty między innymi w zeszłorocznym Samsungu Galaxy S II, a obecnie jest popularnym chipem w tabletach z najniższej półki cenowej. Ostatnimi czasy, gdy kupiłem tablet My Audio 9 za 429 zł, oprócz procesora AllWinner A10, 1GB RAM i ekranu IPS 1024×768, znajdował się w nim właśnie chip graficzny Mali 400.

Na przełomie tego i następnego roku zobaczymy prawdziwy wysyp nowych mobilnych grafik spod znaku Mali. Najsłabsza z nich to Mali 450 przeznaczona dla urządzeń ze średniej półki cenowej. Zobaczymy też czterordzeniowego T604 i ośmiordzeniowego T658. O tych układach graficznych jednak wiedzieliśmy wcześniej. ARM teraz zapowiedziało trzy nowe modele GPU. Są to czterordzeniowy T624 oraz ośmiordzeniowe T628 i T678. Ostatni model jest najwydajniejszy i ma być przeznaczony specjalnie dla tabletów. W każdym rdzeniu układów T624 i T628 mają się znaleźć dwie jednostki ALU, które bezpośrednio wpływają na wydajność układu. Z kolei w przypadku T678 będą to aż cztery takie jednostki. Oznacza to, że najszybszy T678 będzie dwa razy szybszy od T628 i aż cztery razy szybszy od wolniejszego T624. Ogólna wydajność jednostek przy takim samym poborze energii ma być o połowę większa niż w przypadku poprzednich modeli. Według producenta mają one zapewnić grafikę w jakości konsolowej oraz możliwość płynnej obsługi wideo w rozdzielczości 4K oraz 8K.

Warto zwrócić uwagę na pewne zmiany w architekturze. ARM zagospodarowało  dwa procent płytki krzemowej do wprowadzenia nowego graficznego kodeku kompresji, który firma przygotowała samodzielnie i przekazała konsorcjum Khronos jako otwarty standard. Kodek ten to Adaptacyjnie Skalowalna Kompresja Tekstur (Adaptive Scalable Texture Compression – ASTC). Jego zadaniem jest ujednolicenie standardów i sprawienie, by developerzy używali tylko jego tworząc wszystkie swoje produkcje. Obecnie deweloper ma do wyboru różne kodeki, aby osiągnąć różne poziomy kompresji tekstur dla różnych platform, na przykład, może wybrać 8-bitowy kodek dla komputerów PC, a następnie 4-bitowy kodek dla telefonów komórkowych. ASTC będzie wspierał wszystkie tekstury, standardy kolorów oraz szybkości transmisji bitów tak, by stać się nowym standardem.

Uważam, że na wyprodukowaniu nowego chipu skorzysta najbardziej Samsung. Obecnie dochodzi do kuriozalnej sytuacji, w której firma ma w swoich produktach kosztujących 2000-3000 zł układ graficzny bardzo podobny do tego, jaki znajdziemy w 8 razy tańszych odpowiednikach wyprodukowanych przez firmę „krzak”.  Układy zastosowane w tych modelach różnią się głównie liczbą rdzeni. Wszystko to dzieje się, gdy HTC z powodzeniem korzysta z produktów Qualcomma, a coraz więcej producentów „puszcza oko” do Nvidii i jej Tegry. Szkoda, że nowego chipu możemy spodziewać się najwcześniej za rok. Sam chętnie już poznałbym jego prawdziwą wydajność.

Swoją drogą, bardzo ciekawe kiedy tablety i smartfony faktycznie zbliżą się swoją wydajnością do konsol do gier. Chyba wolałbym połączyć swój telefon z telewizorem za pomocą jednej z pochodnej technologii Wireless Display i po prostu grać, niż tak jak teraz, używać oddzielnego urządzenia, jakim jest konsola. Jeśli mam i tak dostać marną jakość grafiki, niech chociaż urządzenie do jej wyświetlania ma wymiary adekwatne do swoich osiągów. A jeśli ktoś chce uzyskać najwyższą jakość grafiki, to i tak będzie musiał zadowolić się nieporęcznym komputerem stacjonarnym i podłączyć go do telewizora za pomocą kabla HDMI.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA