REKLAMA

Apple obwiniany za Foxconn, chociaż winni są wszyscy

Do sklepu Apple Strore na stacji Grand Central w Nowym Jorku protestujący przeciw warunkom panującym w chińskiej fabryce Foxconn dostarczyli wczoraj petycję z 25 tysiącami podpisów. Jest to część mędzynarodowych demonstracji przeciw siedmiodniowemu tygodniowi pracy, wykorzystywaniu pracowników, zatrudnianiu nieletnich i dzieci i ogólnie traktowaniu ich “jak zwierzęta”. Chociaż doniesienia o tym słychać już od lat, a sprawy samobójstw opisywano już dawno, to dopiero po reportażach w wiodących mediach (między innymi New York Times, CNN) opinia publiczna zainteresowała się tematem na większą skalę.

Apple obwiniany za Foxconn, chociaż winni są wszyscy
REKLAMA

Tylko dlaczego negatywne głosy i protesty skupiają się właśnie na Apple? Foxconn dostardza podzespoły dla praktycznie wszystkich wiodących na świecie producentów. W praktycznie wszystkich reportażach jest mowa o pracownikach wytwarzających komponenty do iPadów, iPhone’ów czy iPodów, a o Dellu, IBM, Acerze, Microsofcie, Panasonicu, Motoroli, Samsungu, HP, Amazonie i wielu innych wspomina się z czystej przyzwoitości. To warunki wytwarzania iSprzętów budzą największe kontrowersje.

Dlaczego? Historie o tym, że do produkcji ekranów do iPada stosuje się groźne dla życia chemikalia sprzedaje się lepiej, niż o tym, że przy wytwarzaniu ekranów do na przykład Touchpadów. Apple jest podobno naptężniejszą firmą świata, która warta jest więcej, niż Microsoft i Google razem wzięci (tak, jakby dziwnie to nie brzmiało), a jej produkty powodują wyjątkowo mocne emocje u konsumentów.

REKLAMA

Te emocje są największą siłą sprzedażową Apple, ale w wypadku Foxconnu mogą przerodzić się w bombę zegarową. Właściwie to już się dzieje - oburzeni warunkami w fabryce ludzie składają petycje właśnie do Apple. Przedstawiciele mediów próbują dowiedzieć się, jakie jest stanowisko Tima Cooka, a nie Steve’a Ballmera czy Michaela Della.

Na najbliższy czas protestujący planują odwiedzić kolejne sklepy Apple na terenie Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Indii i Australii, prowadzić akcje informacyjne i rozdawać ulotki o sytuacji w Foxconnie. Przed Apple Store’ami oczywiście.

REKLAMA

Chociaż nie należę do fanek Apple, to cały ten szum i oskarżanie tej firmy o nieuczciwe zagrania uważam za niesmaczne w kontekście tego, kto korzysta z usług Foxconnu. Microsoft swojego czasu przeprowadził śledztwo odnośnie warunków pracy w tej fabryce i stwierdził, że pogwałcanie praw nie ma miejsca. A to Apple obrywa się najmocniej.

Jedno jest pewne - Apple jako firma wzbudza najwięcej emocji, więc to na niej skupia się większość negatywnego szumu. I to Tim Cook musi teraz rozegrać sprawę w umiejętny sposób, bo tak mocne negatywne reakcja demonstrantów, którzy posuwają się nawet do atakowania serwerów Foxconnu, trzeba załagodzić. Polityka przemilczania niewygodnych tematów w tym przypadku nie wyjdzie firmie na dobre.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-03T18:10:25+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T16:30:24+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T16:06:16+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T15:43:02+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T15:11:01+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T14:55:43+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T13:27:46+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T10:12:38+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T08:20:05+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T07:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T06:22:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T06:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T21:13:39+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T19:07:30+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T18:41:11+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T17:48:47+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T17:15:46+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T16:31:51+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T15:52:23+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T15:04:04+02:00
Aktualizacja: 2025-07-02T13:48:05+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA