Czujemy się liderem w kategorii “Biznes” - Aleksander Kusz, Money.pl

Osobą odpowiedzialną za jej rozwój, prezesem spółki odpowiedzialnej za rozwój tak popularnego portalu jest Aleksander Kusz, który swoją funkcje pełni od stycznia 2011 roku. Wcześniej przez 4 lata pracował na różnych stanowiskach w Grupie Money.pl. Dziś odpowiada na pytania dotyczące obecnej sytuacji serwisu i planów na przyszłość.

Jak minął pierwszy rok na stanowisku Prezesa Money.pl?

Był to pracowity, a w kilku przypadkach także zaskakujący rok ze względu na wejście gospodarek krajów UE w fazę spowolnienia gospodarczego. Najważniejsze, że z perspektywy wyniku był to rok dobry. Spółka Money.pl odnotuje za 2011 rok dwucyfrowy wzrost przychodu rok do roku oraz dwucyfrową marżę z zysku na poziomie EBITDA. Zakończyliśmy także proces inwestycyjny, który grupa rozpoczęła pod koniec 2007 roku – m.in. zakup spółki Legalsupport, właściciela serwisu e-prawnik.pl. Analiza struktury wyników skonsolidowanych Grupy pokazuje, że były to inwestycje słuszne i trafione. Już teraz, po 3 latach od zainicjowania inwestycji, 30% przychodów i 20% zysków Grupy generują jej spółki córki.

Biznes, lifestyle, prawo, technologia, blogi, nieruchomości, motoryzacja. Co dalej, która tematyka jako następna będzie wyeksponowana w portalu Money.pl?

Tematów, które nas interesują i które eksplorujemy jest dużo więcej. Strukturalnie mamy dwie dywizje. Jedna to kategoria biznes-finanse-prawo, do której należą aktualnie Favore, e-prawnik, Interaktywnie.com i naturalnie Money.pl, druga to serwisy stylu życia, a w nich: iWoman, MenStream i Platine. Dywizję biznes–finanse-prawo tworzymy już przeszło 10 lat, z lifestyle’ami ruszyliśmy w marcu 2009 roku, czyli nie tak dawno i wciąż bardzo mocno koncentrujemy się na ich rozwoju. W długiej perspektywie mają one być drugą nogą naszej Grupy. Obie dywizje są bardzo pojemne i nie zabraknie nowości. Do tych, które niedawno, na początku stycznia, miały swoją premierę należy serwis Technologie. O innych planowanych nowościach z wiadomych powodów wolę jeszcze nie mówić. Nasz model biznesowy to nie tylko serwisy kategorii Premium, ale także sieci reklamowe jak BusinessClick i BusinessAdNetwork. To właśnie te dwie spółki były driverem przychodów Grupy.

W zeszłym roku po raz pierwszy w historii Grupa Money.pl reklamowała swoje serwisy poza internetem. Jakie efekty przyniosła kampania?

Tak, ściślej mówiąc była to pierwsza reklama poza internetem drugiej dywizji Grupy, czyli serwisów stylu życia. Premiera w outdoorze była dedykowana wybranym miejscom i grupom odbiorców. Kreacje naszych portali lifestyle’owych promowały to, co jest powodem naszej największej dumy – kontent dedykowany bardzo konkretnym odbiorcom. Magazyn offline’owy – wydany w drugiej odsłonie tej kampanii – konsekwentnie pokazywał drukowaną wersję wybranej, unikalnej zawartości trzech portali iWoman, MenStreama i Platine, czyli treści tworzone przez jedną z najbardziej doświadczonych i zasłużonych redakcji internetowych w Polsce. Nie były to jednak zasięgowe kampanie, zatem trudno mówić o jej liczbowych efektach, ale to co chcieliśmy zaprezentować, naszą jakość, zostało pokazane bardzo udanie. W roku 2012 będziemy kontynuować działania marketingowe, także
te offline’owe.

Jak rozwija się BusinessClick? Budowanie sieci reklamowej skupionej wokół tematyki biznesowej był strzałem w dziesiątkę?

Myślę, że w aktualnym modelu biznesowym sieci BusinessClick osiągnęliśmy satysfakcjonującą pozycję, nie wystarcza nam jednak tylko rozwój organiczny. W tym roku chcemy poszerzyć zakres kategorii skupionych w BusinessClicku. Myślimy o takich kategoriach jak: FMCG, czas wolny, higiena i pielęgnacja, napoje i alkohole oraz produkty farmaceutyczne i moda. Chcemy się rozwijać od strony oferowanych produktów. Akcent położymy na retargetowaniu i wideo. Ta strategia wyraźnie wskazuje, że celem dzisiejszego BusinessClicka jest osiągnięcie pozycji lidera jakościowej sieci kontekstowej.

Jakie plany na 2012 rok ma Money.pl? Czego możemy oczekiwać po grupie? Nie wiele brakuje wam do pozycji lidera w kategorii "Biznes" w Megapanelu, może pora na jakieś przejęcia?

Czujemy się liderem tej kategorii, zważywszy na fakt, że nie stoi za nami żaden horyzontalny portal. Nasza oglądalność jest efektem uznania naszych użytkowników dla pracy, jaką wykonuje zespół pracowników Money.pl. Mimo szeregu sukcesów, w grupie Money.pl są projekty, które nie odniosły przewidywanego sukcesu. Dla przykładu bblog.pl notuje statystyki na poziomie 70 tysięcy użytkowników miesięcznie. To bardzo słaby wynik, jeżeli spojrzeć na rozwój blogosfery. Warto skupić się na celu. Dla nas cel został osiągnięty. Jakościowy kontent, nazwiska jakie się tam pojawiają są dla nas wartością. Dodatkowo odpowiedź na pytanie „jak zrobić oglądalność na jakościowej blogosferze” w kontekście bbloga.pl nie jest taka prosta. Może wynik nie jest imponujący, ale nie jesteśmy Stanami Zjednoczonymi.

Jak wygląda rozwój innych waszych projektów. Favore ma już w swojej bazie blisko 300 tysięcy ofert, iBroker udostępnia popularne narzędzia dla blogów finansowych i forex. Co z MyStock.pl, Platine, iWoman i MenStream. W jakim kierunku będą rozwijane te projekty?

Favore to przykład świetnie rozwijającej się spółki, która w trzecim roku po inwestycji Money.pl odnotowuje pięciocyfrowy zysk. W 2011 roku przychody z funkcji płatniczych wzrosły dwucyfrowo. W serwisach lifestyle’owych kontynuujemy nasze historyczne doświadczenia, które nie zawodzą. Money.pl powstało jako serwis tematyczny. Dzięki bardzo wyspecjalizowanemu podejściu udało się nam zbudować ciekawą komunikację z internautami. Bez wielkich nakładów na marketing, za to dzięki profesjonalnej redakcji, stworzyliśmy jedno z najbardziej rozpoznawalnych mediów internetowych i silną markę wśród mediów biznesowych. Przy pracy nad portalami stylu życia naszym głównym celem było pozostanie z użytkownikiem Money.pl. Z użytkownikiem, który jest na naszym portalu między godziną 9. a 17., w godzinach pracy, traktując Money.pl jako źródło informacji na potrzeby życia zawodowego. Na iWoman, MenSteamie i Platine jesteśmy z tym samym użytkownikiem, tyle, że po pracy. Sfery zainteresowań takich wymagających użytkowników są praktycznie nieograniczone. Mamy za sobą pierwszy etap. Serwisy powstały, oferują interesujące narzędzia, ciekawe treści, mają coraz lepszą rozpoznawalność. Teraz skupiamy się na komunikacji, na tym, by dotrzeć z nimi do jak największej grupy użytkowników.

Jaki wpływ na rozwój Money.pl ma kryzys gospodarczy dotykający kolejne kraje i korporacje na całym świecie?

Nie zwalniamy (uśmiech). Już w połowie 2011 roku rozpoczęliśmy wnikliwą analizę stanu rzeczy i poszukiwań nowych źródeł przychodu. Zatem kryzys, o którym tak dużo piszemy jako medium, działa na nas inspirująco. Poza tym jako medium internetowe mamy przewagę nad offline’em, nadal się rozwijamy od strony ilości użytkowników, jak i strony komercyjnej, bo rynek reklam w przestrzeni wirtualnej rośnie pomimo kryzysu. W kryzysie notujemy też rekordy oglądalności.