REKLAMA

Schmidt o zarzutach Jobsa: Pamiętajmy, że Android powstał przed iPhone'em

09.11.2011 15.04
Schmidt o zarzutach Jobsa: Pamiętajmy, że Android powstał przed iPhone’em
REKLAMA
REKLAMA

Eric Schmidt z Google to zasadniczo nie jest superciekawy gość – jego wypowiedzi rzadko cieszą się dużą popularnością w mediach (a jeśli już, to zwykle są to kontrowersyjne teksty, z których Schmidt musi się później tłumaczyć). Ale tym razem powiedział coś ciekawego – oświadczył, że nazywanie Androida kopią iOS jest pewną przesadą, ponieważ system rozwijany przez Google jest… starszy niż OS znany z iPhone.

Schmidt odniósł się w ten sposób do powszechnie cytowanych fragmentów autobiografii Steve’a Jobsa, który zapowiadał ofensywę prawną przeciwko Google i Androidowi. Jobs krótko przed śmiercią mówił m.in.:

Nasz pozew ma jeden przekaz: Google chamsko skopiował iPhone’a, wszystko z nas ściągnęli (…). Wydam każdego centa z naszych 40 mld USD rezerw, by udowodnić, że to prawda. Zniszczę Androida, bo to kradziony produkt.

Przedstawiciele Google długo nie komentowali tych doniesień – ale wreszcie przyszedł na to czas. Schmidt zapytany przez Reutersa o tę kwestię długo ważył słowa, po czy oświadczył:

Uznałem, że po śmierci Jobsa nie powinienem wypowiadać się na temat tego, co pojawia się w jego autobiografii. Steve był fantastycznym człowiekiem i bardzo za nim tęsknię. Mogę tylko ogólnie powiedzieć – i chyba zgodzi się z tym większość komentatorów – że Google jest wielkim innowatorem; chciałbym też przypomnieć, że Android powstał zanim pojawił się iPhone.

Czyli odpowiedział grzecznie, ale przy okazji nie omieszkał zaznaczyć, że jego zdaniem Jobs nieco rozmijał się z prawdą.

Tak naprawdę trudno odnieść się do tej sytuacji – Schmidt oczywiście ma rację, mówiąc, że prace nad Androidem wystartowały wcześniej. Początki tego systemu sięgają 2003 r. – wtedy Andy Rubin zaczął rozwijać projekt Android – zaś od 2005 r. ten rozwój koordynuje Google (koncern przejął firmę Rubina). Pierwszy iPhone trafił na rynek w 2007 r., kiedy to prace nad Androidem były już mocno zaawansowane (aczkolwiek musimy tu nieco wierzyć Google’owi na słowo, bo pierwsza wersja systemu i pierwsze telefony z Androidem zostały pojawiły się dopiero rok po premierze iPhone’a nr 1).

Z drugiej strony – nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie przeczył tezie, że interfejs Androida wydaje się mocno „zainspirowany” tym, jak wygląda iPhone czy iPod Touch. To oczywiście nie jest „chamska kopia”, o której mówił Jobs, bo Google zastosował w swoich systemie mnóstwo rozwiązań, w których iPhonie nie ma (lub nie było kilka lat temu) – ale nikt nie wmówi mi, że interfejs iPhone’a nie miał wpływu na to, jak wygląda Android.

Szczególnie, że iPhone pod tym względem faktycznie innowacyjnym produktem – bo choć wiele jego pozornie nowatorskich funkcji było sprytnie zapożyczonym od innych producentów, to interfejs faktycznie był rewolucją. Tak systemy mobilne wcześniej nie wyglądały – standardem był Windows Mobile, który był tylko dość nieszczęśliwą próbą upchnięcia interfejsu dekstopowego Windowsa na 3-calowym ekranie.

Google i Apple zaangażowane są obecnie w wielofrontową batalię patentową, która ma ostatecznie wyjaśnić, kto od kogo co zżynał i kto powinien za to zapłacić. Ale czy to się uda? Śmiem wątpić. Obie firmy od lat chętnie inspirują się wzajemnie swoimi dokonaniami (dość wspomnieć o systemie powiadomień w iOS 5.0, który pewnikiem tylko przypadkiem wygląda zupełnie jak rozwiązanie znane z Androida) i naprawdę trudno będzie jakiemukolwiek sądowi rozstrzygnąć, kto tu jest poszkodowanym, a kto sprawcą.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA