REKLAMA

Electronic Arts w końcu dostrzega rynek gier mobilnych. Bo musi.

04.11.2010 08.22
Electronic Arts w końcu dostrzega rynek gier mobilnych. Bo musi.
REKLAMA
REKLAMA

Gry komputerowe to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się rynków sprzedaży wśród wszystkich rynków technologicznych. Jednak najnowszy raport finansowy za trzeci kwartał roku rozliczeniowego jednego z głównych graczy w tej branży – Electronic Arts – nie jest zbyt optymistyczny. Przychody giganta rynku gier spadły aż o 23%, z 1,2 mld dol. do 884 mln dol. po trzecim kwartale.

Bezpośrednim efektem słabych wyników EA jest podjęcie trudnej decyzji przez zarząd firmy o zamknięciu dwunastu oddziałów firmy i zwolnieniu ok 1100 pracowników. Kryzys dopadł firmę dosłownie na każdym szczeblu sprzedaży.

Wprawdzie mimo gorszych wyników za analogiczny poprzedni okres rozliczeniowy, sprzedaż gier zwiększyła się o 7% w przypadku gier Sony PlayStation i o 1% dla gier na konsole Xbox, to jednak to, co zaskakuje najbardziej, to fatalny wynik sprzedaży gier na najpopularniejszą konsolę na świecie Nintendo Wii, gdzie odnotowano spadek aż o 83% w porównaniu za ten sam okres rok wcześniej. Nieoficjalnie mówi się, że zarząd poważnie myśli o zaprzestaniu produkcji gier na ta platformę.

Co więcej, nawet najbardziej dynamiczny dziś rynek gier na telefony komórkowe i konsole nie obył się bez czkawki. W porównaniu z poprzednim rokiem, gdy przychód ze sprzedaży gier na platformy mobilne wyniósł 51 milionów dolarów, w tym to ?zaledwie? 49 milionów dol. Co ciekawe, ten mały spadek w ogóle nie został wymieniony w oficjalnym raporcie firmy, zaś kierownictwo EA stara się odwrócić uwagę komentatorów zapowiedziami nowych tytułów gier na smartfony i konsole, szczególnie wychwalając nie dawną premierę gry Scrabble dla czytnika e-booków Amazon Kindle.

Niedawne wykupienie innej firmy zajmującej się tworzeniem gier – Chillingo, który jest wydawcą bijącej wszelkie rekordy Angry Birds jest odczytywane jako krok w kierunku poprawy słabej kondycji EA. Gigant otwiera się w końcu na rynek gier na urządzenia mobilne. Warto jednak nadmienic, że wprawdzie Chillingo zostało przejęte, ale sama gra Angry Birds nie.

Czy jednak przejęcie Chillngo, które w świecie smartfonów ma podobny status co Electronic Arts wśród konsol i komputerów PC, jest krokiem mającym na celu podbudowanie sytuacji finansowej spółki? Na pewno tak. Rynek gier na telefony komórkowe dopiero zaczyna się rozwijać i jak twierdzą specjaliści, dopiero wszystko jest przed nami. Nic dziwnego, że tacy giganci jak EA czy japońska firma DeNa zażarcie walczą o mniejsze studia programistyczne, w których drzemie przeogromny potencjał wydawniczy na platformy mobilne tj. iOS, Android i Symbian.

Słabe wyniki finansowe nie oznaczają bynajmniej tragedii. Chwilowe załamanie przychodów można nazwać ?przeziębieniem?, które przy odpowiednim przyjmowaniu leków szybko ustępuje. Gigantyczne inwestycje pokładane przez EA i tytuły gier, jakie mają zostać wydane jeszcze w tym roku, z pewnością wyciągną firmę na prostą. Jej wciąż gigantyczne dochody pozwalają czynić działania, które poważnie mogą utrudniać życie innym, mniejszym studiom developerskim specjalizującym się w produkacjach na platformy iOS, Android, czy Symbian.

Co najważniejsze Electronic Arts wreszcie zaczyna wyraźniej dostrzegać rynek gier na urządzenia mobilne, a to zapowiedź kolejnego przyspieszenia tej kategorii.

współpraca: Przemysław Pająk

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA