Moje aplikacje na iPhone, cz. 16
Ostatnio regularnie co miesiąc pojawiają się na Spider's Web kolejne wpisy z cyklu "moje aplikacje na iPhone". To dobrze świadczy o poziomie nowych produktów w AppStore. Przy takim ogromie wszelakiej maści "dzieł" i "dziełek" ciągle pojawiają się poważne aplikacje, które czynią iPhone'a wyjątkowym produktem. Tym razem naprawdę fajny przegląd nowości, bo kilka z nich to kapitalne pozycje.
Poszukiwania optymalnej aplikacji newsowej na iPhone'a trwają, choć na dziś nie wygląda na to, żeby cokolwiek mogło zagrozić fenomenalnemu Guardian, który funkcjonalnością i zasobami treści bije wszystkich na głowę. Ostatnio w AppStore pojawił się iPhone'owy klient innej popularnej gazety angielskiej - "Daily Telegraph". Nie jest to może najpiękniejsza z aplikacji (kolory jakieś takie smutne), ale jest przejrzyście i czytelnie, bo i układ dokładnie taki jak w większości aplikacji mobilnych wydawnictw prasowych. Telegraph na iPhone wyróżnia się tym, że spory nacisk położono na treści wizualne - są oddzielne zakładki "photos" i "video", gdzie można uzyskać dostęp do uaktualnianych na bieżąco materiałów. Fajną funkcją jest także "report", gdzie możemy wysłać do "Daily Telegraph" ciekawą informację, która zasługuje na zainteresowanie gazety. Aplikacja ląduje na piątym pulpicie mojego iPhone'a, gdzie trzymam rzadziej odwiedzane aplikacje prasowe.
Telegraph jest dostępny za darmo z AppStore.
Kiedyś już pisałem o aplikacji Twitterfon. Aplikacja niedawno zmieniła nazwę na Echofon - to iPhone'owy klient serwisu Twitter. Przyznam, że z dużym zaciekawieniem podszedłem raz jeszcze do tego programu i? jakże się zdziwiłem, że to takie świetne dzieło! Zafascynowany ergonomią Tweetie przestałem się przez chwilę interesować aplikacjami twitterowymi, a tu nagle tak kapitalne dzieło. W czym Echofon jest lepszy od Tweetie? Przede wszystkim obsługuje technologię Push, więc gdy ktoś nas cytuje lub wyśle nam prywatną wiadomość via Twitter informacja o tym pojawi się na ekranie iPhone'a nawet przy wyłączonej aplikacji. Ale.., to jeszcze nie wszystko - Echofon na iPhone'a świetnie współpracuje z Echofon na Mac w pełni synchronizując przeczytane już przez nas tweety pomiędzy komputerem a iPhone'm. Niby podstawowe funkcjonalności, ale w Tweetie tego nie ma, więc do czasu aż będzie? żegnaj Tweetie na iPhone i Mac i witaj Echofon na iPhone i Mac.
Echofon Pro jest dostępny za 4,99 dol. z AppStore. Echofon na Mac jest dostępny za darmo (to publiczna beta programu) stąd.
Google Buzz
Nie jestem zbytnim fanem nowej usługi mikroblogowej od Google'a - Buzz. Pisałem zresztą wcześniej o tym (za co oberwało mi się po głowie od jednego z polskich internetowych celebrytów), że to trochę odgrzewany kotlet w stosunku do tego co już sieć oferuje, a od Google'a chcielibyśmy wymagać innowacyjności na miarę nr 1 w Internecie. Ale?, muszę przyznać, że webowa aplikacja Google Buzz robi bardzo dobre wrażenie i generalnie zdecydowanie lepiej korzysta się z serwisu Buzz na iPhone niż na komputerze, gdzie ukryty jest on w czeluściach Gmaila. Może zresztą taki właśnie był zamysł Google'a, aby Buzz był narzędziem komunikacji mikroblogowej głównie w ruchu. Buzz na iPhone wygląda i działa bardzo sprawnie samoistnie aktualizując treści w mobilnej Safari. Wszystkie opcje włącznie z dodawaniem użytkowników do obserwowanych oraz komentowaniem są w webowej aplikacji Google Buzz dostępne. Co ważne aplikacja działa naprawdę bardzo szybko i pobiera minimalny pakiet danych.
Google Buzz na iPhone'a dostępne jest pod adresem: m.google.com/app/buzz
Peter Gabriel wielkim artystą jest. Kropka. Nawet jeśli wymiguje się od nagrywania "pełnoprawnych" albumów (2 w ostatnich 20 latach!), to na innowacyjność Petera Wielkiego Pierwszego narzekać nie można, także jeśli chodzi o aplikace na iPhone'a. Full Moon Club to przede wszystkim kapitalny pomysł - w każdą pełnię księżyca Peter udostępnia kolejny kawałek ze swojego najnowszego albumu "Scratch My Back" do darmowego odsłuchu. Oprócz tego, że można odsłuchać, to można obejrzeć promocyjne wideo, poczytać komentarze Petera, a link do iTunes Store wskaże drogę naszym dolarom do zmiany właściciela. Full Moon Club oferuje także coś czego nie ma jeszcze na rynku, bo zalążki "I'll Scratch Yours", czyli płyty, na której artyści "zcoverowani" przez Petera nagrywają jego piosenki. Na przykład w lutowej pełni możemy posłuchać 30 sekundowej zajawki "Biko" w wykonaniu Paula Simona. No cóż, jeśli można by przyznawać nagrody za innowacyjne aplikacje na iPhone, to moim faworytem byłby Peter Gabriel.
Full Moon Club dostępny jest za darmo z AppStore.
Na koniec dzisiejszego przeglądu gra. Ale jaka gra - Championship Manager 2010! Kiedy byłem nastolatkiem uwielbiałem wcielać się w rolę menedżera klubu piłkarskiego i wygrywać trofea. Ileż to nocy zarwałem?, bo trzeba było poszukać talentu piłkarskiego w Ameryce Południowej, czy zorganizować jeszcze jedną konferencję prasową, by pograć trochę "w mind wars" z Sir Alexem Fergusonem? CM2010 to najnowsza odsłona najlepszego menedżera piłkarskiego. Wersja iPhone'owa jest niczego sobie, w zasadzie powiela zdecydowaną większość funkcjonalności znanych z dekstopowej wersji gry. No może poza bazą piłkarzy, która ogranicza się do kilku tysięcy nazwisk. Generalnie pomysł Championship Managera na iPhone'a wydaje mi się kapitalny. Rzadko kto ma dziś bowiem czas na granie w menedżera piłkarskiego na komputerze (to straaasznie czasochłonne), a na iPhone można odpalić CM na 10 - 15 minut dziennie i? wystarczy. Miodzio! Jestem właśnie w połowie pierwszego sezonu z moim West Ham United i trzymam się na miejscu premiowanym udziałem w Pucharze UEFA z perspektywami walki o tzw. małe mistrzostwo Anglii, czyli miejsce nr 4 uprawomocniające walkę o Ligę Mistrzów. Kupiłem Jakuba Błaszczykowskiego z Borussi Dortmund i szaleje mi chłopak na prawym skrzydle niczym w niedawnym meczu Polaków z Bułgarią :)
CM2010 jest dostępny za 4,99 dol. z AppStore.
Poprzednie wpisy z cyklu moje aplikacje na iPhone:
Część 15
Część 14
Część 13
Część 12
Część 11
Cześć 10
Część 9
Część 8
Część 7
Część 6
Część 5
Część 4
Część 3
Część 2
Część 1