Jonathan Ive
Jonathan Ive, główny projektant Apple: Wielką definicją tego kim jesteś jako projektant jest sposób, w jaki patrzysz na świat. I jednym z przekleństw tego, co robisz jest sposób, w jaki patrzysz na rzeczy i myślisz - dlaczego, dlaczego wygląda to właśnie tak, a nie inaczej. W tym sensie stale projektujesz.
Jest coś w spojrzeniu, gestach i fantastycznym, tzw. królewskim akcencie (RP English) Jonathana Ive'a, co powoduje, że chce się słuchać tego co mówi i jak mówi. O tym, kiedy tłumaczy jak z kawałka metalu powstaje podstawowa część obudowy komputera lub po co umieszcza się "indykatory" w komputerze. No bo przecież jeśli indykator o niczym nie informuje, to go tam być nie powinno.
Jeśli jest ktoś w Apple oprócz CEO dekady, czyli Steve'a Jobsa, który w ostatnich dziesięciu latach odcisnął swoje piętno na technologii użytkowej, to jest to właśnie Jonathan Ive. To on zaprojektował iMaka, iPoda, iPhone'a i ostatnio Magic Mouse. I nawet jeśli można dyskutować nad stosownością zastosowania zamkniętych systemów, jeśli można krytykować cenę, która w wielu momentach (szczególnie na rynkach, na których Apple nie jest obecne bezpośrednio) wydaje się być wręcz obraźliwa dla końcowego konsumenta, to nie da się zaprzeczyć jednemu - każdy bez wyjątku produkt Apple zaprojektowany jest fenomenalnie. I zgodnie z zasadą, którą wyznaje Ive - jeśli coś nie jest niezbędne, nie musi tego być. Bo to właśnie nie mnogość funkcjonalności - zdaje się mówić Ive - jest wyznacznikiem doskonałego produktu technologicznego, ale to, w jaki sposób funkcjonalności funkcjonują będąc wkomponowane w produkt.
Warto obejrzeć poniższy pięciominutowy fragment filmu dokumentalnego "Objectified" nie tylko ze względu na postać Jonathana Ive'a, ale także ze względu na jedną z niewielu szans na rzut okiem na pracownię projektantów Apple, w której aż roi się od dziwnych maszyn i prototypów.