Potężna tarcza się przebiła. Powstaje długi tunel dla samochodów
Tarcza Karpatka miała wyrobić się w 10 miesięcy i choć prace zajęły dłużej, to jest dobra wiadomość.

Jak informuje Podkarpacki Urząd Wojewódzki w Rzeszowie, tarcza Karpatka zakończyła drążenie pierwszej nitki tunelu na budowie S19 Rzeszów Południe – Babica. Maszyna przebiła się na północną stronę wzgórza Grochowiczna.
- Bardzo dziękuję za taką sprawną realizację całego projektu. Dziękuję wszystkim inżynierom, specjalistom i pracownikom za ogrom pracy i profesjonalizm – mówiła Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki.
Tunel o długości 2255 m będzie się składał z dwóch naw połączonych 15 przejściami poprzecznymi oraz dodatkowym przejazdem awaryjnym. Każda z naw będzie miała po dwa pasy ruchu oraz dodatkowy pas awaryjny.
Do wydrążenia długiego tunelu potrzebny był sprzęt do zadań specjalnych
TBM Karpatka ma 114 metrów długości i 15 metrów szerokości. Jej waga to ok. 4400 ton. Ważący ok. 400 ton pierścień skrawający obraca się z prędkością do 3 obrotów na minutę oraz posiada 471 narzędzi służących do wiercenia. Maksymalna głębokość, jaką osiągnęła maszyna TBM, to ponad 100 metrów – opisuje urząd.
Jak czytamy, podczas drążenia pierwszej nawy wydobyto ok. 950 000 ton urobku, zużyto około 23 000 MWh prądu, ułożono ponad 11 000 szt. elementów obudowy, a na każdej zmianie pracowało średnio 55 osób.
Liczono, że wydrążenie jednej nawy tunelu zajmie ok. 10 miesięcy
Opóźnienie wynikało m.in. z awarii maszyny czy skomplikowanych warunków geologicznych. Szczególną przeszkodą okazał się wykryty w lipcu 2023 r. metan. Trzeba było więc wyposażyć tarczę w elementy związane z wentylacją i detekcją metanu.
Kolejny planowany etap to obrót Karpatki, aby mogła rozpocząć drążenie drugiej nawy. Taki manewr zająć może nawet 3 miesiące. Najpierw trzeba jednak sprzęt zbadać i zobaczyć, jakich uszkodzeń maszyna doznała przy realizacji pierwszej nawy. Dopiero wtedy będzie można oszacować termin.
TBM to skomplikowane urządzenie, które wymaga przeglądu, kontroli, serwisu każdego elementu oraz naprawy uszkodzonych części. Dodatkowo wykonawca zaplanował jeszcze kilka modyfikacji maszyny, które ostatecznie mają usprawnić pracę TBM przy drugiej nawie. Co do kwestii technicznej obrotu, Karpatka będzie obracana przy pomocy airmover-a, czyli pewnego rodzaju poduszkowca, który będzie transportował poszczególne elementy maszyny na odpowiednie miejsca już przygotowane na portalu północnym – wyjaśnia GDDKiA.
Zakończenie prac, na które wpływ ma budowa tunelu, planowane jest w styczniu 2028 r. Aktualne ogólne zaawansowanie robót to ok. 57 procent.
Takie dobre informacje o sukcesach i postępach cieszą, szczególnie że nie wszędzie praca ogromnej maszyny drążącej tunel przebiega pomyślnie. W Łodzi ciągle czekamy na wznowienie działań TBM Katarzyna. Podziemna trasa mająca połączyć dwa dworce kolejowe rodzi się w olbrzymich bólach, a światełka w tunelu ciągle nie widać.
Zdjęcie główne: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad







































