Microsoft mówi, że ma sposób na nudną pracę. Oby ci jej nie zabrał
W większości prac, nawet tych najfajniejszych, zdarzają się minusy. Tępe, nudne, powtarzalne zadania, które może i nie wymagają wysiłku intelektualnego, ale zajmują czas. Microsoft chce z tym skończyć.

Biuro, administracja, korporacyjne procedury - dla wielu osób to synonim monotonii. Godziny spędzone na klikaniu w formularze, przenoszeniu dokumentów między folderami, odhaczaniu kolejnych punktów checklisty. To codzienność, która potrafi zabić kreatywność i sprawić, że praca staje się mechaniczna. Microsoft twierdzi, że ma na to lekarstwo. Firma zaprezentowała Project Opal - nową inicjatywę w ramach ekosystemu Microsoft 365 Copilot.
Czytaj też:
Koniec z nudą, początek z inteligencją
Microsoft opisuje Opal jako asystenta AI, który wykonuje zadania w bezpiecznym, kontrolowanym środowisku, pozostając pod twoim nadzorem. Jak to wygląda w praktyce? Wyobraź sobie, że zamiast samodzielnie klikać w dziesiątki aplikacji po prostu opisujesz, co chcesz osiągnąć. Onboarduj nowego pracownika, dodaj go do systemów, wyślij dostęp do SharePointa i poproś o podpisanie NDA - wpisujesz polecenie, a Opal robi resztę. Ty w tym czasie możesz skupić się na pracy, która faktycznie wymaga Twojej kreatywności i decyzyjności.
Sercem Project Opal jest Windows 365 for Agents - nowa warstwa technologiczna, którą Microsoft uruchomił równolegle z projektem. To wirtualny komputer w chmurze, na którym Opal faktycznie pracuje. Gdy wydajesz polecenie system uruchamia Cloud PC w twojej domenie, z dostępem do twoich aplikacji i danych. Kluczowe jest to, że Opal nie ma dostępu do niczego poza tym, na co mu pozwolisz.
Workflow jest prosty:
- wchodzisz do sekcji Frontier w Microsoft 365 Copilot,
- tworzysz nowe zadanie,
- opisujesz, co chcesz zrobić,
- Opal analizuje instrukcję, generuje plan i zaczyna działać.
Możesz obserwować każdy krok - od kliknięcia po wpisany tekst. Jeśli coś pójdzie nie tak to przejmujesz kontrolę.
Praktyczne zastosowania?

Microsoft pokazał już kilka scenariuszy, w których Opal sprawdza się znakomicie:
- Onboarding pracowników: HR nie musi już godzinami tworzyć kont i przydzielać uprawnień. Wystarczy polecenie Onboarduj Jan Kowalskiego, a Opal zajmuje się całą procedurą.
- Audyty compliance: zamiast ręcznego zbierania dokumentacji Opal automatyzuje proces, robi zrzuty ekranu, aktualizuje raporty i przygotowuje materiały dla audytora.
- Obsługa incydentów IT: system potrafi analizować zgłoszenia, przypisywać zadania, zamykać duplikaty i aktualizować statusy szybciej niż człowiek.
To dopiero początek. W przyszłości Opal będzie mógł:
- przygotowywać raporty finansowe z wielu źródeł,
- automatycznie odpowiadać na e-maile i przekierowywać ważne sprawy,
- obsługiwać helpdesk, tworząc podstawowe porady,
- zarządzać procesem rekrutacji, wstępnie oceniając kandydatów,
- aktualizować bazy danych sprzedażowych na podstawie notatek ze spotkań.
Dla pracowników oznacza to mniej monotonii. Dla firm - większą efektywność. Cyfrowa transformacja nie musi oznaczać tylko nowych narzędzi. Jeśli Opal spełni obietnice to w teorii biuro stanie się miejscem, w którym znów można poczuć satysfakcję. Pozostaje czekać i się przekonać jak to będzie z praktyką.







































