Europa w końcu wzbija się do walki o niebo. Myśliwiec bez pilota to dopiero początek
Zapomnijcie o starych, wolnych dronach. Niemiecki start-up technologiczny (choć to już za małe słowo) Helsing właśnie pokazał maszynę, która ma być odpowiedzią Starego Kontynentu na wyzwania przyszłości.

Czy Europa jest gotowa na własny, autonomiczny myśliwiec, który nie potrzebuje pilota w kabinie? Niemiecka firma Helsing właśnie pokazała projekt, który ma zmienić układ sił w powietrzu.
Mowa o CA-1 Europa, nowym UCAV (Uncrewed Combat Aerial Vehicle), czyli bezzałogowym samolocie bojowym sterowanym przez sztuczną inteligencję. To maszyna, która według producenta ma być masowo produkowana, stosunkowo tania, elastyczna i zdolna do walki w najbardziej wymagających warunkach.
Europejski pomysł na dominację w powietrzu
Trzeba to powiedzieć wprost: Europejczycy mieli do tej pory pewne zaległości w segmencie zaawansowanych, bojowych dronów (UCAV) w porównaniu do USA czy Chin. Ale to się właśnie zmienia, i to w spektakularnym stylu.
Niemiecka firma Helsing, specjalizująca się w technologiach sztucznej inteligencji dla wojska, odsłoniła swój najnowszy projekt: CA-1 Europa. To nie jest kolejny powolny zwiadowca. To ma być AI-driven combat jet – autonomiczny, superszybki bojowy odrzutowiec przeznaczony dla sił powietrznych całej Europy.
Samolot stworzony od zera – bez kompromisów
CA-1 Europa powstaje w zakładach Grob Aircraft w Tussenhausen. Helsing podkreśla, że nie jest to rozwinięcie istniejącej konstrukcji, lecz clean-sheet design - projekt od zera, dostosowany do nowych realiów wojny powietrznej.

Samolot waży od 3 do 5 t, ma 11 m długości i 10 mrozpiętości skrzydeł. Z zewnątrz wyróżnia go charakterystyczny układ cranked kite wing, czyli skrzydła o łamanym profilu oraz pochylone usterzenie pionowe, co poprawia zarówno aerodynamikę, jak i właściwości stealth. Napęd zapewnia pojedynczy silnik, a prędkość ma sięgać zakresu wysokich prędkości poddźwiękowych.
Na pokładzie znajdziemy wewnętrzną komorę uzbrojenia, co ogranicza widoczność dla radarów, a także modułową architekturę. Dzięki temu Europa będzie mogła przenosić różne zestawy czujników, systemy walki elektronicznej czy środki samoobrony.
Producent dodaje, że konstrukcja jest przystosowana do działań z improwizowanych lotnisk i drogowych odcinków startowych, gdyby pełnoprawne lotniska zostały wyłączone z gry.
Więcej na Spider's Web:
Inteligentna masa, czyli siła w liczbach
Helsing opisuje CA-1 jako narzędzie do realizacji koncepcji intelligent mass. W skrócie chodzi o to by, zamiast polegać na kilku bardzo drogich, zaawansowanych myśliwcach, móc wystawić w powietrze całą flotę tańszych, autonomicznych maszyn.
Tego typu rozwiązanie ma ogromny sens w dobie rosnących kosztów lotnictwa bojowego. Dla porównania: jeden F-35A kosztuje dziś ponad 80 mln dolarów, a cena eksploatacji sięga kolejnych milionów rocznie. Jeśli Europa zdoła produkować CA-1 w setkach egzemplarzy, będzie to realna odpowiedź na strategię saturacji, czyli zasypania przeciwnika ogromną liczbą celów, z którymi jego obrona nie nadąży.

Europa nie ma też kompleksów wobec USA i Chin, które od lat rozwijają programy bezzałogowych samolotów bojowych. CA-1 to sygnał: nie będziemy zależni od technologii zza oceanu.
Mózg w powietrzu
To, co naprawdę odróżnia CA-1 Europa od konkurencji, to nie metal i kształt, a to, co ma w środku: sztuczna inteligencja. Helsing nie kryje, że to właśnie AI jest mózgiem operacji.
W samym centrum systemu znajduje się Centaur – autonomiczny agent walki powietrznej (AI pilot). To nie jest teoria! W tym roku Helsing pokazał, że Centaur działa w praktyce, przejmując pełną kontrolę nad myśliwcem Saab Gripen E podczas ćwiczeń nad Bałtykiem.
W scenariuszach BVR (poza zasięgiem widzialności) Centaur wykonał złożone manewry i wypracowywał rozwiązania ogniowe przeciwko załodze. Co ciekawe, integracja algorytmów uczenia maszynowego (zwanego reinforcement learning) z systemem Gripena zajęła zaledwie sześć miesięcy.
Antoine Bordes, Wiceprezes ds. AI w Helsingu, ujawnia, że Centaur jest szkolony w gigantycznej infrastrukturze uczenia wzmocnionego, gdzie w zaledwie 24 godziny cykli treningowych osiąga wydajność na poziomie ludzkiego pilota!
Europa wchodzi w nową erę
CA-1 Europa to nie jest kolejny dron bojowy. To zapowiedź zmiany filozofii prowadzenia działań powietrznych. Zamiast kilku niezwykle drogich, załogowych platform – setki inteligentnych, tańszych i bardziej elastycznych maszyn, które mogą działać samodzielnie albo w rojach.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już za kilka lat na europejskim niebie zobaczymy nie tylko F-35, Rafale czy Eurofightery, ale też sztuczną inteligencję w kokpicie bez kokpitu. A to będzie prawdziwa rewolucja.