Niesamowite, jak mała część ruchu w sieci to komputery
Smartfony stały się nieodzowną częścią naszego życia. Potwierdza to nowy raport, który potwierdza, że to telefony odpowiadają za znaczną większość ruchu w sieci. Komputery stacjonarne i laptopy powoli odchodzą do lamusa.

Liczby nie kłamią. Jak podaje serwis techgaged, 64 proc. całego ruchu sieciowego generują smartfony działające na systemach Android i iOS. Przewaga oprogramowania Google’a jest tu znacząca. To nie do pomyślenia, że 10 lat temu świat internetu wyglądał zgoła odmiennie.
Smartfony wysyłają komputery na emeryturę. Android to istny król
Nie muszę nikogo przekonywać, że smartfony mają dzisiaj zupełnie inny charakter niż 10 lat temu. Dekadę temu urządzenia mobilne trafiały głównie do osób młodszych, bardziej postępowych. Dziś bez smartfona trudno funkcjonować. Praktycznie każdy z nas ma na swoim urządzeniu aplikację bankową, komunikator internetowy do kontaktu z bliskimi czy ulubione platformy mediów społecznościowych.
Smartfony powoli zastępują także fizyczne dokumenty (dzięki mObywatelowi) i karty płatnicze, przez możliwości płatności zbliżeniowych. Komputery wciąż są potrzebne, ale dla wielu osób całkowicie mogą pójść w odstawkę. Potwierdza to raport mówiący o 64-procentowym udziale smartfonów w globalnych ruchu internetowym. Czyli na trzy urządzenia, dwa to smartfony.

Warto zestawić te liczby z ostatnimi latami. W 2020 r. smartfony odpowiadały tylko za ok. 52 proc. globalnego ruchu internetowego. A to sugeruje, że przez pięć ostatnich lat popularność smartfonów drastycznie wzrosła. Ciekawiej wygląda to, gdy zestawimy obecne liczby z 2015 r. Wtedy urządzenia mobilne obejmowały tylko ok. 33 proc. całego ruchu.
Można śmiało wysnuć wnioski, że przez ostatnią dekadę role smartfonów i komputerów się odwróciły. Popularność PC przeszła na urządzenia mobilne. Zdecydowanie największa część ruchu (bo aż ponad 72 proc.) pochodzi od smartfonów bazujących na systemie Android. Na drugim miejscu mamy urządzenia Apple z iOS (26,9 proc.), a pozostałe procenty stanowią mniej popularne platformy typu KaiOS oraz Linux.

Android jest więc istnym królem rynku mobilnego. Wynik iOS’a został przebity niemal 3-krotnie. Wynika to z faktu, że system Google trafia na szeroką gamę smartfonów. iPhone’y to głównie telefony z wyższych półek cenowych. Tymczasem Android jest wykorzystywany zarówno w smartfonach za kilkaset złotych, jak i propozycjach kosztujących kilka tys. zł. Dodatkowo producentów na Androidzie też jest cała masa. Najchętniej kupowane są urządzenia Samsunga.
Są zakątki świata, gdzie smartfony jeszcze bardziej dominują
Podany 64-procentowy udział ruchu internetowego obejmuje cały świat. Jednak są takie rynki, gdzie rola smartfonów jest jeszcze wyższa. W głównej mierze mam na myśli Azję, gdzie urządzenia mobilne odpowiadają za ponad 71 proc. ruchu. Oznacza to, że tam popularność laptopów i komputerów jest jeszcze mniejsza niż np. w Europie i obu Amerykach, gdzie smartfony generują ok. 50 proc. ruchu sieciowego.
Te liczby z każdym rokiem będą tylko rosły. Czy tego chcemy, czy nie, smartfony są przyszłością internetu i technologii. Nawet, jeśli ich rozwój nie jest aż tak dynamiczny, jak było to jeszcze dekadę temu.
Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web: