Szykuj portfel, bo znamy cenę najpiękniejszego smartfona Samsunga
Akurat zbliża się wiosna, więc masz jeszcze czas, żeby dorobić do pensji. Może zaoferujesz pomoc w pracach ogrodowych, a może pójdziesz sprzedawać kwiaty? Niezależnie co zrobisz, musisz pracować ciężko, bo nadchodzący najpiękniejszy telefon Samsunga nie będzie tani.

Wszyscy mówią, że piękne rzeczy nie mają ceny, ale to nieprawda. Mają i najczęściej jest wysoka. Tak samo jest w świecie smartfonów. Te z najlepszym designem, który onieśmiela, kosztują krocie. Popatrzcie sobie na najlepsze składane smartfony - takie jak podwójnie składany Huawei Mate XT Ultimate, który kosztuje kilkanaście tysięcy złotych. Piękno ma cenę, podobnie jak i nowoczesna technologia. I tak jest w przypadku nadchodzącej perełki od Samsunga.
Samsung Galaxy S25 Edge jest piękny
Na targach MCW w Barcelonie widziałem z bliska makiety tego telefonu i zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Telefon jest wręcz filigranowy, ma grubość 5,8 mm, czyli o 1,4 mm mniej niż standardowy Galaxy S25. Wyróżnikiem ma być tytanowa ramka, która po raz pierwszy zagości na telefonie innym niż seria Ultra. Ekran to 6,7-calowy panel Super AMOLED o rozdzielczości 2K, częstotliwości odświeżania 120 Hz i jasności szczytowej na poziomie 2600 nitów.
Będzie również potworem wydajnościowym, bo zostanie w nim użyty procesor Snapdragon 8 Elite for Galaxy oraz 12 GB RAM. W kwestii aparatów: Galaxy S25 Edge ma oferować główne oczko o rozdzielczości 200 Mpix - ten sam, który znamy z modelu Galaxy S25 Ultra. Dodatkowo urządzenie zostanie wyposażone w 12 Mpix aparat szerokokątny. Warto zauważyć, że w przeciwieństwie do innych modeli z serii, S25 Edge nie będzie posiadał teleobiektywu. Z przodu znajdzie się 12 Mpix aparat do selfie.
Jak widzicie to potężne urządzenie i jednocześnie piękne, więc jego cena nie może być niska.
Samsung Galaxy S25 Edge - cena uderza
Do pewnych ustaleń udało się dotrzeć naszemu zaprzyjaźnionemu portalowi 91mobiles.com. Ktoś we włoskich sklepach pospieszył się z ceną i opublikował ją na kilka tygodni przed premierą pięknego Samsunga. Mowa o cenach 1360 euro, co oznacza, że kosztuje tyle, co Samsung Galaxy S25+. Jak się to ma do polskiej ceny? Wychodzi na to, że u nas byłoby taniej.

W naszym kraju Samsung Galaxy S25+ kosztował na premierę 4999 zł. Wszystko wskazuje na to, że wersja slim będzie kosztować podobnie. To nie jest mało, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę dosyć małą pojemność baterii i brak teleobiektywu. Z drugiej strony piękno tego telefonu jest bezcenne.
Więcej o Samsungu przeczytasz w: