Smartfony z mega-akumulatorami już tu są. Zaczyna się nowa era, oto jak długo działają
Rynek smartfonów cały czas się zmienia. Mimo że dziś nie oczekujemy rewolucji w telefonach z roku na rok, producenci nieustannie szlifują swoje urządzenia. W ostatnim czasie głównie skupiają się na akumulatorach, które w najnowszych urządzeniach są po prostu ogromne.

Wystarczy tylko spojrzeć na najnowszego realme GT 7. Telefon pod wieloma względami nie odstaje od najlepszej konkurencji ze strony Samsunga i jego Galaxy czy Apple'a i iPhone’ów. Natomiast wyróżnikiem realme GT7 jest ogromna bateria 7200 mAh. Propozycja chińskiego producenta to jedynie zwiastun zmian i trendów, które będą obowiązywać w 2025 i 2026 r. Telefony z akumulatorami o pojemności 5000 mAh i mniejszych niebawem nazwiemy reliktami przeszłości.
Realme GT 7 to nie tylko kolejny smartfon. To początek małej rewolucji
Kilka tygodni temu pojawiło się doniesienie o tym, że chińscy producenci smartfonów pracują nad ulepszeniami akumulatorów. Przypuszczano, że niebawem zobaczymy wysyp urządzeń z akumulatorami o pojemności 7000 mAh lub nawet 8000 mAh. Co prawda od dawna na rynku znajdziemy telefony z takimi ogniwami, tyle, że są one najczęściej grube i ciężkie. To specjalistyczne urządzenia z kategorii rugged.
W zwykłych smartfonach mierzących ok. 7-8 mm grubości standardowa pojemność akumulatora wynosi ok. 4-5 tys. mAh. Tymczasem realme GT 7, który mierzy zaledwie 8.25 mm grubości (czyli tyle co iPhone 16 Pro i 16 Pro Max) otrzymał akumulator węglowo-krzemowy 7200 mAh. Telefon nie należy jednak do najmniejszych, ponieważ został wyposażony w 6,8-calowy ekran AMOLED FullHD+ 144 Hz o wysokiej jasności do 6500 nitów. Tymczasem najlepszy iPhone 16 Pro Max z podobnym ekranem ma baterię o pojemności ok. 4700 mAh. Czyli 2500 mAh mniejszą.

Zależność jest dość prosta – im większy akumulator, tym dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu. W przypadku jednostki 7200 mAh ta wartość powinna być naprawdę zadowalająca. Ładowanie co drugi dzień? Bez problemu! Producent mówi nawet o 20 godzin ciągłego odtwarzania wideo. A gdyby tego było mało, użytkownik ma do dyspozycji szybkie ładowanie o mocy 100 W po kablu. Konkurencja nie dość, że ma znacznie mniejsze baterie, to jeszcze oferuje dużo wolniejsze ładowanie. W iPhonie 16 Pro Max jest to maksymalnie 30-watowe uzupełnianie energii.
Mimo szybkiego ładowania, telefon realme GT 7 po 4 latach ma zachować 80 proc. oryginalnej pojemności. Intrygujący jest fakt, że nawet po osiągnięciu takiego stopnia degradacji akumulator będzie dysponował sporą pojemnością na poziomie ok. 5800 mAh. Teoretycznie wciąż powinien oferować lepsze czasy pracy na akumulatorze niż konkurencyjne telefony z mniejszymi, niezużytymi ogniwami.

W telefonie realme GT 7 zainstalowano wydajny czip MediaTek Dimensity 9400+ wsparty przez 12/16 GB RAM i od 256 GB LPDDR5X do 1 TB przestrzeni na dane UFS 4.0. Co prawda nie jest to Snapdragon 8 Elite, ale propozycja MediaTeka także zapewnia najlepszą możliwą wydajność w codziennym użytkowaniu i grach. Dużym plusem telefonu jest wodoszczelność IP69 – realme GT 7 nie boi się ani wody, ani kurzu.
Zestaw fotograficzny w smartfonie jest raczej podstawowy. Obejmuje tylko dwa moduły, główny 50 Mpix z OIS oraz szeroki 8 Mpix. To jednak nie jest smartfon fotograficzny. Urządzenie jak na razie jest dostępne w Chinach, natomiast jest duża szansa, że trafi także do Polski. Skąd takie informacje? Wystarczy tylko spojrzeć na poprzednika realme GT 6, który jest dostępny w kraju nad Wisłą.
Realme GT 7 to dopiero początek małej rewolucji w smartfonach z dużymi akumulatorami. Oczekujmy wysypu chińskich telefonów z ogniwami na poziomie 7000 mAh i większymi.
Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web: