Chciał pokazać, jak wilki naprawdę reagują na człowieka. Jego eksperyment to hit internetu
Wilki nagrywam od lat, dlatego doskonale znają mój zapach – relacjonuje Dawid Popończyk, autor kanału Leśny Kawaler. Aby sprawdzić, jak zareagują na nieznanego gościa, przygotował eksperyment.

- Chciałem pokazać ich prawidłową reakcję na zapach człowieka – wyjaśnia autor filmu, który już ma prawie pół miliona wyświetleń na YouTubie.
Jak opisuje twórca, kupił nowe obuwie i odcisnął w lesie nowy ślad zapachowy. Wilki go nie znały. Jak zareagowały? Mimo że człowieka nie było w pobliżu, sam zapach wystarczył, by zwierzęta… odskoczyły i uciekły.
Tak zachowują się zdrowe wilki, zdrowe dzikie zwierzęta – zaznacza Dawid Popończyk
- Niestety, istoty te często przestawia się w złym świetle. Straszy nimi, bazując na stereotypie złego wilka i próbując w ten sposób osłabić ich ochronę poprzez presję społeczeństwa. Te zwierzęta na to nie zasługują. Są w przyrodzie bardzo potrzebne, a i spotkania z nimi zależą do wyjątkowych i niezwykłych – dodał.
W swoim filmie podkreśla, że wielokrotnie spotkał się z wilkami, ale żadne ze zwierząt nie było agresywne. Co więcej, sugeruje, że bardzo często wyczuły go wcześniej i oddaliły się, czego nawet nie zdążył odnotować.
Dawid Popończyk dodaje, że drapieżniki boją się ludzi i nie dążą do konfrontacji z człowiekiem. Niestety nie jest to powszechny osąd. W debacie Radia Rzeszów Tomasz Kulesza, łowczy okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Rzeszowie, sugerował, że odstrzał stosuje się w wielu innych państwach i nie powinien dziwić, bo „bezpieczeństwo człowieka musi być nadrzędne”.
Tyle że odstrzał wilków przynosi więcej negatywnych niż pozytywnych skutków – mówi PAP dr hab. Sabina Pierużek-Nowak, prof. UW.
Wystarczy, że myśliwi zabiją parę rodzicielską, a młody wilk w poszukiwaniu pożywienia zdecyduje się zaatakować zwierzęta gospodarskie
- A to właśnie ci najstarsi są nośnikami i przekaźnikami wiedzy o środowisku - o tym, gdzie szukać pokarmu w obrębie terytorium, jak polować na żyjące na danym terenie zwierzęta, jakich używać miejsc i technik łowieckich, jak bronić swoich terytoriów przed intruzami i sąsiednimi grupami. Gdy ich brakuje, młode wilki są pozostawione same sobie – tłumaczyła Sabina Pierużek-Nowak.
Wilki dostarczają też wielu usług ekosystemowych naszej gospodarce, chociażby obniżając zagęszczenia dzikich zwierząt kopytnych w lasach i na polach, co zmniejsza szkody w gospodarce leśnej i rolnictwie. Oczywiście, że są też zagrożeniem dla zwierząt gospodarskich, ale istnieją skuteczne metody, aby to zagrożenie minimalizować, i w tym państwo powinno wspierać hodowców, korzystając m.in. z dostępnych środków unijnych - dodawała.
Badaczka zwróciła uwagę na pewną cechę wilków, która może być mylnie interpretowana przez człowieka. Fakt, że zwierzęta mogą stać w znacznej odległości i nie uciekać wcale nie znaczy, że czują się pewnie. Po prostu mogą człowieka… nie zauważyć. Jak wyjaśniła naukowczyni, wilki są krótkowzroczne, jak psy. „Z odległości 100, a nawet 50 metrów” nie rozpoznają człowieka, chyba że wyczują jego zapach, o ile wiatr wieje w odpowiednim kierunku.
Przykre, że ciągle mało wiemy o naszym rodzimym gatunku. Być może takie filmy pomogą zmienić nastawienie do wilków. Rzecz jasna to nie oznacza, że mamy traktować je jak psy, ale wystarczy świadomość, że te dzikie zwierzęta wolą unikać kontaktu z nami. Nie są wcale agresorami, przed którymi muszą bronić nas myśliwi. Wzajemny szacunek wystarczy.