REKLAMA

Znalazłem zdjęcie, na którym Hiszpania wygląda jak Korea Północna. Żyjemy w strasznych czasach

Dzisiaj zobaczyłem zdjęcie satelitarne, które ma przedstawiać skutki blackoutu na Półwyspie Iberyjskim. Zakochałem się w nim, więc postanowiłem pobrać je w wyższej rozdzielczości. Rzeczywistość dała mi prawego sierpowego, a weryfikacja sprowadziła na deski. Żyjemy w okropnych czasach.

Znalazłem zdjęcie, na którym Hiszpania wygląda jak Korea Północna. Żyjemy w strasznych czasach
REKLAMA

Półwysep Iberyjski doświadczył blackoutu, który do tej pory śnił się tylko pisarzom, w tym Marcowi Elsbergowi. Podejrzewam, że wydawnictwo, które wydało książkę "Blackout" właśnie rozpoczyna dodruk, bo okazuje się, że rzeczywistość dogoniła fikcję literacką. We wspomnianej książce opisywane były skutki długotrwałego braku prądu, a my na własne oczy mogliśmy oglądać, do czego prowadzi brak energii. W jeden dzień Portugalia i Hiszpania zostały sparaliżowane przez brak zasilania. Nie działała komunikacja publiczna, metro, lotniska, niektóre sieci komórkowe. Nie mówiąc już o tak podstawowych rzeczach jak internet czy lodówki.

Widziałem nagrania z kolejkami na lokalnych bazarach, bo tam można było płacić gotówką bez kasy fiskalnej, co wykluczyło sklepy. Straty, jakie odniosła gospodarka dwóch państwa są szacowane ostrożnie na ponad 3 mld euro, chociaż niektórzy mówią, że mogą przekroczyć 4 mld euro.

REKLAMA

Co było przyczyną blackoutu?

Nie wiemy. W ciągu pięciu sekund z systemu zniknęło 15 GW, czyli jego 60 proc. mocy. Kilkanaście godzin po wydarzeniach mówi się, że utrata zasilania została wywołana ekstremalnymi zmianami temperatury, ale jest to dosyć zaskakujące tłumaczenie, bo według danych meteorologicznych w poniedziałek były mniejsze wahania niż w niedzielę. Atmosferę spisku lub cyberataku podsyca odłączenie od systemu przygranicznej francuskiej elektrowni jądrowej. Nie powinno tak się wydarzyć, a jednak do tego doszło. Wiemy za to, że już przywrócono zasilanie w większości miast, a teraz zaczyna się wychodzenie z szoku, szukanie winnych i rozwiązań na to, żeby takie zjawisko nie powtórzyło się w przyszłości. Ale to już zostawmy ekspertom. Zobaczcie zdjęcie, które ma przedstawiać Półwysep Iberyjski wieczorem:

Cudowne prawda? Chciałem je wyszukać i pobrać w wysokiej rozdzielczości, żeby je wydrukować. Okazało się, że żyjemy w czasach, gdy nic co zobaczysz na zdjęciu nie jest pewne.

Zdjęcie dnia może być fejkiem

Spędziłem dużo czasu na szukaniu tego zdjęcia, nie znalazłem go w żadnych oficjalnych kanałach w rodzaju Europejskiej Agencji Kosmicznej czy NASA. Szuakłem dalej, przetrząsałem X, Facebook, a nawet Instagram. Znalazłem kilka innych. To podobno jest Półwysep Iberyjski, ale odwrócony do góry nogami:

Człowiek, który to podał, wydaje się całkiem sensownym źródłem, ale szybka weryfikacja podpowiada mi, że nie patrzę na Półwysep Iberyjski, tylko na Półwysep Koreański. Jedziemy dalej:

Fajne, co nie? Ktoś ładnie wyciemnił Hiszpanię i Portugalię, bo ta mapa to tylko rekonstrukcja wydarzeń, a nie rzeczywiste zdjęcie.

To też jest ładne, tylko co z tego, skoro jest przerobione?

Uderzyło mnie to. Żyjemy w czasach, w których wystarczy minimalna znajomość komputera, żeby wygenerować obrazki, które później są powielane przez kolejne osoby i portale. Widziałem również inne zdjęcia, niektóre przygotowane przez znane portale, ale żaden nie zająknął się, że przerobił zdjęcie główne. Oburza mnie to. Internet miał nam pozwolić na szybkie weryfikowanie, wyłapywanie kłamstw, a tymczasem jest najgorszym możliwym wysypiskiem, gdzie prawda ginie w zalewie śmieci. Dlatego absolutnie nie wierzcie w żadne zdjęcie, które widzicie, dopóki nie zweryfikujecie jego pochodzenia.

Więcej ciekawostek przeczytasz w:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-29T07:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T06:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T16:04:47+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T14:22:18+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T10:50:55+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA