Xbox wreszcie może mieć idealne pady. Jest duża nadzieja
Xbox to najlepsza konsola na świecie i nawet nie zapraszam do dyskusji, ale ma jeden minus - pady nie są idealne. Teraz ma się to zmienić.
Kocham Xboxa wielką miłością, konsola stworzyła mi możliwość taniego grania w największe hity, a do tego wygląda bardzo dobrze, jest cicha i potrafi wyświetlić grafikę tak dobrą, że aż jest to niewiarygodne. Ale nawet ideał nie może być zbyt idealny, bo Xbox ma jedną wadę - pady. Nie wiem, kto je składa i dlaczego nie dochowuje przy tym najwyższych norm kontroli jakości, ale coś niedobrego dzieje się z padami. Kupiłem sobie limitowany i kolorowy pad z motywem Forzy. Wytrzymał rok i pojawiły się dryfujące analogi. Pech chciał, że już po gwarancji, więc teraz muszę go naprawić, a to nie jest łatwa sprawa, bo w moim Lublinie mam tylko kilka punktów. Koszt przyjemności? 110 zł.
Miałem oryginalnego białego pada - wytrzymał półtora roku i teraz zacina mu się lewy analog. Koszt? 110 zł. Aktualnie męczę trzeciego pada i już widzę, że zacina mu się LB1, ten z tyłu. Jeszcze nie dowiadywałem się, ile wymiana tego pada. Inni narzekają na to, że kontroler od PlayStation 5 jest lepszy, dzięki zaawansowanej haptyce, która ma dawać lepszy feeling z gry. Microsoft postanowił na to odpowiedzieć.
Patent zdradza, że pady Xbox będą lepsze
O ile wejdzie w życie, bo to jest najtrudniejsza część życia każdego patentu. Microsoft zarejestrował go na początku grudnia, więc istnieje duża szansa, że to element prac nad następną generacją konsol i jednocześnie następną generacją padów. W obecnym padzie silnik haptyczny znajduje się w dolnej części kontrolera - każdy pad ma dwa, po jednym na każdą wypustkę. Z silnika wychodzi wał napędowy, na którym jest zamontowana przeciwwaga, która ma cylindryczny kształt i przez to, że nie jest zrównoważona, to w momencie uruchomienia się silnika, jej szybki obrót wywołuje wibracje. Jeżeli kupicie sobie pad do Forzy albo w edycji Ghost Cipher, to będziecie mogli zobaczyć to na własne oczy, bo te pady są przezroczyste, więc można obserwować ich działanie.
Nowy patent obiecuje zupełnie nowy rodzaj napędu, który nie jest mocowany do obudowy kontrolera, tak jak teraz, tylko silnik ma się poruszać po wale i wibrować z różną częstotliwością i w różnych miejscach, dzięki czemu ma dawać więcej wrażeń podczas korzystania. Potrafi wytwarzać dwa rodzaje wibracji jednocześnie, więc przeniesie to granie na nowy poziom. Najważniejszą wiadomością jest to, że pad ma być zgodny z wcześniejszymi generacjami konsol oraz obsługiwać również starsze gry. Dodatkowo gracze będą mogli sami regulować silę wibracji.
Oczywiście nie może nam umknąć jeszcze jedna rzecz - nowe rozwiązanie ma być tańsze w produkcji, z czego ucieszy się Microsoft. A kiedy wejdzie w życie? Oby jak najszybciej, bo zaczynają mi się kończyć pady.
Więcej o Xbox przeczytasz w: