Jak i dlaczego warto zmienić geolokalizację z Surfshark? Co daje wirtualna zmiana miejsca?
VPN bywa postrzegany wyłącznie jako sposób na obejście regionalnych ograniczeń serwisów VoD takich jak Netflix czy Max. Tymczasem rozwiązania pokroju Surfshark VPN pozwalają na znacznie więcej, a w niektórych sytuacjach stanowią fundament bezpiecznego korzystania z Internetu. Stąd nasz poradnik poświęcony temu, dlaczego warto włączyć VPN i jak to zrobić.
Z perspektywy typowego polskiego internauty VPN może się kojarzyć wyłącznie jako sprytny wytrych odblokowujący zawartość serwisów VoD, niedostępną na terenie naszego kraju. Ewentualnie sposób na tańsze opłacanie usług abonamentowych, udając klienta z Indii albo Brazylii. Prawda jest jednak taka, że VPN to brama do wielu kluczowych rozwiązań związanych z siecią, a dla wielu jedyna szansa na dostęp do szerokiego, nieocenzurowanego Internetu.
Powodów, dla których warto korzystać z bramki VPN, jest znacznie więcej niż tylko regionalna blokada filmów i seriali w serwisach streamingowych. Właśnie dlatego sporządziliśmy listę najważniejszych benefitów wynikających z technologii VPN, aby zwiększać świadomość tego jak istotne może być takie rozwiązanie w kontekście naszego bezpieczeństwa, naszej prywatności oraz naszych finansów.
A) VPN zwiększa prywatność. Także przed dostawcami Internetu monitorującymi naszą aktywność.
Dostawcy Internetu coraz częściej stają się nie tylko dostarczycielami usług, ale też kontrolerami tego jakie treści wyświetlamy, ile zużywamy transferu oraz z jakich rozwiązań sieciowych korzystamy w gospodarstwie domowym. Tyczy się to nie tylko wielkich telekomów, ale też administratorów małych sieci lokalnych, którzy potrafią wskazać konkretnych użytkowników usługi na terenie danego osiedla.
Zdarzały się np. przypadki, gdy dostawca Internetu ograniczał dostępność usługi albo jej szybkość użytkownikowi, który pobierał albo wysyłał zbyt wiele danych, chociaż miał do tego prawo wynikające z zawartej umowy. Administrator obierał konkretny adres IP na celownik, natomiast dzięki VPN taka czynność byłaby znacznie utrudniona, a czasem wręcz niemożliwa.
Dzięki VPN nasza prywatność jest lepiej chroniona, a dostawcy Internetu mają utrudniony dostęp do wyświetlanych przez nas stron i treści. Trzeba tylko pamiętać, że w Internecie nikt nie jest w pełni anonimowy, a VPN w żaden sposób nie chroni przed konsekwencjami popełniania czynów zabronionych. Takie rozwiązanie ma dbać o nasz komfort i prywatność, ale nie ściąga z nas odpowiedzialności za działania podejmowane w sieci.
B) VPN chroni użytkownika i jego urządzenia podczas korzystania z publicznych hotspotów.
We współczesnych czasach korzystamy z tak wielu usług i urządzeń opartych o Internet, że stajemy się od niego silnie zależni. Dlatego, zmuszeni siłą wyższą, od czasu do czasu korzystamy z publicznych hotspotów. Zwłaszcza za granicą, na przykład na lotnisku albo dworcu kolejowym. Właśnie wtedy, odpowiadając na wiadomość w Messengerze albo sprawdzając rozkład połączeń, stajemy się niezwykle podatni na atak.
Według statystyk połączenie z niezabezpieczoną siecią publiczną to bezpośredni powód ponad 1/3 ataków na smartfony, laptopy i inne urządzenia mobilne. Oszuści potrafią przejąć kontrolę nad naszym sprzętem albo zyskać dostęp do danych wyświetlanych na ekranie. Dlatego tak ważne jest instalowanie aktualizacji oprogramowania zawierających poprawki bezpieczeństwa, ale nawet z nimi nie jesteśmy w stu procentach bezpieczni.
VPN uruchomiony na laptopie albo smartfonie to dla oszustów kolejna warstwa zabezpieczeń, przez którą muszą się przebić. Rozumiem, że możecie nie czuć potrzeby uruchamiania bramek VPN korzystając z domowej sieci, ale kiedy chcecie użyć publicznego hotspotu WiFi bez hasła, aktywacja VPN powinna być pierwszą rzeczą, jaką zrobicie na swoim urządzeniu.
C) VPN sposobem na cenowe nierówności. No bo dlaczego Szwajcarzy mają płacić za gry mniej niż Polacy?
Nie każdy o tym wie, ale administratorzy najpopularniejszej platformy z grami na świecie - Steam - mają Polaków za europejskich bogaczy. Ich kalkulator walutowy jest tak niekorzystny dla złotego, że gracze z Polski płacą za gry więcej niż Niemcy, Francuzi czy nawet Szwajcarzy. To absurd, który nigdy nie powinien mieć miejsca. No i nie ma, jeśli korzysta się z VPN.
Dzięki bramce VPN można udawać klienta z innego, dowolnie wybranego przez siebie regionu. Na przykład stworzyć niemieckie albo czeskie konto, by nie cierpieć przez niesprawiedliwe ceny ustalone dla polskich użytkowników przez wielkie korporacje. Te zazwyczaj mają w nosie, jaka jest realna siła nabywcza przeciętnego Polaka, do tego nie aktualizują cenników oraz kalkulatorów walutowych, gdy polski złoty zyskuje na wartości. Byłaby to przecież dla nich strata.
Hotele. Abonamenty. Bilety lotnicze. Samochody do wypożyczenia. Będziecie zdumieni, jak wiele tych samych usług działa w oparciu o rozmaite cenniki dla osobnych walut i narodowości. Z tej perspektywy VPN to okazja do cenowych oszczędności, czasem szokująco wręcz wysokich.
D) Precz z cenzurą. No, przynajmniej na tyle, żeby nie wpakować się w tarapaty.
Kiedy odwiedziłem Chiny, VPN na telefonie był dla mnie absolutną podstawą funkcjonowania. Bez bramki zmieniającej IP traciłem dostęp do wielu usług, oficjalnie zablokowanych na terenie Chińskiej Republiki Ludowej. W tym intrygującym kraju nie działa np. szeroki pakiet rozwiązań Google, od wyszukiwarki, przez Gmail, po biurowe Google Docs. Nie działała także część stron internetowych, zwłaszcza tych podejmujących tematy polityczne.
Nie trzeba jednak jechać do Chin, by zdać sobie sprawę, że cenzury i blokady Internetu są wszechobecne. W Polsce wiele sieci firmowych oraz akademickich blokuje konkretne witryny i domeny, często z kompletnie irracjonalnych powodów. W takich sytuacjach VPN to rozwiązanie idealne. Korzystając z innego IP, odzyskujemy nieograniczony dostęp do zasobów sieci, obchodząc zapory.
Jak zmienić lokalizację z VPN? Oto poradnik krok po kroku.
Zmiana lokalizacja z wykorzystaniem bramki VPN to nic innego jak zmiana adresu IP urządzenia, z którego korzystamy. IP to ciąg liczb przypisany każdemu sprzętowi podłączonemu do Internetu, określający (mniej lub bardziej precyzyjnie) jego lokalizację oraz identyfikację. Ot, swoisty dowód osobisty dla urządzeń.
Usługa VPN działa w ten sposób, iż łączy nas z inną lokalizacją, przekierowując przez nią ruch sieciowy. Powstaje swoisty tunel w cyberprzestrzeni, dzięki któremu nasze urządzenia są widoczne w sieci jako sprzęty z innym IP. W zależności od bramki, użytkownik może ręcznie wybrać lokalizację VPN (np. Stany czy Holandia) albo zdać się na algorytmy wybierające optymalne, najszybsze połączenie.
Korzystanie z bramki VPN różni się w zależności od wybranego dostarczyciela usługi. Przykładowo, korzystając ze sprawdzonej i bezpiecznej bramki Surfshark proces wygląda następująco:
- Zapoznanie z ofertą. Wszystkie sprawdzone, bezpieczne i szybkie bramki VPN to rozwiązania płatne, najczęściej w modelu abonamentowym. Zestawiając Surfshark z innymi ofertami, usługa wypada bardzo korzystnie, gdyż liczba urządzeń nie jest limitowana, a do tego dochodzi wbudowana ochrona przed malware, generator alternatywnych e-maili oraz aż 100 lokacji do wyboru.
- Pobranie aplikacji VPN. Usługa Surfshark działa jako dedykowany program dla platform Windows, MacOS, Linux, Android, iOS, Apple TV oraz Fire TV, a także przeglądarek Chrome, Firefox i Edge. Warto nadmienić, że bardziej zaawansowani użytkownicy mogą skonfigurować VPN Surfshark na domowym routerze, przez co z bramki skorzystają takie urządzenia jak telewizor z aplikacjami VoD czy konsola do gier.
- Zalogowanie się do aplikacji. Bramka Surfshark pozwala zalogować się z użyciem e-maila, a także konta Google, Apple oraz Microsoft.
- Wybranie opcji „szybkie łączenie”. Korzystając z szybkiego łączenia, algorytmy Surfshark same dobierają optymalną lokalizację, tak aby połączenie było jak najszybsze. Po dosłownie chwili zyskujemy nowe IP i możemy bezpiecznie korzystać z Internetu. Jeżeli chcesz własnoręcznie wybrać lokalizację, wystarczy wejść w zakładkę „Lokalizacje” w programie i wskazać któryś ze stu cyfrowych portów.
Promocja na Black Friday: VPN Surfshark One można zdobyć z rabatem - 86% i 4 miesiącami gratis.
Z okazji Czarnego Piątku Surfshark oferuje atrakcyjną promocję, obejmującą bramkę VPN na nielimitowaną liczbę urządzeń, w zestawie z generatorem alternatywnych adresów e-mail, ochroną przed malware oraz blokadą wyświetlanych reklam. Tegoroczny rabat wynosi aż 86% dla planu Surfshark One na 24 miesiące (+4 gratis), przez co miesięczny koszt usługi to skromne 9,69 zł, niezależnie od liczby urządzeń.
Wiele osób chciałoby przetestować VPN, ale zniechęca ich zobowiązanie na dłuższy okres. Dlatego Surfshark gwarantuje 30-dniowy okres zwrotu środków, jeśli z jakiegokolwiek powodu usługa nie będzie odpowiadać oczekiwaniom użytkownika.