Pokazał, co znalazł w bagnie w Polsce. Internauci zgodni: to ząb mamuta
„Znalazłem to w bagnie, waży 5 kg”. Krótka informacja i zdjęcie wystarczyły do prawdopodobnej identyfikacji niezwykle ciekawego znaleziska.
O pomoc w rozpoznaniu odkrycia poprosił na Reddicie jeden z użytkowników. W komentarzach szybko wyjaśniono, że to ząb mamuta. Odpowiedzi udzielił nawet ktoś, kto przedstawił się jako zawodowy biolog, zwracając uwagę, jak należy podchodzić do takich znalezisk.
Jeżeli jest to lokalna skamieniałość, w sensie, że ten mamut sobie tam zdechł te dziesiątki tysięcy lat temu i jego trup utonął w bagnie i teraz odkryłeś jego szczątki, to NIE wyciągaj tego sam! Czasy łowców skamieniałości minęły - obecnie kontekst znaleziska (środowisko w jakim zwierzę żyło, okoliczności jego śmierci) jest nie mniej ważny niż samo znalezisko. Np. jeżeli są trudności z datowaniem kości, to można datować materię roślinną jaka z kośćmi spoczywa. Jeżeli to jest miejscowa skamieniałość, to odsłonięcie jej przez fachową ekipę ze sprzętem, pobranie innych próbek itp. podniesie wartość naukową odkrycia.
Podobne odkrycia w Polsce od czasu do czasu się zdarzają
Np. w 2015 r. ząb mamuta wyłowili wędkarze z Wisły. Przedstawiciel Muzeum Ziemi PAN w Warszawie tłumaczył wówczas „Faktowi”, że na Saskiej Kępie często trafić można na kości zwierząt żyjących nawet kilkaset tysięcy lat temu. To dlatego, że rzeka narusza skarpę i wypłukuje kości.
Jeszcze ciekawszego odkrycia dokonał inny wędkarz na Podkarpaciu w 2001 r. Podczas łowienia ryb zauważył, że z urwiska coś wystaje. Były to mierzące ok. 130 cm kości mamuta. Żebro i kość goleniowa pochodziły z okresu zlodowaceń, czyli sprzed co najmniej 10 tys. lat. Były „bardzo dobrze zachowane”.
Wykopaliskom na Podkarpaciu zawdzięczamy też liczącą kilkanaście tysięcy lat czaszkę mamuta. W sierpniu 1851 r. znaleziono tę należącą do mamuta włochatego - Mammuthus primigenius.
Nietypowe znalezisko od miejscowego gimnazjum odkupił prof. Ludwik Zejszner z Uniwersytetu Jagiellońskiego, pionier kartografii geologicznej, autor prac dotyczących paleontologii, mineralogii, stratygrafii i opracowań regionalnych geologii ziem polskich. Okaz za 126 ptaków, 10 ssaków i 412 minerałów trafił do Krakowa i do zakończenia II wojny światowej można go było podziwiać na wystawie głównej Gabinetu Historii Naturalnej UJ przy ul. św. Anny.
- wyjaśniał Uniwersytet Jagielloński, który w 2020 r. chwalił się, że okaz po 75 lat ponownie znalazł się w jego zbiorach.
- Mimo że fragmenty kości mamutów odnajduje się w Polsce wiele, a jedno z najbogatszych stanowisk znajduje się pod Krakowem, to pod względem kompletności zachowania jest to okaz unikalny w skali kraju. Tym samym jest to bez najmniejszej wątpliwości jeden z najcenniejszych eksponatów paleontologicznych nie tylko Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale także w skali światowej - dodawał dr hab. Tomasz Pyrcz, prof. UJ.
Cenne skarby „przechowywała” również Odra
Specyfikę doliny Odry wychwalał Adam Knura, historyk z raciborskiego muzeum.
- Tutaj znajdowały się bagna, zwierzęta do nich wchodziły, a te które zginęły dobrze się konserwowały. Teraz szczątki mamutów wymywa Odra - mówił w 2011 r. w rozmowie z raciborz.naszemiasto.pl.
Jedno z takich znalezisk – również ząb mamuta – odnalazł jeden z mieszkańców, który później przekazał skarb muzeum. Co ciekawe dużo eksponatów odnajdywano po powodzi z 1997 r. Sęk w tym, że nie zawsze ludzie chcą chwalić się tym, na co trafiają.
Więcej o technologii i zwierzętach przeczytasz na Spider's Web:
Zdjęcie główne: Erman Gunes / Shutterstock