REKLAMA

OnePlus 13 będzie miał wyświetlacz jak żaden inny telefon. Chodzi o płynność i energię

Jeszcze w tym miesiącu na chińskim rynku pojawić ma się następca telefonu OnePlus 12. Jego wyświetlacz - na pierwszy rzut oka - będzie niemal identyczny, co w poprzedniku. To jednak tylko pozory, bowiem OnePlus 13 ma kryć w sobie dość ciekawą technologię.

OnePlus 13 wyświetlacz
REKLAMA

Jedną z innowacji, która zdążyła się już upowszechnić w telefonach komórkowych, są wyświetlacze cechujące się wyższym współczynnikiem odświeżania ekranu. 90-, 120- czy nawet 144-hercowe telefony zapewniają przyjemniejsze wrażenia wizualne przy przewijaniu ekranu, czyli przy jednej z najczęściej wykonywanych czynności w interfejsie. Jest tylko jeden problem: im wyższe odświeżanie, tym większe zużycie energii.

REKLAMA

Dlatego niektóre co droższe telefony wyposażone są w mechanizm dynamicznego odświeżania. Ekran jest odświeżany w takim trybie w wysokiej częstotliwości tylko wtedy, kiedy zachodzi taka potrzeba - na przykład gdy użytkownik przewija artykuł na Spider’s Web na przeglądarce. Gdy obraz jest statyczny, zmienia się również częstotliwość odświeżania, nawet do 1 Hz. OnePlus ma nieco inny pomysł.

Czytaj też:

OnePlus 13 z lokalnie zmiennym odświeżaniem wyświetlacza

OnePlus 13 ma się pojawić jeszcze w tym miesiącu na rynku chińskim. Data europejskiej premiery nie jest jeszcze znana, ale urządzenie z pewnością pojawi się i u nas w oficjalnym obrocie. Wyświetlacz omawianego telefonu ma być podobnych rozmiarów i z grubsza podobnych parametrów technicznych, co w OnePlus 12. Jest jednak jedna, wspomniana, kluczowa różnica.

REKLAMA

Za nowy wyświetlacz ma odpowiadać firma BOE i ma być to pierwszy wyświetlacz z lokalnie zmiennym odświeżaniem wyświetlacza. Oznacza to, że telefon nie tylko będzie redukował odświeżanie, gdy treść na ekranie nie jest przewijana palcem - ale też gdy ta jest nieruchoma. Dla przykładu, jeżeli użytkownik ogląda wideo na osadzonym, niepełnoekranowym wyświetlaczu - tylko rejon zajęty przez wideo będzie odświeżany, podczas gdy reszta pozostanie statyczna.

Nie jest jasne, czy będzie miało to szczególny wpływ na czas pracy telefonu na zasilaniu bateryjnym - ale powinno, mając na uwadze, że wyświetlacz i chipset to dwa najbardziej energożerne komponenty w większości telefonów. W kwestii samego chipsetu, OnePlus 13 zapewne będzie wykorzystywać Snapdragona 8 Gen 4, co zresztą potwierdzają nieoficjalne plotki. Jeżeli harmonogram wydawniczy producenta będzie podobny do dotychczasowego, telefon powinien się pojawić w Polsce już w pierwszym kwartale przyszłego roku. Z pewnością wypożyczymy go do testów.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA