Jeśli jesteś studentem, to mam dla ciebie kilka porad. Pożałujesz, że nie znałeś ich wcześniej

Nie będę ukrywał tego, że notowanie na wykładzie było moją piętą achillesową. Nie potrafiłem jednocześnie słuchać i notować, bo zdarzało mi się zgubić wątek, a wywody wykładowcy wchodziły w wyższe poziomy abstrakcji. Nie mówiąc już o tym, że piszę jak kura pazurem, więc późniejsze odczytanie moich notatek nie było łatwym zadaniem. Wystarczy napomknąć, że kiedyś mój kolega, który studiował archeologię, popatrzył na moje notatki i myślał, że to inskrypcje przepisane z kamienia z Rosetty. Nawet nie potraficie wyobrazić sobie jego rozczarowania, gdy odcyfrował frazę: następny wykład będzie o technikach prawodawstwa, a myślał, że trafił na lokalizację nieodkrytego grobowca faraona.  

Przez kilkanaście lat nic się nie zmieniło pod względem wykładowców, ale za to dzięki rozwojowi technologii udało się w końcu ucywilizować proces robienia notatek, bo mamy np. dyktafony, ale ostatnio w moje ręce na testy trafił HUAWEI MatePad 11.5 S, a w materiałach prasowych producent chwali się funkcjami służącymi nauce. Postanowiłem je sprawdzić i mam tylko jedno pytanie: czemu takich rozwiązań nie było kilkanaście lat temu, gdy mój długopis mozolnie zapisywał kolejne kartki?

Albo gamechanger, jak mówią za wielką wodą. Łatwiej mi wymienić, czego nie potrafi ta aplikacja, niż to, co potrafi. Otóż, nie pójdzie za was na wykład ani nie napisze egzaminu, ale nigdy nie wiemy, co mogą przynieść kolejne aktualizacje. 

Zacznijmy jednak od początku - Huawei oddał w ręce użytkowników potężne narzędzie, którego zadaniem jest dostarczyć jak najlepsze wrażenia z użytkowania, przy jak największej użyteczności. Moje notatki zaczynam od wybrania szablonu, na jakim będę pisał rysikiem. Wybór jest duży, ale ja zazwyczaj wybieram kartkę w linie do tradycyjnych notatek oraz w kratkę, gdy muszę coś narysować. Następnie wybieram, czym będę dzisiaj pisał - długopisem? A jak tak, to w jakim kolorze? A może ołówkiem? Może skorzystam z markera? Ustawień jest sporo i można je płynnie zmieniać w zależności od potrzeb. Ustawimy nawet takie szczegóły jak grubość linii czy stopień pokrycia w zakreślaczu. 

Rysik w dłoń i zaczynamy. Aplikacja Notatki ma genialny system rozpoznawania pisma odręcznego, co sprawia, że nawet moje bazgroły są odczytywane bez żadnego problemu. Zresztą - zobaczcie sami:

A tak przeczytał to algorytm:

Idealnie, i co więcej - napisanie notatki to tylko początek tego, co mogę z nią zrobić. Mogę dodać zdjęcia, wkleić inne fragment tekstu, link lub odsyłacz do innego akapitu, powiększyć zaznaczony fragment i dodać notatkę do notatki, co pozwala na budowanie wielopiętrowych i rozbudowanych zapisków. 

Jeżeli studiujecie matematykę czy inne przedmioty, które wymagają rysowania figur, to dobrze trafiliście, bo system rozpoznaje figury geometryczne, nawet jak są narysowane niedokładnie. Tak swoją drogą - aplikacja pomaga w rozwiązywaniu zadań geometrycznych, bo aplikacja podaje kąty w figurach. 

Szybkie zrzuty ekranu, możliwość ich łatwej edycji i przypinania w dowolne miejsce to kolejny element, który poprawia wydajność. Możemy również tworzyć notatki głosowe, a także nagrywać wykłady i sprawdzić później zgodność naszych notatek na bieżąco z odsłuchiwanym nagraniem. Nie zabrakło możliwości robienia notatek na wykonanych zdjęciach. A może chcecie pracować na kilku notatkach na raz? Żaden problem. A może notujecie, ale właśnie wasza ulubiona drużyna gra mecz? Tryb podzielonego ekranu sprawi, że będziecie mogli śledzić wykład oraz rozgrywkę. 

Jedną z ogromnych przewag urządzenia jest możliwość przechowywania w pamięci ogromnej biblioteki. Otworzenie książki daje nam nowe możliwości - uzbrojeni w rysik możemy zakreślać najważniejsze fragmenty, robić notatki na marginesie, a także stawiać tradycyjne wykrzykniki w miejscach szczególnie ważnych. Dodajmy do tego możliwość dodawania komentarzy, rodem z edytorów tekstu, pod daną frazą. 

Sam korzystam z HUAWEI MatePad 11.5”S z rysikiem najnowszej generacji, który w połączeniu z ekranem daje wrażenia jakbym pisał po prawdziwej kartce papieru, jest nawet leciutkie skrobanie, dźwięk, który skojarzy każdy student. Nasze zmysły są wyczulone na dobrze znane szczegóły, które towarzyszą pewnym czynnościom, więc tym bardziej odczuwamy, że notujemy jak za starych analogowych czasów, ale w nowoczesnym wydaniu.

Ale to nie wszystko – tablet można kupić w zestawie z klawiaturą, za pomocą której otrzymujemy niezwykle mobilny laptop z dodatkową obsługą rysiku. Z takim zestawem pisanie robi się łatwiejsze, a długi czas pracy umożliwia całodzienny działanie bez konieczności podłączania się do prądu. Obecnie taki zestaw można kupić w promocyjnej cenie za 1999 zł na oficjalnej stronie Huawei. 

Zapewne znacie technikę uczenia się o nazwie Pomodoro. W jej założeniu tworzycie listę zadań do wykonania, każde z nich powinno zająć co najwyżej 25 minut, więc jeżeli trwa to dłużej, to trzeba je podzielić na mniejsze bloki. Następnie maksymalnie skupiacie się przez 25 minut, w trakcie których pracujecie, uczycie się, a następnie macie kilkuminutową przerwę, a po niej cykl się powtarza. Do jej wdrożenia potrzebny jest zegar odmierzający czas oraz maksymalne skupienie, które możemy uzyskać dzięki włączeniu odpowiedniej opcji w tablecie, która blokuje rozpraszacze. Dzięki temu możemy skupić się na nauce. Polecam spróbować tej techniki, bo potrafi przynieść rewelacyjne wyniki po tym, jak nauczymy się ją poprawnie stosować. W dzisiejszym świecie jesteśmy przebodźcowani powiadomieniami, więc możliwość odcięcia się od nich jest na wagę złota. 

Tablet umożliwia również błyskawiczną komunikację z całym światem oraz łatwe przenoszenie treści do chmury. Nie można zapominać o tym, że to również wygodne urządzenie do czytanie e-booków. Dzięki dużemu ekranowi, który w modelu takim jak HUAWEI Matepad 11.5”S, jest  matowy i  nie odbija światła czytanie staje się czystą przyjemnością. 

Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi, bo zależy to wyłącznie od budżetu i oczekiwań. Ze swojej strony polecę topowy HUAWEI MatePad 11.5”S, który nie dość, że jest piękny, to dodatkowo bardzo wydajny, a od matowego ekranu można się uzależnić. Dość powiedzieć, że ten tekst również napisałem na nim, bo tak mi jest po prostu wygodniej. Za kilkaset złotych mniej dostaniemy HUAWEI MatePad 11.5, który wyróżnia się lekkością, wykonaniem i obsługą wielu aplikacji jednocześnie. Najtańszą opcją wejścia w świat tabletów Huawei jest MatePad SE 11”, który obecnie w cenie 749 zł oferuje ekran FHD, ochronę oczu za sprawą redukcji niebieskiego światła oraz wydajność, która sprawdzi się w codziennych zastosowaniach. Ale lojalnie uprzedzam - jeżeli raz skorzystacie z matowego ekranu, to już nie wrócicie do innych rozwiązań. Po prostu się nie da. 

Wszystkie wyżej wymienione tablety są obecnie objęte promocją w ramach oferty Back to School. Możecie je sprawdzić na oficjalnej stronie Huawei.