Zrobili iPoda z Apple Watcha. Chcą, żebyś zastąpił nim iPhone’a

iPod, kultowy odtwarzacz muzyczny od Apple’a, zrewolucjonizował sposób, w jaki słuchamy muzyki. Wprowadzony na rynek w 2001 roku, szybko zdobył popularność dzięki eleganckiemu designowi, intuicyjnej obsłudze i możliwości przechowywania tysięcy utworów w kieszeni.

Ten przeszedł przez wiele iteracji, od klasycznego modelu z charakterystycznym pokrętłem, przez miniaturowego iPoda Nano, aż po dotykowego iPoda Touch. Każda generacja wprowadzała nowe funkcje i udoskonalenia, umacniając pozycję iPoda jako lidera na rynku przenośnych odtwarzaczy muzycznych.

Jednak wraz z nadejściem ery smartfonów i rosnącą popularnością serwisów streamingowych, zapotrzebowanie na dedykowane odtwarzacze muzyczne zaczęło spadać. W 2022 roku Apple oficjalnie ogłosił zakończenie produkcji iPodów, kończąc tym samym pewną erę w historii muzyki.

Mimo tego, że iPod odszedł do lamusa, pamięć o nim przetrwała. Fani nieustannie prześcigają się w metodach na ulepszenie starych modeli. Dasz wiarę, że są całe społeczności, które kombinują, żeby mieć najlepszego iPoda z np. SSD oraz lepszym ekranem?

A co, jeśli ci powiem, że iPod nadal żyje? Ale zamiast w kieszeni, masz go na ręce. Nowa firma w branży potwierdza to i właśnie zapowiedziała nowy produkt, który może zmienić postrzeganie tego, w jaki sposób korzystasz z telefonu. I to za "grosze" (porównując je do cennika Apple’a).

TinyPod to nie tylko etui ochronne; przekształca Apple Watch w miniaturowy telefon. Posiada inspirowane iPodem pokrętło do nawigacji, zastępujące cyfrową koronę. Ten design oferuje połączenie retro estetyki i nowoczesnej funkcjonalności.

Zamiast bocznego pokrętła Digital Crown w zegarku używamy rozwiązania przypominającego kultowy Click Wheel z iPoda, który znajduje się z przodu.

Przeczytaj więcej o najnowszych sprzętach Apple'a:

Slogan marketingowy tinyPod, "twój telefon z dala od telefonu", podkreśla jego potencjał jako rozwiązanie dla osób chcących zmniejszyć uzależnienie od smartfonów. Ot, zamiast kupować staro wyglądającą Nokię, możesz kupić etui na zegarek Apple Watch. Wykorzystując ograniczoną funkcjonalność smartzegarka i brak rozpraszających aplikacji społecznościowych, tinyPod może oferować mniej uzależniające korzystanie z telefonu.

Pomysł przekształcenia Apple Watch w mniej wydajny telefon jest ciekawy, wszak oferuje sposób na pozostanie w kontakcie w ramach ekosystemu Apple, jednocześnie minimalizując rozproszenia. Jeśli zostanie dobrze wykonany, tinyPod może zaspokoić potrzeby użytkowników, którzy pragną prostszego korzystania z telefonu.

TinyPod jest dostępny w przedsprzedaży, zaczynając od 319 zł (395 zł z dostawą) za wersje przystosowane do zegarków Apple Watch 40/41 mm i 44/45 mm, po 359 zł (435 zł z dostawą). Nie chcesz specjalnego pokrętła? Spoko, tinyPod ma też wersję "lite" zaczynającą się od 120 zł (200 zł z dostawą), a kończącą na od 160 zł (240 zł z dostawą).

Zamówienia mają zostać wysłane jeszcze w lecie lub jesienią tego roku. Niezależnie od tego, czy jest to genialne rozwiązanie, czy dziwna niszowa nowość, unikalny pomysł na tinyPoda z pewnością przyciągnie uwagę. Ale czy to się sprzeda?

Jeśli masz ochotę kupić dumbphone’a, czyli telefon-klocek, ale nadal chcesz pozostać w ekosystemie Apple’a z jakiś powodów, np. potrzebujesz mieć Apple Music na siłownię czy trening, to coś takiego będzie niezłym rozwiązaniem. Ponadto, ta obudowa kosztuje tyle samo, co typowy klocek, więc twój budżet nie zostanie mocno nadszarpnięty. Oczywiście, jeżeli masz Apple Watcha.