Powerbank Belkin BoostCharge Pro 10K rozwiązuje główny problem Apple Watcha w podróży. Recenzja

Największym problemem praktycznie każdego Apple Watcha jest krótki czas pracy bez ładowania. Zazwyczaj jest to 1-2 dni dla nowych zegarków, a w wersji Ultra, to zaledwie 2-3 dni. Dla porównania sztandarowy Huawei Watch Ultimate spokojnie potrafi wytrzymać 10-14 dni bez ładowania. W domu problem mojego zegarka Apple rozwiązuje ładowarka Belkin BoostCharge Pro 3w1. Co innego, kiedy jestem w podróży.

Do Apple Watcha muszę zabierać dedykowany kabel do ładowania, z którego nie korzystam w domu. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że firmy nie korzystają z tych samych czujników lub komponentów, co oznacza, że zegarki różnych firm, mają inne ładowarki. Co więcej, każda większa zmiana wewnętrznych komponentów lub projektu może wymagać zupełnie nowej ładowarki, nawet jeśli wygląda ona niemal identycznie. Jak już wezmę ten kabel ze sobą to każdej nocy, będzie zajęte dodatkowe gniazdko w ładowarce. Zazwyczaj podróżuję z masą elektroniki w torbie, zatem każdy dodatkowy kabel i akcesorium do „wykarmienia” w nocy, tylko mnie irytuje i psuje minimalistyczny zestaw. Do tego w szufladzie trzeba trzymać całą kolekcję pozwijanych kabli, z których korzystam kilka razy do roku, i za każdym razem je rozplątuję. 

Postanowiłem poszukać rozwiązania, które nieco ułatwi ten proces w podróży i sprawi, że pozbędę się dodatkowego kabla. I tak oto natrafiłem na ciekawy powerbank Belkin BoostCharge Pro Fast Wireless Charger 10K, który chyba jako jedyny na rynku, oferuje maksymalnie szybkie, bezprzewodowe ładowanie (7,5 W) zegarków Apple’a. Kosztuje jednak sporo, bo aż 450 zł. W trakcie swoich podróży sprawdziłem, czy to dobrze wydane pieniądze.

Powerbanków na rynku jest cała masa, ale Belkin Boost Pro Power Bank 10K zdecydowanie się na ich tle wyróżnia. Moim zdaniem, powinien być wręcz dodawany w zestawie do każdego zegarka Apple w zestawie.

Przede wszystkim wyróżnia się tym, że ma osobną ładowarkę bezprzewodową, która jest zgodna z ładowaniem bezprzewodowym dla wszystkich serii Apple Watch oraz AirPods Pro 2. Zegarki można tu ładować z mocą maksymalną 7,5 W (Qi). Warto dodać, że Apple Watche serii szóstej można było ładować z mocą 5 W. Od serii siódmej urządzenie te wspierają ładowanie z mocą 7,5 W. To oznacza, że naładowanie naszego zegarka od 0 do 80 proc. zajmuje ok. 45 min. Apple Watche serii Ultra mają większe akumulatory, zatem czas wydłuży się do ok. 1 godziny.

Z boku znajdziemy też port USB-C 20 W PD 3.0, którym można ładować jednocześnie iPhone’a czy jakiekolwiek inne urządzenie z USB-C. Naładowanie mojego iPhone'a 15 Pro Max od 10 proc. do 80 proc. zajęło ok. godzinę. Tuż obok portu, ulokowano wklęsły przycisk on/off oraz kilka diod, wskazujących poziom naładowania akumulatora. W zestawie otrzymujemy przewód USB-C/USB-C o długości 30 cm.

Jak nazwa wskazuje, testowany powerbank ma pojemność 10000 mAh i waży jedynie 232 g. Jest pokryty matowym, przyjemnym w dotyku tworzywem sztucznym. To pojemność, która pozwali 14-razy naładować Apple Watcha serii ósmej lub dwukrotnie iPhone’a 14. To naprawdę sporo, jak na tak małe rozmiary i wagę. 

Belkin BoostCharge Pro Fast Wireless Charger for Apple Watch zabieram na krótkie podróże zamiast kilku innych urządzeń. Przede wszystkim, służy mi jako mały, lekki powerbank, który mam zawsze przy sobie. Jeśli mój Apple Watch rozładuje się w trakcie dnia, np. w czasie podróży w górach, mogę go szybko naładować bez kabli w czasie 30-45 min, czyli w trakcie przerwy na obiad czy kawę i dalej korzystać do końca dnia. Zegarek magnetycznie przyczepia się do ładowarki i nie muszę obawiać się, że z niej spadnie, będąc w kieszeni. Do tego jest mały, lekki, przyjemny w dotyku, wszędzie się zmieści. Idealnie. 

Oprócz tego, na koniec dnia, podłączam go kablem USB-C do zasilacza z trzema wejściami. Dwa pozostałe ładują mi iPhone’a i dodatkowe urządzenie w zależności od wyjazdu. Dzięki funkcji ładowania w przelocie Pass-Through powerbank umożliwia jednoczesne ładowanie zegarka czy słuchawek oraz samego powerbanka w tym samym czasie. W ten sposób akcesorium może pełnić kilka różnych funkcji na wyjeździe. Rozwiązuje również problem dodatkowych kabli czy miejsca w ładowarce, zapewniając zarazem komfort w czasie samej podróży. 

Gdybym mógł coś do niego dodać, to dorzuciłbym drugie pole do ładowania bezprzewodowego iPhone’a oraz drugie gniazdo USB-C. W ten sposób powerbank jeszcze lepiej pełniłbym rolę podróżnego huba do ładowania. Jednocześnie mógłbym wtedy ładować Apple Watcha i iPhone’a (bezprzewodowo), oraz trzecie urządzenie przez kabel. Pewnie taka konstrukcja byłaby dużo większa, cięższa i droższa, ale jeszcze lepiej dostosowana do moich potrzeb. 

Mimo to, testowany Belkin BoostCharge Pro Fast Wireless Charger 10 K to ciekawe akcesorium, z którego jestem zadowolony. Rozwiązuje wiele moich problemów technicznych, ułatwiając życie, a do tego jest świetnie wykonany i nieźle wygląda. Takich akcesoriów nam potrzeba. Czy jest wart ok. 340 zł? Moim zdaniem zdecydowanie tak. Na rynku jest wprawdzie trochę powerbanków stworzonych do ładowania Apple Watcha. Niektóre z nich są dużo tańsze, inne kosztują tyle samo. Żaden z nich nie oferuje jednak szybkiego ładowania (7,5 W) do zegarków, co oznacza całodniowe ładowanie. W przypadku Belkina tanio nie jest, ale dostajemy rozwiązania i jakość z najwyższej półki.