REKLAMA

mObywatel przestanie działać na tych urządzeniach. Sprawdź, czy twój telefon jest na liście

Masz stary telefon z Androidem, to możesz mieć problem. mObywatel przestanie działać na starszych urządzeniach.

mObywatel ma ePłatności. Zapłacisz w aplikacji
REKLAMA

mObywatel to aplikacja, która sprawia, że portfel staje się zbędnym gadżetem. Dowód, prawo jazdy, legitymacja studencka i inne ważne dokumenty mieszczą się w naszym smartfonie.

REKLAMA

mObywatel przestanie działać na starych Androidach

Smartfony ewoluują z każdą aktualizacją Androida, ale postęp ma swoją cenę. To naturalne, producenci nie będą wiecznie wspierać staroci. Choć giganci, jak Samsung, oferują już długi okres aktualizacji, problem pozostaje, zwłaszcza z kompatybilnością nowych aplikacji.

Aplikacja mObywatel wprowadziła niedawno aktualizację, która ogranicza jej dostępność dla użytkowników starszych wersji systemu Android. Od teraz, aby korzystać z aplikacji, niezbędne jest posiadanie systemu Android w wersji 8.0 lub nowszej.

Starsze wersje Androida, takie jak 7.0, nie są już wspierane przez producenta, co oznacza brak regularnych aktualizacji zabezpieczeń. Korzystanie z mObywatela na takich urządzeniach mogłoby narazić - jak podaje rządowa strona - użytkowników na potencjalne zagrożenia, takie jak wyciek danych osobowych, czy kradzież tożsamości.

Zespół mObywatela przekazał, że dąży do zapewnienia najwyższego poziomu bezpieczeństwa i prywatności, co jest możliwe tylko na urządzeniach z nowszymi i regularnie aktualizowanymi systemami. Dlatego podjęto decyzję o wycofaniu wsparcia dla starszych wersji Androida.

Ministerstwo Cyfryzacji podkreśla, że zmiana ma dotyczyć jedynie niewielkiego odsetka użytkowników mObywatela. Zdecydowana większość osób korzysta z nowszych wersji systemu Android lub iOS, które spełniają wymagania aplikacji.

Przeczytaj więcej o nowościach w mObywatelu:

Rozwiązanie? Ministerstwo Cyfryzacji zaleca… aktualizację

Osoby korzystające z urządzeń z Androidem 7.0 zachęcane przez rządową stronę są do aktualizacji systemu operacyjnego. Dowiadujemy się, że to pozwoli nie tylko na dalsze korzystanie z aplikacji mObywatel, ale także zwiększy bezpieczeństwo urządzenia i poprawi jego wydajność.

Serio? Sugestia, że użytkownicy starszych systemów po prostu "zaktualizują" swoje urządzenia, jest nieco oderwana od rzeczywistości. W praktyce osoby, które do dziś korzystają z Androida 7, prawdopodobnie posiadają przestarzałe modele telefonów, które nie otrzymują już oficjalnych aktualizacji oprogramowania. Wymuszanie aktualizacji w takich przypadkach jest więc de facto namawianiem do zakupu nowego sprzętu.

Oczywiście, teoretycznie istnieją sposoby na "ręczne" aktualizowanie starszych urządzeń, np. poprzez instalację niestandardowych ROM-ów. Jednak dla przeciętnego użytkownika mObywatela, który nie jest zaawansowanym entuzjastą technologii, takie rozwiązania są zbyt skomplikowane i ryzykowne.

REKLAMA

Zaś, jeśli jest to osoba starsza, niekoniecznie zaawansowana w świecie technologii, to pewnie będzie męczyła młodszych członków rodziny o pomoc. A ci będą musieli wyjaśnić, że nie da się nic zaktualizować. W efekcie wiele osób może poczuć się zmuszonych do zakupu nowego telefonu, tylko po to, aby móc nadal korzystać z aplikacji mObywatel.

Chociaż, czy wiele? Według rządowej strony, zmiana ta ma dotyczyć tylko bardzo niewielkiego odsetka osób (poniżej jednej dziesiątej procenta wszystkich użytkowników).

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA