Najlepsze roboty sprzątające tańsze nawet o 40 proc. Dreame ma świetną promocję na Black Weeks

Dreame rozpoczyna festiwal zakupowy wokół Black Friday, a wraz z nim oferuje świetne rabaty na swoje najlepsze urządzenia. Wybrałem 4 modele, które zasługują na uwagę i o których opowiem. Zostały mocno przecenione, dlatego warto skorzystać z promocji.

Czarnopiątkowy przegląd rozpoczynam od modelu Dreame X40 Master, który posiada topową specyfikację. 12000 Pa maksymalnej mocy ssącej to potęga. Dzięki niej robot może pracować w aż 4 różnych trybach odkurzania. Przekładając z technicznego na ludzki: ten robot pochłonie wszystko.

Jego szczotka główna nie tylko posiada konstrukcję, która mniej sprzyja nawijaniu się włosów, ale są one również przycinane w trakcie sprzątania, oszczędzając nam obowiązku ich usuwania.

Robot został wyposażony w wysuwaną szczotkę boczną, co gwarantuje dotarcie również do narożników mieszkanie. Jeszcze do niedawna nie było to możliwe. Podobną funkcję oferują pady mopujące. Gdy robot wykryje ścianę, wysunie mopa, by myć wzdłuż krawędzi.

Po sprzątaniu robot wróci do stacji, opróżni pojemnik, wypłucze mopy i wysuszy je w gorącej wodzie (70 stopni Celsjusza). To jeden z dwóch sprzętów Dreame, które oferują całkowitą automatyzację. Możemy go bowiem podłączyć do źródła czystej wody i odpływu, żeby zapewnić bezobsługowe działanie.

Dreame X40 Ultra, gdy go testowałem, był absolutnym królem robotów sprzątających. Możliwości jakie oferuje to urządzenie to dziś najwyższa półka. Model ten pochodzi z tej samej rodziny co X40 Master. Gdyby próbować zawrzeć to w jednym zdaniu, trzeba by napisać, że X40 Ultra (zresztą podobnie jak Master) nie tylko odkurzy, umyje podłogę, wyczyści swoje mopy, wysuszy je w wysokiej temperaturze, ale również (w wersji Complete) napełni się wodą i opróżni z tej brudnej.

To sprzęt, który w zasadzie może być całkowicie bezobsługowy. Wystarczy, że ustawimy harmonogram sprzątania, a robot wszystko zrobi sam. Pozostanie nam wymienić worek… raz na kilka miesięcy.

Dreame X40 Ultra oferuje potężną maksymalną moc ssącą rzędu 12000 Pa. Dotrze do każdego zakątka za sprawą wysuwanej szczotki bocznej i takiegoż mopa. Wcześniej żaden robot sprzątający nie był w stanie poradzić sobie z myciem w narożnikach mieszkania, X40 Ultra to potrafi. Kolejną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest mycie padów mopujących już nie w ciepłej, ale gorącej wodzie (70 stopni Celsjusza). Wszystko to sprawia, że ten sprzęt bije na głowę konkurencję i wyznacza rynkowe trendy.

Dreame L40 Ultra jest pod wieloma względami podobny do modelu X40 Ultra. Ma nieco mniejszą, ale również imponującą maksymalną moc ssącą – wynosi ona 11000 Pa. Jego pady mopujące potrafią się wysuwać, co gwarantuje skuteczne sprzątanie wzdłuż krawędzi.

Dzięki licznym czujnikom i wydajnemu oprogramowaniu jest on w stanie samodzielnie identyfikować stopień zabrudzenia podłóg i na podstawie tych danych dostosowywać siłę ssania jak i stopień nawilżenia padów mopujących.

Stacja bazowa modelu Dreame L40 Ultra oferuje – oprócz ładowania - automatyczne odsysanie brudu, płukanie mopów i suszenie ich w 65 stopniach Celsjusza.

Dreame L40 Ultra oferuje potężną moc i daleko idącą automatyzację sprzątania.

Dreame L20 Ultra to robot odkurzający dla tych użytkowników, którzy nie chcą wydać na sprzęt do domu bardzo dużej kwoty, ale jednocześnie oczekują porządnego urządzenia o dużej mocy i wysokiej skuteczności sprzątania.

Dreame L20 Ultra ma silnik, który generuje maksymalną moc ssącą rzędu 7000 Pa. To na tyle dużo, że odkurzacz automatyczny poradzi sobie z każdym rodzajem zabrudzeń.

Dodatkowo mamy tu, jak u poprzedników, technologię MopExtend, która zapewnia mycie podłogi przy samej krawędzi. Robot podjeżdżając do ściany wysuwa pad, by nie pominąć żadnego miejsca. Gdy urządzenie znajdzie się na dywanie, uniesie mopy, by nie zalać tekstyliów.

Dreame l20 Ultra również opróżni swój worek na kurz i wypłucze mopy. Worek musimy wymienić raz na blisko 3 miesiące.