REKLAMA

CMF Phone 1 pokazuje więcej, niż chciałbyś. To nie tak miało być

Kupując CMF Phone 1, prawdopodobnie nie spodziewałeś się, że dostaniesz w pudełku opcję rentgena. Okazuje się, że aparat w tym urządzeniu potrafi "widzieć" przez… rzeczy! Co na to firma?

16 godzin temu
CMF Phone 1 pokazuje więcej, niż chciałbyś. To nie tak miało być
REKLAMA

CMF Phone 1 to smartfon Nothing, który wyróżnia się nie tylko wyglądem, ale również świetnymi parametrami i atrakcyjną ceną. Jest wyposażony w procesor MediaTek Dimensity 7300 5G, 8 GB RAM-u oraz 128 GB lub 256 GB pamięci wewnętrznej - i to idealne połączenie dla takiego urządzenia.

REKLAMA

6,67-calowy wyświetlacz Super AMOLED LTPS zapewnia komfortowe użytkowanie, a aparat fotograficzny 50 MP robi zdjęcia dobrej jakości. CMF Phone 1 działa na systemie Android 14, posiada baterię 5000 mAh i obsługuje Dual SIM i 5G. To świetna propozycja dla osób szukających przystępnego smartfona o dobrych parametrach. A to wszystko już za 999 zł.

Chociaż… do korzystania z najciekawszej funkcji smartfona będziesz potrzebował śrubokręta:

@spiderswebpl

KUPUJESZ CMF PHONE 1? Pamiętaj o śrubokręcie - przyda ci się #cmf #cmfbynothing #cmfphone1

♬ dźwięk oryginalny - Spider’s Web

Teraz okazało się, że CMF Phone 1 ma jedną nowość, o której nie wiedzieli sami twórcy.

CMF Phone 1 ma niezręczny sekret. Twórcy naprawiają błąd

Niedrogi smartfon zaskoczył użytkowników niespotykaną funkcją. Okazało się, że czujnik głębi w urządzeniu może przenikać przez niektóre materiały, co pozwala na przykład zobaczyć baterie w pilocie do telewizora bez konieczności otwierania obudowy. Niektórzy użytkownicy zgłaszają również, że czujnik może wykrywać kształty obiektów ukrytych pod cienkimi tkaninami, co budzi obawy dotyczące możliwości prześwietlania ubrań.

Osoby, które odkryły tę niezwykłą funkcję, wykorzystały do tego celu aplikację innej firmy oraz aktywowały tryb programisty w swoim urządzeniu. Dzięki temu udało im się uzyskać dostęp do danych pochodzących z czujnika głębokości. A choć początkowo odkrycie to było ciekawostką, szybko pojawiły się pytania o potencjalne zagrożenia dla prywatności użytkowników, wszak w komunikacji miejskiej… nie chcę nawet myśleć o tym.

W obliczu tych obaw, firma Nothing zdecydowała się podjąć zdecydowane kroki. Współzałożyciel firmy, Akis Evangelidis, wyjaśnił, że niezwykłe właściwości czujnika wynikają z braku filtra światła podczerwonego. Aby zapewnić bezpieczeństwo użytkowników i ochronić ich prywatność, firma podjęła decyzję o ograniczeniu dostępu aplikacji zewnętrznych do danych pochodzących z czujnika głębokości.

Planowane jest wprowadzenie odpowiednich zmian za pomocą aktualizacji oprogramowania, która ma zostać udostępniona użytkownikom w ciągu najbliższego tygodnia. Dzięki temu Nothing chce zapewnić, że funkcjonalność smartfona nie będzie pogorszona, a prywatność użytkowników pozostanie nienaruszona.

Przeczytaj więcej o najnowszych smartfonach:

Gdzieś już to widziałem…

W przypadku smartfonu OnePlus 8 Pro sytuacja z czujnikiem głębi była nieco inna. Wtedy niektórzy użytkownicy odkryli, że można było uzyskać dostęp do danych z filtra podczerwieni - i oto efekty:

REKLAMA

Spowodowało to pewne obawy dotyczące prywatności, ponieważ teoretycznie umożliwiało to patrzenie przez cienkie materiały, takie jak plastikowe obudowy. W odpowiedzi na te obawy OnePlus wydał aktualizację oprogramowania.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA