Chcą zamienić drapacze chmur w gigantyczne baterie. Genialny sposób na pozyskanie energii
Nowoczesne drapacze chmur będą nie nie tylko architektonicznym cudem, ale również gigantycznymi magazynami energii. To właśnie ambitna wizja firmy Skidmore, Owings & Merrill (SOM), która słynie z zaprojektowania słynnego Burj Khalifa.
Firma stojąca za wysokim na 828 m wieżowcem Burj Khalifa w Dubaju planuje wykorzystać grawitację i zbudować budynki o wysokości kilometra, które będą jednocześnie potężnymi bateriami. Współpracując z amerykańską firmą Energy Vault, SOM dąży do przekształcenia drapaczy chmur w potężne "baterie" grawitacyjne.
Więcej o bateriach przyszłości i technologiach, jakie za nimi stoją przeczytasz na Spider`s Web:
- Polacy mają sposób na płonące baterie. To specjalny... pokrowiec
- Europa chce mieć swoją baterię. Pracowały nad nią najtęższe umysły kontynentu
- Ta bateria sprawi, że twój telefon będzie działał bez ładowania przez 50 lat. Jest tylko jeden mały haczyk
- Oto 4 typy baterii przyszłości, które będą zasilać nasze urządzenia. Baterie ze skał? Proszę bardzo
Bardzo prosta zasada
Technologia ta opiera się na prostej zasadzie: ciężkie bloki są podnoszone na szczyt wieżowca, magazynując energię potencjalną. Odbywa się to w czasie gdy energia jest tania i jest w systemie za dużo. Gdy zapotrzebowanie na energię wzrasta, bloki są opuszczane, generując energię elektryczną podczas schodzenia.
Pomysł ten może zrewolucjonizować sposób magazynowania energii odnawialnej, która jest kluczowa dla walki ze zmianami klimatu. Wiatr i słońce to niestabilne źródła energii, a magazynowanie jej nadwyżek jest niezbędne do zapewnienia stabilnego zasilania.
Tradycyjne metody magazynowania, takie jak baterie litowo-jonowe, są drogie i mają ograniczoną pojemność. Magazyny grawitacyjne natomiast oferują skalowalną i przystępną cenowo alternatywę.
Baterie o wysokości kilometra
Według Roberta Piconi, dyrektora generalnego firmy z siedzibą w Westlake Village w Kalifornii, obecne systemy Energy Vault mogą dostarczać energię za około 5–10 centów za kilowatogodzinę. Według Bloomberg jest to tańsze niż akumulatory litowo-jonowe, gdzie zgromadzona energia kosztuje około 13,5 centa. Piconi stwierdził, że celem jest zmniejszenie tej kwoty do mniej niż 5 centów.
Pierwsze prototypy magazynów grawitacyjnych już działają, projekt Energy Vault w Szanghaju ma prawie 150 m wysokości i może dostarczyć aż 25 megawatów energii przez cztery godziny. SOM planuje budowę pierwszego komercyjnego obiektu o wysokości 300 m w 2025 r.
Docelowo budynki te mogą sięgać nawet kilometra wysokości, magazynując gigawaty energii. Ślad węglowy budowy wieżowca ma się zerować po czterech latach użytkowania.
Doświadczeni pracownicy za sterami projektu
Projektem kierować ma inżynier Bill Baker i architekci Adam Semel i Scott Duncan. Powszechnie uważany za jednego z czołowych inżynierów budowlanych na świecie, Baker spędził swoją karierę na tworzeniu eleganckich rozwiązań złożonych wyzwań konstrukcyjnych, od 828 m Burj Khalifa po instalacje artystki Janet Echelman.
Architekci Semel i Duncan zrealizowali wiele z najbardziej imponujących projektów SOM, w tym superwysokie wieżowce w Chinach, największą prywatną inwestycję w historii Tajlandii oraz kampus produkujący pojazdy elektryczne o wartości 5 mld dol.
Wizja drapaczów chmur-baterii to śmiała, ale obiecująca koncepcja, która może odegrać kluczową rolę w walce ze zmianami klimatu i budowaniu zrównoważonej przyszłości. Technologia ta ma potencjał, aby zrewolucjonizować sposób magazynowania energii i przyspieszyć transformację energetyczną na całym świecie.