REKLAMA

"Nie mogę wysłać ci SMS-a" – mówi głos w słuchawce. Jest jedna rzecz, którą musisz zrobić

I nie jest nią dywagacja, kto może mieć taki problem i co należy z tym zrobić. Dlaczego? Bo to nowa pułapka oszustów.

oszustwo
REKLAMA

Przed nowym przekrętem ostrzegają eksperci z CERT Orange Polska. Zaczyna się od tajemniczego połączenia. Głos w słuchawce – najprawdopodobniej wygenerowany komputerowo – mówi, że nie może wysłać SMS-a. I dlatego prosi o dodanie numeru w aplikacji WhatsApp, by tam mógł przekazać „ważną” wiadomość.

REKLAMA

Zagadkowy komunikat, nieznany głos – o co może chodzić? Ciekawość jest ponoć pierwszym krokiem do piekła, a w tym przypadku może być pierwszym krokiem do utraty pieniędzy. Niektórzy mogą przecież uznać, że tak chce się z nimi skomunikować ktoś bliski bądź znajomy. Dlaczego tak tajemniczo? Cóż, ludzie czasami zachowują się dziwnie. Lubimy racjonalizować i tłumaczyć sobie różne rzeczy, z czego skrzętnie korzystają oszuści.

Co się stanie, kiedy odpowie się na zagadkową wiadomość?

Nie znamy wprawdzie dalszych wydarzeń, ale możemy się domyślać. Cyberprzestępcy otrzymując wiadomość zwrotną dostają jednocześnie sygnał, że po drugiej stronie może znajdować się bardzo ufna osoba. Mogą więc poinformować o „niesamowitej promocji”, „kuszącej inwestycji”, zdradzić sekret wielkiej korporacji albo zapytać, czy to właśnie odbiorca wiadomości znajduje się na tych zdjęciach. Ja? Na zdjęciach?! Ale o co chodzi – tak wpada się w sidła i klika w podstawiony link. Najgorzej, gdy później ktoś zdecyduje się podać poufne dane na stronie albo pobierze złośliwy załącznik.

Przekręt bardzo przypomina inne znane oszustwo – z telefonem, który wpadł do ubikacji. Oszuści podszywają się wówczas pod dzieci, ale nie da się ukryć, że nie każdy musi mieć potomków. A nawet jeśli jest rodzicem to łatwo ten przekręt ukrócić: wystarczy zadzwonić do dziecka i wyjaśnić sprawę. Tu jest bardziej zagadkowo i tajemniczo, więc tak można dać się złapać.

Swego czasu Niebezpiecznik przestrzegał przed innym wariantem oszustwa z „bardzo ważną wiadomością”. Wówczas to nie nagrany głos informował o tajemnicy, a SMS. Autor nalegał, aby do niego zadzwonić. Podany numer pochodził z zagranicy, a oddzwaniający musiał liczyć się z dużymi kosztami. Wcześniej działali w podobny sposób – zamiast SMS-ów był po prostu puszczony sygnał. Ofiara widziała, że ma nieodebrane połączenie, więc naturalną reakcją było oddzwonienie.

jak oszuści zarabiają? Kiedy ofiara oddzwania na numer – myśląc, że może kontaktuje się z nią np. członek dalszej rodziny – w słuchawce nie słyszy drugiej osoby. Za to możliwe są dźwięki sugerujące czekanie na odebranie połączenia albo wybieranie numeru. Połączenie trwa i licznik się nabija.

- tłumaczyliśmy.

Całość bazowała na rozliczeniach międzyoperatorskich.

REKLAMA

Jak się chronić? Sprawdzać numery, które do nas wydzwaniają i piszą. Jednak jako że oszuści mogą je zmieniać to czasami nie będzie to idealna metoda. Polecam więc swoją: wystarczy założyć, że jeżeli ktoś faktycznie ma nam coś ważnego do zakomunikowania, to na pewno znajdzie sposób, żeby to zrobić. Najlepszą reakcją na komunikat o treści "mam coś ważnego do przekazania" jest więc... zlekceważenie.

Zdjęcie główne: PixieMe / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA