Co to są smart doniczki i jak działają? Zadbaj o roślinki jak szef

Dzisiaj wszystko musi być smart - kupujemy inteligentne telewizory, lodówki, piekarniki, opaski, lampy czy oczyszczacze powietrza. Czy faktycznie wszystko musi być smart i podłączone do Internetu Rzeczy?

Oczywiście nie, niektóre rozwiązania są wręcz bzdurne i robione na siłę, ale wiele inteligentnych urządzeń naprawdę ułatwia nam życie. Mieszkając w dużym mieście z równie dużym problemem smogowym, aktualnie nie wyobrażam sobie życia choćby bez oczyszczacza, który włącza się automatycznie gdy normy czystości powietrza zostają przekroczone. Inne urządzenia smart home również cieszą się wielkim powodzeniem.

Czy smart doniczki zaliczają się do pomysłów głupich, albo co najmniej mało użytecznych? Tak się może wydawać na początku, ale szybko okazuje się, że to naprawdę przydatne urządzenia, co szybko doceni każdy miłośnik zieleni w domu. On doskonale wie, jak istotne jest ich regularne podlewanie odpowiednią ilością wody. Niektóre roślinki lubią jej mało, inne wymagają wiele, a do tego dochodzą inne preferencje, choćby związane z oświetleniem.

Problem z domowymi roślinami pojawia się wtedy, kiedy musimy wyjechać - choćby na dłuższe wakacje. Jeśli nie chcemy po powrocie zastać widoku nędzy i rozpaczy, to musimy znaleźć kogoś kto przyjdzie do naszego mieszkania i podleje rośliny, jednak wcale nie ma gwarancji, że zrobi to prawidłowo. Niektóre rośliny są tak delikatne, że ich przelanie sprawi, że zaczną gnić im korzenie i taka roślina będzie się nadawać tylko do wyrzucenia. Czyżby technologia znalazła rozwiązanie również na ten problem?

To "inteligentna" doniczka wyposażona w zbiornik wody, a czasami również w system oświetlenia, której czujniki (temperatury, wilgotności czy żyzności gleby) i mechanizmy zapewnią automatyczne nawadnianie i doświetlanie rośliny. Mogą być one sterowane za pomocą aplikacji i zapewniać podlewanie nawet przez okres 30 dni (w zależności od wielkości zbiornika).

W zależności od produktu aplikacje sterujące mogą być naprawdę zaawansowane. Niektóre potrafią dostosować częstotliwość podlewania do konkretnej rośliny - wystarczy wybrać w aplikacji odpowiedni gatunek. Jeśli w zbiorniku smart doniczki skończy się woda, możesz dostać powiadomienie na aplikację.

W wielu takich rozwiązaniach nie brakuje również statystyk, dzięki którym możesz śledzić rozwój rośliny, a nawet prognozować czas wyrośnięcia. Inteligentne doniczki mogą łączyć się ze smartfonem za pomocą Bluetooth lub Wi-Fi, więc możesz mieć podgląd działania urządzenia o dowolnym czasie i w dowolnym miejscu na świecie.

Smart doniczki można oczywiście wykorzystać również do hodowli ziół kuchennych. Mało tego - niektóre modele umożliwiają umieszczenie w nich specjalnych wkładów nasiennych (np. bazylii czy pietruszki), a urządzenie już zadba, by roślinka sama wyrosła.

Zobacz inne artykuły dotyczące inteligentnego domu:

To niestety wciąż nie są tanie rzeczy. Doniczki niewielkich rozmiarów - jak te widniejące na powyższych zdjęciach - kosztują od kilkuset do ponad tysiąca złotych. Tak wysokie ceny powodują, że zapewne większość osób sięgnie po zwykłe nawadniacze (np. w postaci kul nawadniających), bo można je dostać w cenie od kilku do kilkunastu złotych. Ale i one nie są rozwiązaniem idealnym.

Jasne, w sprzedaży istnieją i automatyczny systemy nawadniające zwykłe doniczki, czy też można je skonstruować samemu, ale wiele osób zapewne odstrasza możliwość rozszczelnienia się takiej konstrukcji i zalania pokoju. W przypadku zamkniętego zbiornika wody w smart doniczce, takiego ryzyka po prostu nie ma.

Niewątpliwie większa popularność smart doniczek spowodowałaby, że na rynku pojawiłoby się więcej producentów, a konkurencja sprawiłaby, że stałyby się one tańsze. Wszystko jednak wskazuje na to, że na inteligentne doniczki jak na razie nie było wielkiego zapotrzebowania.

Może niedługo się to zmieni? Ja w każdym razie zamierzam wkrótce wypróbować te rozwiązanie i oczywiście podzielę się moimi odczuciami z ich użytkowania na łamach Spider's Web.