Masz starszy telefon? YouTube może ci go popsuć
YouTube może sprawić, że tańsze urządzenia nie będą działały poprawnie. Wszystko przez aktualizację, która będzie wspaniała pod warunkiem, że masz sztandarowy smartfon. Ci, którzy zdecydowali się na tańsze urządzenie, lub trzymają swój telefon kilka lat, mogą nie być zadowoleni.
Użytkownicy smartfonów z systemem iOS nie muszą się martwić. Problem ten dotyczy wyłącznie urządzeń z Androidem. Wraz z upowszechnieniem filmów 4K, starsze kodeki wideo, takie jak H.264, stały się niewystarczające. Z tego powodu na urządzeniach z Androidem zaimplementowano nowsze, bardziej wydajne rozwiązania. Problem w tym, że użytkownicy starszych telefonów mogą negatywnie odczuć nowość.
O co chodzi? YouTube dodał nowy kodek
Jak podaje serwis Android Police, kodek AV1 wkracza na scenę jako nowy standard obsługi wideo w wysokiej rozdzielczości, oferując lepszą kompresję i niższe zużycie danych. Google niedawno wprowadził obsługę jego dekodowania za pomocą dekodera programowego libdav1d kompatybilnego z urządzeniami z systemem Android 12 lub nowszym.
Na Spider's Web poznasz inne aktualizacje popularnych aplikacji:
Problem w starszych telefonach
Aktualizacja w systemie nie przełącza automatycznie urządzeń na nowy, potencjalnie wydajniejszy dekoder dav1d. Zamiast tego domyślnie pozostaje przy starszym libgav1, chyba że aplikacja wyraźnie zażąda dav1d. Jednak YouTube od razu zdecydował się na przejście na dav1d i tu pojawiają się wyboje.
Czytaj także: Jak pobrać muzykę z YouTube? Są na to 3 sposoby
Obawy dotyczą użytkowników posiadających starsze telefony lub tzw. średniaki. Te urządzenia mogą nie mieć wbudowanego sprzętu zaprojektowanego specjalnie do wydajnego dekodowania filmów, tutaj AV1. Wraz z decyzją YouTube'a o korzystaniu z dav1d, te urządzenia są teraz zmuszone polegać na dekodowaniu programowym, które w porównaniu do akceleracji sprzętowej może znacznie obciążać procesor, co może prowadzić do znacznego spadku żywotności baterii podczas oglądania filmów.
Sytuacja może być niepokojąca, ale nie musi. Wszystko zależy od rozwiązań i poprawek, które YouTube wprowadzi w najbliższym czasie. Netflix dał radę, wszak ten wprowadził AV1 w 2020 roku, więc dlaczego twórcy samego systemu operacyjnego Androida nie mieliby tego zrobić?