Czekasz na Samsunga Galaxy S24 FE? Mamy dobrą i złą wiadomość

Samsung Galaxy S23 FE był wielkim powrotem do lubianej przez klientów serii. Połączenie cech Galaxy S22 z Galaxy S23 wyszło na plus, bo smartfon nie dość, że robił świetne zdjęcia, to dodatkowo miał bardzo dobre parametry. Obawy budził procesor Exynos 2200, ale jak sam się przekonałem - zupełnie niesłuszne. Nie grzał się i nie tracił akumulatora w oczach. Poświęciłem Samsungowi Galaxy S23 FE dwa osobne teksty, które znajdują się pod poniższymi linkami.

Telefon mógł mieć dwie wady - cenę oraz duże ramki wokół wyświetlacza. Z doniesień, które przedostały się do sieci, wynika, że poradzono sobie z drugą wadą.

Obecny na rynku Samsung Galaxy S23 FE korzysta z ekranu OLED wykonanego w technologii chip-on-glass, w którym sterownik odpowiedzialny za prawidłowe działanie wyświetlacza, montowany jest bezpośrednio na szklanym podłożu panelu OLED. Natomiast Samsung Galaxy S24 FE wykorzysta technologię chip-on-film, w której sterownik umieszczany jest na elastycznej folii, która podłącza się do panelu wyświetlacza. Jeżeli macie składany telefon, to właśnie w tej technologii wykonany jest wasz wyświetlacz.

Ta metoda jest bardziej skomplikowana w produkcji, ale dzięki niej producent ma większą elastyczność w projektowaniu wielkości wyświetlacza, a użytkownik dostaje możliwość łatwiejszych napraw oraz lepsze odprowadzenie ciepła, dzięki czemu smartfon grzeje się jeszcze mniej. Tym samym producent ostatecznie rozwiałby wszystkie wątpliwości związane z używaniem procesorów Exynos w swoich produktach. Nie świadczy to jednak o tym, że Samsung Galaxy S24 FE otrzyma składany wyświetlacz, tylko że producent może na tyle skalować produkcję wyświetlaczy z elastycznym połączeniem, że zastosowanie jej nawet w klasycznym telefonie jest opłacalne.

Samsung Galaxy S24 FE pojawi się później, niż się spodziewano. Według pierwszych przecieków miał trafić na rynek krótko po premierze składanych smartfonów Galaxy Z Fold 6 i Z Flip 6, która będzie miała miejsce w lipcu tego roku. Jednak najnowsze dane mówią, że data premiery przesunęła się na początek czwartego kwartału, a to za sprawą wspomnianego wcześniej lepszego wyświetlacza. Jeżeli ramki będą faktycznie mniejsze, to zdecydowanie można poczekać.