Smartfony nie stoją w miejscu. Samsung pokazał, że się rozwijają
W sieci pojawiły się plany dotyczące rozwijanego smartfona Samsunga. Urządzenie wyróżnia się na tle zwykłych smartfonów jedną szczególną funkcją i wcale nie chodzi o ekran.
Składane telefony są dzisiaj standardem. Widzieliśmy już najróżniejsze koncepty rozwijanych telefonów możliwych dzięki elastycznym ekranom OLED, ale smartfon Samsunga z takim rozwiązaniem może być niezwykle ciekawy ze względu na pewien czujnik. Mógłby sprawdzać jakość otaczającego nas powietrza.
Rozwijany smartfon Samsunga z czujnikiem jakości powietrza. To by było coś
Użytkownik Twittera o pseudonimie xleaks7 postanowił udostępnić patent firmy Samsung, który pokazuje dość nietypowe urządzenie, bo rozwijający się telefon koreańskiego producenta. Na grafice przedstawiającej rysunek telefonu widzimy mechanizm, który… ma wpuszczać powietrze do środka. Najprawdopodobniej takie rozwiązanie zostało stworzone z kilku powodów, m.in. w celu przepływu powietrza, który pomaga w odprowadzaniu ciepła z procesora. Jednak serwis pigtou twierdzi również, że takie rozwiązanie może mieć związek z czujnikiem powietrza.
Jak można zobaczyć na rysunkach z opublikowanego przez informatora patentu, smartfon miałby zostać wyposażony w swojego rodzaju system "wentylacji", składający się z kanałów, przez które przechodziłoby powietrze. Otwór miałby zostać umiejscowiony na lewej krawędzi telefonu. Wskazuje na to zdjęcie w lewym dolnym rogu – na grafice widzimy bowiem plecki urządzenia z dwoma modułami tylnych aparatów. Co ciekawe, system dopływu powietrza do urządzenia nie obejmuje po prostu zwykłego otworu.
Gdyby tak było, to w urządzeniu mogłyby zbierać się wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia – okruszki, kurz i inne elementy, których w środku smartfona raczej byśmy nie chcieli. Producent w tym patencie miał zastosować bowiem pewien filtr, który skutecznie chroniłby system przepływu powietrza przed zapchaniem – a co za tym idzie, zmniejszoną efektywnością rozwiązania.
Obok tego jednak nie brakuje ważnego elementu – rozwijanego ekranu wspartego przez specjalny mechanizm, który pozwala na uzyskanie większej powierzchni roboczej poprzez rozwinięcie się ekranu. Telefon jest zbudowany z dwóch głównych części, które w momencie zwinięcia nachodzą na siebie. Co ciekawe mechanizm też ma sterować samym systemem dopływu powietrza – otwierając i zamykając go w zależności od potrzeb.
Czujnik powietrza byłby ciekawą funkcją
W telefonach widzieliśmy już najróżniejsze czujniki – m.in. Google Pixel 8 Pro ma czujnik temperatury na wyspie aparatów, którą trzeba przyłożyć do czoła, a taki Samsung Galaxy S9 miał na pokładzie czujnik pomiaru ciśnienia krwi. Samsung w tym patencie podszedł jednak do sprawy nieco inaczej, ponieważ zastosował czujnik związany ze środowiskiem, a nie samym człowiekiem.
Nie wiemy jednak, czy i w ogóle taki smartfon trafi do sprzedaży. Samsung tak jak Apple składa dziesiątki patentów, ale tak naprawdę tylko część urządzeń i funkcji trafia do rąk użytkowników, czyli do nas. Jeśli to się potwierdzi, pierwszy dostępny w sprzedaży rozwijany smartfon koreańskiego producenta z pewnością zrobiłby wrażenie.
Więcej o smartfonach i urządzeniach z elastycznymi ekranami na Spider's Web: