REKLAMA

Amazon zniszczył jej życie. Bo ukradł jej imię

Amazon zniszczył życie pewnej kobiecie. Wszystko dlatego, że nadał swojemu asystentowi głosowemu imię Alexa.

Amazon zniszczył jej życie. Bo ukradł jej imię
REKLAMA

Na rynku asystentów mamy kilka głównych graczy – najpopularniejszymi są Asystent Google, Siri od Apple oraz Amazon Alexa. Na całym świecie cała trójka cieszy się ogromną popularnością, co zresztą nie dziwi – poleceniami głosowymi można sterować inteligentnym domem. Przypadek opisany przez serwis Buisness Insider jednak ukazuje drugą stronę medalu.

REKLAMA

Spotyka się z drwinami tylko dlatego, że nosi imię asystenta głosowego Amazonu

Business Insider postanowił opublikować historię Alexy Nizam, która z racji swojego imienia spotkała się z wieloma nieprzyjemnymi sytuacjami. Wszystko zaczęło się, gdy w 2015 r. Amazon uruchomił swojego asystenta głosowego Alexa w odpowiedzi na konkurencyjną Siri, która zadebiutowała cztery lata wcześniej wraz z iPhone'em 4s.

Po premierze rozwiązania Amazonu ludzie początkowo byli ciekawi, jak to jest mieć takie samo imię co inteligentny asystent, który wie (prawie) wszystko. Dopiero później zaczęły się drwiny. Podczas pracy w domu towarowym w 2018 r., czyli trzy lata po premierze Alexa, Nizam spotykała się z zaczepkami typu "jaka jest dzisiaj pogoda, Alexa?", "którą mamy godzinę, Alexa?". Wiele osób zdawało sobie sprawy, że takie żarty mogą się pojawiać, i kobieta często słyszała twierdzenia w stylu "założę się, że ciągle słyszysz takie żarty".

W krajach anglojęzycznych popularny był mem "This is so sad, Alexa play Despacito" – wtedy drwiny sięgnęły zenitu. W późniejszych latach – szczególnie w czasie pandemii problemy nie ustępowały. Podczas konferencji realizowanych na Zoomie, gdy tylko ktoś wypowiedział imię Alexa, w mieszkaniach osób, które korzystały z głośnika Amazonu (lub innego sprzętu obsługującego asystenta głosowego) urządzenia uruchamiały się w tle.

Na każdym spotkaniu kobieta spotykała się z sytuacją, w której po wypowiedzeniu imienia asystent wypowiadał "Przepraszam, nie rozumiem", co było okazją do żartów. Potem oczywiście pojawiały się przeprosiny, ale przy następnej rozmowie sytuacja się powtarzała i tak w kółko. Kobieta jednak nie ukrywa, że przez lata nauczyła się z tym żyć i dzisiaj sama kontynuuje żarty. Mimo tego wciąż wolałaby, aby Amazon wybrał inne imię dla swojego asystenta głosowego.

Spoglądając na dane serwisu Statista, można zauważyć ciekawą tendencję związaną z premierą Amazon Alexa w 2015 r. W każdym następnym roku zmniejszała się liczba dzieci nazywanych Alexa w Stanach Zjednoczonych.

To nie jedyna taka sytuacja w historii. Był przypadek, że ktoś musiał zmienić swoje imię

W 2023 roku portal The Sun opublikował artykuł dotyczący kobiety o imieniu Siri. Osoba była nazwana tak samo, jak popularny asystent głosowy wspierający sprzęt Apple. W 2011 r. kobieta również była sfrustrowana na wieść, że gigant technologiczny z Cupertino postanowił wybrać takie imię. Gwoździem do trumny była aktualizacja, w której użytkownik do wywołania nie potrzebuje już pełnej frazy "Hey Siri", a jedynie proste "Siri".

Przyjaciele kobiety musieli nadać jej przezwisko – tak, aby każde powtórzenie imienia nie wiązało się z tym, że w kieszeni posiadacza iPhone'a w tle uruchamiały się asystent. Co prawda w tym przypadku kobieta nie spotkała się z drwinami i rozwiązanie sytuacji mogłoby być naprawdę łatwe – wyłączenie asystenta (a raczej reakcji na Hey Siri lub Siri).

REKLAMA

Więcej o asystentach głosowych przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA