REKLAMA

Microsoft zakryje cały twój ekran tą informacją. Wraca irytująca reklama Windowsa

Korzystanie z Windowsa 10 stanie się bardziej uciążliwe. Microsoft promuje znowu najnowszą wersję swojego systemu operacyjnego. Użytkownicy ponownie są bombardowani wyskakującymi powiadomieniami na cały ekran o możliwości instalacji Windows 11.

Microsoft zakryje cały twój ekran tą informacją. Wraca irytująca reklama Windowsa
REKLAMA

Mija już kolejny rok z Windowsem 11 na rynku i tak naprawdę od debiutu nowego systemu niewiele się zmieniło. Windows 10 w dalszym ciągu jest numerem jeden jeśli chodzi o systemy operacyjne Windows i nie wydaje się, żeby w niedalekiej przyszłości miało się to zmienić. Nawet pomimo reklamowania nowego wydania wszędzie, gdzie tylko się da. Po zainstalowaniu opcjonalnej aktualizacji ze stycznia 2024 ponownie wraca pełnoekranowa reklama.

REKLAMA

Jeśli korzystasz z Windowsa 10, to Microsoft chce, abyś zainstalował nowy system

W maju 2023 pojawiła się pierwsza fala pełnoekranowych reklam pokazywanych po majowej aktualizacji zbiorczej Windowsa 10. Od tego czasu producent systemu operacyjnego w inny sposób zachęcał użytkowników "dziesiątki" do wypróbowania "jedenastki", ale najwyraźniej bezskutecznie. Teraz użytkownicy, którzy instalują styczniowe uaktualnienie znowu spotykają się z tym komunikatem.

Jest to pełnoekranowe okno, pozbawione krzyżyka, którego pojawienie może bardzo irytować. No bo przecież korzystając z systemu operacyjnego, do którego dostęp kosztował niemałe pieniądze, nie chcemy widzieć reklam. Komunikat informuje o zaletach Windowsa 11 twierdząc, że jest możliwość powrotu do Windowsa 10 w przeciągu 10 dni, natomiast aby się go pozbyć, trzeba kliknąć na niepodświetlony guzik.

Oczywiście ten, który służy do aktualizacji jest zaznaczony na niebiesko i zdecydowanie go lepiej widać, no ale to dość standardowy ruch producentów oprogramowania. Wydaje się, że tego typu reklamy nie mają sensu. Użytkownicy, którzy chcieli przejść na Windowsa 11 już to zrobili, a ci, którzy pozostają na poprzednim wydaniu systemu giganta technologicznego z Redmond robią to nie bez powodu.

Windows 10 w dalszym ciągu jest świetnym i wspieranym systemem, który nie potrzebuje modułu TPM oraz nowoczesnego procesora. Chociaż wielu użytkowników korzystających z najnowszego sprzętu komputerowego też wybiera "dziesiątkę".

Windows 10 na szczycie popularności

Według serwisu StatCounter, Windows 10 dominuje w kwestii popularności. Co prawda jego udział z każdym miesiącem spada, natomiast w styczniu 2024 ta wersja miała niemal 66,5 proc. udziału na rynku, gdzie Windows 11 miał zaledwie 27,83 proc. Adaptacja nowej wersji następuje znacznie wolniej niż było to w przypadku Windowsa 10, gdy zastępował Windowsa 7 i Windowsa 8 (8.1).

Warto zaznaczyć, że "dziesiątka" ma przed sobą jeszcze długie miesiące wsparcia. System operacyjny ma być aktualizowany aż do 14 października 2025 roku i mimo że wielkimi krokami zbliża się data końca wsparcia, do tego czasu może zadebiutować nowy system Windows 12. Wcześniejsze nadzieje sugerowały, że premiera ma odbyć się jeszcze w tym roku, ale jak będzie, to pokażą następne miesiące.

REKLAMA

Więcej o systemie operacyjnym Microsoft Windows przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA