VPN - płatny czy darmowy? Czym się różnią?
O tym, że warto korzystać z VPN-a nikogo nie należy przekonywać. Czy warto jednak wybrać płatne rozwiązanie, kiedy dostępne są darmowe? Czym się różni darmowy VPN od płatnego?
Jeżeli można mieć coś za darmo, to po co przepłacać? Dotyczy to również oprogramowania - praktycznie wszystko można znaleźć w wersji darmowej. Kiedy nie chcesz płacić za Windowsa, możesz sięgnąć po darmowy Linux Ubuntu, kiedy Microsoft 365 wydaje ci się zbyt drogi, to sięgasz po Libre Office. Czasem producent płatnego oprogramowania sam udostępnia wersję darmową, jak to jest choćby w przypadku kombajnu do montażu wideo DaVinci Resolve.
Tym, co odróżnia wersje darmowe do płatnych, są ograniczenia. Producentowi zależy, abyś zapłacił pełną cenę za pełny produkt. Udostępnia więc darmową wersję produktu, która jednak zwykle jest tak okrojona, byś zirytowany jej brakami jak najszybciej przeszedł do płatnej wersji. Na całe szczęście od tej reguły są wyjątki.
Po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła darmowy VPN znajdziemy dziesiątki propozycji różnego oprogramowania. Trzeba jednak brać pod uwagę dwie kwestie - część z nich może być złośliwym oprogramowaniem (dlatego warto korzystać ze sprawdzonych aplikacji) oraz to, że niektóre darmowe wersje mają tak olbrzymie ograniczenia, że praktycznie nie nadają się do użytku.
Jeśli zależy ci na jak największych możliwościach, sięgnij po płatne rozwiązania popularnych firm. Kliknij i zobacz, co zaoferować ci może NordVPN czy też równie interesujący Surfshark VPN.
Jeśli mimo wszystko chcesz zdecydować się na darmowy VPN - to zdecydowanie warto sięgnąć po Proton VPN. Jeszcze inną aplikacją VPN, która również ma całkowicie darmową wersję jest PlanetFree VPN.
Zobacz inne artykuły o cyberbezpieczeństwie:
Na całe szczęście da się znaleźć faktycznie darmowe i dobre VPN-y, ale nigdy nie będą miały one funkcjonalności płatnych wersji. Dla części użytkowników mogą one być jednak wystarczające. Jakich różnic należy się spodziewać?
Różnice pomiędzy darmowymi i płatnymi VPN-ami
Darmowe VPN-y nie będą miały wszystkich udogodnień i opcji płatnych wersji. Oto ograniczenia, które najczęściej pojawiają się w darmowych wersjach popularnych VPN-ów:
- ograniczenie przepustowości (mniejsza prędkość internetu przy użyciu darmowej wersji VPN);
- ograniczenie ilości przesyłanych danych (usługa działa tylko do pewnej wartości, a po jej przekroczeniu transfery drastycznie maleją);
- ograniczenia w dostępności serwerów (zamiast setek opcji, do wyboru mamy jedną albo trzy);
- ograniczenia w dostępie do dodatkowych opcji (np. Double Hop, Split Tunneling, czy omijanie blokad regionalnych w serwisach streamingowych z filmami);
- brak opcji ochrony przed złośliwym oprogramowaniem czy blokady wyświetlania reklam;
- brak obsługi sieci P2P czy LAN;
- brak wsparcia technicznego;
- utrudnienia w obsłudze (np. sam VPN, czy opcje jak KillSwitch za każdym razem trzeba włączać ręcznie).
Podsumowując w skrócie - darmowe wersje VPN-ów umożliwią nam jedynie korzystać z podstawowych funkcji. Dla kogoś kto np. okazjonalnie łączy się z z publicznymi sieciami w kawiarniach czy restauracjach, żeby przejrzeć Instagrama czy maile, takie skromne zabezpieczenie może wystarczyć.
Jednak dla użytkowników, dla których liczą się duże prędkości, duże możliwości i liczne zabezpieczenia, sugerowalibyśmy skorzystanie z płatnej wersji VPN-a. To nie są drogie rzeczy - miesięczna opłata za wysokiej klasy VPN może wynosić zaledwie od kilku do kilkudziesięciu złotych. Oprogramowanie tego typu oferowane jest zwykle na zasadach subskrypcyjnych, czyli kupujemy dostęp na określony czas (rok lub dwa), a w zamian często możemy liczyć na promocje, które pozwalają na obniżenie miesięcznej ceny za użytkowanie do naprawdę śmiesznie niskich poziomów.
Darmowe i płatne VPN-y - który wybrać?
Jeśli mielibyśmy wskazać godne polecenia płatne VPN-y to niewątpliwie wybór padłby na NordVPN lub Surfshark VPN.
Jeśli chodzi o VPN-y występujące w darmowych wersjach, to zdecydowanie warto postawić na Proton VPN, ale można również zobaczyć co do zaoferowania ma FreePlanet VPN.