Twierdza na wodzie do kupienia. Wystarczy 5 mln zł
Jeśli uwielbiacie polskie morze, ale męczą was tłumy na plaży i w mieście, to 5 mln zł rozwiąże ten problem. Właśnie za tyle można kupić dawną torpedownię znajdującą się niedaleko brzegu. Tak, na morzu.
Kilometr od molo w Juracie, "na wodach Bałtyku" znajduje się torpedownia z czasów II wojny światowej. Popada w ruinę, ale ktoś z zasobnym portfelem może stworzyć sobie uroczą chatkę.
Ruina to dawna niemiecka torpedownia, z której wypuszczano torpedy „F5B przeznaczone dla U-bootów i samolotów wojskowych”, jak piszą autorzy ogłoszenia. Sprzedający podkreśla, że znajdujący się kilkaset metrów od brzegu obiekt jest wyjątkowy, bo to „samo centrum Juraty, a jednak w całkowitym odosobnieniu”. Nietypowa lokalizacja na wodach Bałtyku sprawia, że mamy do czynienia z unikatem w skali Polski.
Jak na budynek z 1942 roku będący świadkiem najbardziej burzliwych momentów w historii XX wieku, torpedownia w Juracie nadal jest w świetnym stanie. Mury czy stropy obiektu są całe, a na ścianach wciąż można podziwiać oryginalną cegłę z lat 40. XX w. Zachowały się też drobne elementy zniszczonej stolarki okiennej czy okuć z epoki.
- czytamy w ogłoszeniu.
W 2015 r. powstała koncepcja rozbudowy obiektu – z falochronem, przystanią i dodatkowym piętrem. Dzięki temu łącznie do dyspozycji właściciela byłoby ok. 150 mkw. powierzchni. Projektu nie zrealizowano, ale „szlak do dalszych prac został już przetarty, a ta niezwykła nieruchomość czeka już tylko na wizjonera, który wcieli te plany w życie” – zachwala sprzedawca.
Atrakcji w okolicy nie brakuje. Oprócz oczywistych zapierających dech w piersiach widoków – wszak to prywatna wyspa z dala od lądu – nowy właściciel może cieszyć się m.in. doskonałymi warunkami do nurkowania. 500 m od torpedowni na dnie znajduje się wrak łodzi ORP Groźny i fundamenty drugiej, zniszczonej torpedowni.
Cena za ten raj na wodzie? 4 995 000 zł.
Jak nie na wodzie, to może pod ziemią? Ofert na historyczne miejsca nie brakuje
Jeżeli nie macie przy sobie aż takiej kwoty i szukacie czegoś równie oryginalnego, ale jednak nieco tańszego, to przypominamy, że niedawno na sprzedaż trafił przeciwatomowy schron z pierwszej połowy lat 80. XX w. Wyceniony został na 1,2 mln zł. Coś nieco starszego? Proszę bardzo, można kupić podobny obiekt, ale z Katowic - powstały w latach 1959-1962 i składający się z 20 pomieszczeń. Prawdziwa promocja, bo wcześniej kosztował 2 mln zł, a przy ostatnim przetargu można było dogadać się na milion zł.
Więcej na temat architektury przeczytasz na Spider's Web:
Obiekt w Juracie jest niewątpliwie ciekawiej położony, ale jednak znajduje się na widoku. Komuś, komu zależy na bezpieczeństwie, pewnie bardziej przypadnie do gustu schron. Tym bardziej że to właśnie takich ukrytych miejsc szukają miliarderzy. Np. Mark Zuckerberg buduje hipernowoczesny bunkier na Hawajach. Inwestycja wyniesie 100 mln dol. Nie dość, że znacznie drożej, to jeszcze głęboko pod ziemią. Ja bym wolał Juratę.