MediaMarkt już dla Polaków. Aplikacja sklepu kusi rabatami

W ostatnich dniach robi mi się słabo na myśl o tym, żeby zainstalować kolejną aplikację jakiegokolwiek sklepu, bo jestem przebodźcowany powiadomieniami od Biedronki, która postanowiła informować mnie i miliony Polaków o tym, że właśnie przeceniła masło, a Lidl nie. Zapewne jesteście w takiej samej sytuacji, więc trochę się dziwię, że MediaMarkt dopiero teraz uruchomił dla Polaków swoją aplikację, ale najwidoczniej uznali, że luty to dobry czas na takie ruchy.

Aplikacja była już od dawna dostępna dla mieszkańców zachodniej Europy, a my musieliśmy biegać z plastikowymi kartami członkowskimi. Z racji tego, że mój portfel ma ograniczoną pojemność karta zostawała w domu, bo nie chciało mi się instalować aplikacji do zarządzania kartami klubowymi, zwłaszcza w sytuacji, że na początku roku mam obfitość testowych telefonów, a wizja instalowania i dodawania kart na każdym z nich przyprawiała mnie o mdłości, więc tego nie robiłem. I pewnie na tym traciłem.

Ostatnio robiłem zakupy właśnie w Media Markcie i ze zdumieniem odkryłem, że sklep pod tym względem trochę odstawał. Jeżeli nie okazałem karty przy zakupach, to żebym przypisać zakup do swojego konta, musiałem ręcznie wprowadzać paragony na stronie internetowej. Oczywiście tego nie robiłem. Jeszcze w sobotę zastanawiałem się, dlaczego nie można powiązać karty członkowskiej z numerem telefonu albo adresem mailowym, a już w poniedziałek przywitała mnie miła informacja.

I to dosłownie, bo można ją pobrać z App Store, Sklepu Play oraz z Huawei App Gallery. A dlaczego warto ją pobrać? Aplikacja umożliwia wygodne przeglądanie sklepu internetowego, monitorowanie ofert, promocji, włączenie powiadomień o nich, skaner produktów dostępnych w sklepach, możliwość obserwacji ceny wybranego produktu - to wszystko dostajemy bez konieczności rejestracji się w aplikacji.

Jeżeli to zrobimy to mamy również dostęp do korzyści wynikających z programu myMediaMarkt, elektroniczną kartę członkowską (w końcu!), historię zakupów. Dodatkowo w aplikacji znajdują się różne kupony promocyjne, dodatkowe punkty klubowe, a w dniach w od 19.02 do 26.02 w przypadku pierwszego zakupu przez aplikację dwóch lub trzech różnych produktów otrzymujemy rabat 10 proc. Wbrew pozorom ma to sens, zwłaszcza jak ktoś szuka np. ofert na drogi sprzęt, bo rabat 10 proc. w takim przypadku potrafi zrobić istotną różnicę.

Mam tylko nadzieję, że aplikacja Media Marktu nie zacznie mi wysyłać w niedzielny wieczór powiadomień, że mają tańsze płyty CD niż Media Expert.

A więcej o aplikacyjnych wojnach przeczytacie w:

Dobrze, że napisałem ten artykuł, to przypomniałem sobie o tym, żeby dodać sobotnie paragony do konta.