Epicki flip pod znakiem zapytania. Zaorski walczy ze wspólnotą mieszkaniową
Rafał Zaorski to znany polski inwestor, który lubi szokować swoimi spekulacjami. Jego ostatni pomysł to podział luksusowego apartamentu w warszawskim wieżowcu Złota 44 na 20 tys. części i sprzedaż ich po 5 tys. złotych za sztukę. Czy to genialny sposób na zarobienie 100 mln zł, czy tylko chwyt marketingowy? Tego nie wiemy, wiemy natomiast, że projekt już ma poważne problemy.
Złota 44 - symbol prestiżu i luksusu
Złota 44 to najwyższy budynek mieszkalny w Polsce i jeden z najbardziej ekskluzywnych. Zaprojektowany przez słynnego architekta Daniela Libeskinda, ma 192 m wysokości i 52 piętra. W środku znajduje się 287 apartamentów o powierzchni od 60 do 650 m2, z widokiem na panoramę Warszawy. Każdy z nich jest wyposażony w najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne i designerskie. Na dachu budynku znajduje się basen z podgrzewaną wodą i taras widokowy. Mieszkańcy mogą korzystać z wielu udogodnień, takich jak spa, siłownia, klub, kino, sala konferencyjna czy parking podziemny.
Złota 44 to nie tylko budynek, to także status społeczny. Ceny apartamentów zaczynają się od 2 mln zł, a kończą na ponad 40 mln. Wśród właścicieli znajdują się znane osobistości ze świata biznesu, polityki, sportu i kultury. Niektórzy z nich to Jan Kulczyk, Robert Lewandowski, Michał Szpak czy Wojciech Szczęsny. Złota 44 to miejsce, gdzie marzenia się spełniają, a pieniądze nie mają znaczenia.
Więcej o Rafale Zaorskim przeczytasz na Spider`s Web:
Rafał Zaorski – kontrowersyjny inwestor
Rafał Zaorski to jeden z najbardziej znanych i kontrowersyjnych polskich inwestorów. Zasłynął z zarabiania dziesiątków milionów złotych na spekulacjach na giełdzie, kryptowalutach, nieruchomościach i innych rynkach. Zaorski nie boi się ryzyka, a wręcz je lubi. Nie zraża się stratami, a nawet się nimi chwali. Uważa, że kluczem do sukcesu jest ciągłe uczenie się, eksperymentowanie i szukanie nowych możliwości.
Zaorski jest także aktywny w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się swoimi poglądami, analizami i prognozami. Jego wpisy często wywołują dyskusje, emocje i kontrowersje. Nie przebiera w słowach, krytykuje polityków, urzędników, bankierów i innych inwestorów. Nie boi się też wyrażać swoich opinii na tematy społeczne, kulturalne i światopoglądowe. Zaorski jest zwolennikiem wolności, indywidualizmu i kapitalizmu.
Epicki flip – podział apartamentu na 20 tys. części
Jednym z najnowszych i najbardziej zaskakujących pomysłów Zaorskiego jest podział apartamentu w Złotej 44 na 20 tys. części i sprzedaż ich po 5 tys. zł za sztukę. Kupił on apartament o numerze 504 na 50. piętrze w czerwcu 2022 r. za 23 miliony złotych. Jest to najdroższy apartament w Polsce, o powierzchni 485 m2, z czterema sypialniami, pięcioma łazienkami, salonem, jadalnią, kuchnią, garderobą, gabinetem i tarasem. Zaorski zamierza sprzedać go za 100 mln zł, czyli ponad cztery razy więcej niż zapłacił.
Zaorski twierdzi, że jego projekt ma na celu nie tylko zarobienie pieniędzy, ale także przeprowadzenie eksperymentu społecznego. Chce sprawdzić, jak zachowają się właściciele udziałów w apartamencie, czy będą współpracować, czy rywalizować, czy będą chcieli sprzedać, czy wynająć swój udział, czy będą chcieli skorzystać z apartamentu, czy nie. Zaorski zapewnia, że każdy właściciel ma prawo do swobodnego dysponowania swoim udziałem, a także do korzystania z udogodnień Złotej 44. Zaprasza też wszystkich właścicieli na spotkania, wernisaże i imprezy w apartamencie.
Konflikt z zarządem Złotej 44
Nie wszystkim jednak podoba się pomysł Zaorskiego. Zarząd i administracja Złotej 44 sprzeciwiają się podziałowi apartamentu i próbują go zablokować. Uważają, że jest to niezgodne z regulaminem wspólnoty mieszkaniowej i stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa i spokoju innych mieszkańców. Zarząd twierdzi, że nie ma możliwości, aby z lokalu korzystało jednocześnie kilka tysięcy osób bez wywołania negatywnych konsekwencji zarówno dla nich samych, budynku, jego mieszkańców, jak i działania wspólnoty. Zarząd chce też, aby apartament został zlicytowany, ponieważ Zaorski zalega z opłatami za czynsz i remont.
Zarząd już podjął pierwsze kroki, aby utrudnić Zaorskiemu realizację jego planu. Zablokował wejście do wind i uniemożliwił dostęp do apartamentu gościom Zaorskiego, którzy przybyli na organizowany w apartamencie wernisaż. Gośćmi byli olimpijczycy, sportowcy, ludzie sztuki i kultury, dziennikarze. Zarząd powołał się na przepisy przeciwpożarowe, według których w apartamencie może przebywać maksymalnie 25 osób. Na miejscu interweniowała policja.
W ubiegły czwartek 11 stycznia 2024 r. na polecenie zarządu i administracji Złotej 44 zablokowano moim gościom wejście do wind i uniemożliwiono im dostęp do mojego apartamentu. Zarząd Złotej stwierdził bezprawnie, że w moim apartamencie o pow. 485 m2 na 50 piętrze może przebywać maks. 25 osób. Jest to naruszenie dysponowania moją własnością, ponieważ może ją ograniczyć tylko ustawa np. w tym wypadku prawo budowlane
- napisał Rafał Zaorski w serwisie X.
Zaorski nie zgadza się z argumentami zarządu i zapowiada, że będzie bronił swojego prawa do własności i dysponowania apartamentem. Twierdzi, że podział apartamentu na 20 tys. części jest legalny i oparty na technologii blockchain, która gwarantuje transparentność i bezpieczeństwo transakcji. Uważa, że zarząd Złotej 44 działa na niekorzyść innych mieszkańców, ponieważ obniża wartość ich nieruchomości. Zaorski twierdzi, że jego projekt podnosi prestiż i atrakcyjność Złotej 44, ponieważ przyciąga uwagę mediów, inwestorów i turystów.
Zapowiada, że nie da się zastraszyć i złoży pozew przeciwko zarządowi Złotej 44 za naruszenie miru domowego i ograniczenie jego wolności. Zaorski domaga się odszkodowania i zadośćuczynienia za utracone korzyści i szkodę wizerunkową. Twierdzi, że ma poparcie wielu właścicieli udziałów w apartamencie, którzy również chcą skorzystać z jego uroków i udogodnień.