REKLAMA

Zaraz 2024 r., a IKEA ma wielki problem z... piratami

Nie ma tu ani słonecznych Karaibów, ani szalonego choć dobrodusznego Jacka Sparrowa. Morze Czerwone to jeden z ważniejszych szlaków handlowych na świecie. Niezmiennie otoczone jest krajami pełnych zdesperowanych ludzi. A ci uderzają w interesy największych korporacji.

Ikea opóźnienia dostaw
REKLAMA

W znajdującym się na półwyspie arabskim Jemenie trwa jeden z największych na świecie kryzysów humanitarnych. Według danych Yemen Data Project ponad 20 mln ludzi w Jemenie doświadcza niedoboru pokarmu, a 10 mln z nich jest zagrożonych głodem. Jemen ma zniszczoną infrastrukturę krytyczną, brak paliwa, obywatele nie mogą liczyć na podstawowe usługi, można też zapomnieć o służbie zdrowia, edukacji czy nawet sprawnym sądownictwie. Panują nędza, chaos, bieda i przemoc.

REKLAMA

Jednym ze skutków tego kryzysu jest powstanie ruchu Huti, skupiającego mieszkających w północno-zachodniej części kraju. Głównym źródłem finansowania Huti jest Hamas - ruch w zamian za pomoc atakuje izraelskie statki i wszelkie inne, które uzna za wspierające izraelski reżim. A że piraci z Huti desperacko potrzebują zasobów, nie są wybredni w swojej ocenie. Który okręt da się napaść przemocą i ograbić bez konsekwencji, ten jest potencjalnym celem.

Nie przegap tych tekstów:

Ikea ostrzega: jesteśmy celem piratów. Dostawy do klientów mogą się opóźnić o wiele dni.

Największa firma meblowa świata wystosowała komunikat, w którym informuje o poszukiwaniach alternatywnych dróg dostaw swoich produktów z uwagi na fakt, że partnerzy logistyczni giganta wstrzymali istotną część kursów przez Kanał Sueski, łączący Morze Czerwone z Morzem Śródziemnym. Oczywiście z obawy o życie marynarzy i przewożone na okrętach dobra.

Informacje Ikei pokrywają się z tymi od największych przewoźników. BP, Evergreen, OOCL, Maersk, CMA CGM, Hapag-Lloyd i Mediterranean Shipping Company albo zawiesiły swoje operacje, albo przekierowały swoje okręty na długą trasę wokół Afryki, wydłużającą czasy dostaw o trzy do czterech tygodni.

- Sytuacja w Kanale Sueskim spowoduje opóźnienia i może powodować ograniczenia w dostępności niektórych produktów Ikei. Prowadzimy ścisły dialog z naszymi partnerami transportowymi, aby zapewnić bezpieczeństwo osobom pracującym w łańcuchu wartości Ikei i podjąć wszelkie niezbędne środki ostrożności, aby zapewnić im bezpieczeństwo - czytamy w oświadczeniu.

REKLAMA

Ikea zapewnia jednak, że wszystkie zamówienia złożone przed Świętami będą zrealizowane na czas. Dopiero te późniejsze mogą być realizowane z dużymi, sięgającymi tygodnie opóźnieniami. Warto podkreślić, że na dziś posługujemy się oświadczeniem wystosowanym przez centralę firmy. Nie jest jeszcze jasne czy polski rynek również będzie dotknięty problemem... cóż, piractwa.

W XXI wieku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA