Tim Cook wciska kit, że wydawanie co roku iPhone'ów jest ekologiczne
Czy Apple, wydając co roku nowy, lepszy i mocniejszy sprzęt, nie jest wbrew temu, co ciągle słyszymy w komunikatach firmy? Jak można twierdzić, że firma dba o środowisko, skoro co chwilę wypuszczane są nowe smartfony?
Obecnie Apple szczyci się coraz silniejszym naciskiem na ekologię. Pamiętacie spot reklamowy z Matką Ziemią z wrześniowej konferencji, który był podlany cringe'em rodem a'la PiS? Teraz Tim Cook, w krótkim wywiadzie z Brut. Magazine, wypowiedział się na temat ekologii. Jeśli jesteście wyczuleni na wypowiedzi przesycone PR-ową gadką, to ostrzegam.
Dlaczego Apple wypuszcza nowe iPhone'y co roku?
Co z tymi iPhone'ami? Nowy model, zastępujący ubiegłoroczny, wychodzi co rok. Czy to podejście jest jakkolwiek ekologiczne, biorąc pod uwagę, że produkcja i dostarczanie nowych telefonów generuje ogromne ilości zanieczyszczeń, w tym dwutlenku węgla? Tim Cook odpowiedział na to pytanie... w pewnym sensie:
Myślę, że osoby, które chcą co roku zmieniać swój iPhone, powinny mieć taką możliwość - i to jest dobre. Dajemy ludziom możliwość wymiany [w ramach usługi Trade-In ~ dop. red.]. Jeśli telefon nadal działa, to go sprzedajemy. A jeśli nie działa, mamy możliwość jego rozebrania i wykorzystania materiałów do produkcji nowych iPhone'ów
- wyjaśnił Tim Cook.
Czy ma rację? Teoretycznie każdy, kto dba o środowisko, sam/sama może zrezygnować z częstych zakupów. Jednakże, wracając do kwestii odwagi, Apple szczególnie mocno podkreśla swoje zaangażowanie w ochronę planety na każdym produkcie, w komunikatach prasowych i na opakowaniach. Dlaczego więc nie podejmuje ekstremalnych działań, takich jak wydawanie iPhone'a np. co dwa lata, aby ograniczyć konsumpcję?
Więcej o nowych sprzętach Apple'a przeczytacie na Spider's Web:
Apple i ekologia. Tim Cook o greenwashingu
Na wrześniowej konferencji z iPhone'ami ogłoszono zegarek Apple Watch Series 9 z opaską Sport Loop - pierwsze neutralne urządzenie Apple'a pod względem emisji dwutlenku węgla.
Czy to wszystko nie jest jednak próbą greenwashingu? To całe wykorzystywanie materiałów z recyklingu, czy chwalenie się zmniejszaniem emisji CO2?
Tim Cook podkreślił, że greenwashing jest powszechną praktyką, ale jednocześnie zaznaczył, że działania Apple'a na rzecz ekologii są prawdziwe i firma transparentnie informuje o nich. Przykładem ma być fakt, że aż 30 proc. materiałów wykorzystanych w zegarku Apple Watch Series 9 pochodzi z recyklingu.
Jesteśmy też świadkami znacznego ograniczenia transportu powietrznego na rzecz transportu morskiego, w celu obniżenia emisji gazów cieplarnianych. To konkretna działalność. Pracujemy nad zmniejszeniem ilości opakowań, aby więcej produktów mieściło się na jednej palecie. To kolejne ważne działanie. Wyeliminowaliśmy stosowanie plastiku. Wszystkie te działania mają na celu stworzenie produktów o zerowej emisji dwutlenku węgla do roku 2030
- podkreślił Tim Cook.
Oznacza to, że "nie udajemy, że jesteśmy ekologiczni, bo podejmujemy konkretnie te działania". Tim Cook jednak nie wspomniał o kwestiach związanych z naprawami iPhone'ów, które zawsze były problematyczne i często kosztowne.
A jak będzie wyglądał iPhone w przyszłości?
Tim Cook zdradził, że w latach 2040-2050 nadal będziemy mogli cieszyć się nowymi iPhone'ami. Co przyniesie przyszłość? Szef Apple'a nie zdradził zbyt wielu szczegółów:
Myślę, że będą one neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla. Oczywiście, będą znacznie bardziej zaawansowane niż obecne modele, ale nie chciałbym zdradzać wszystkich naszych tajemnic. Powiem tylko, że z perspektywy środowiskowej, będą one neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla.
W trakcie wywiadu dowiedzieliśmy się także, że Tim Cook jeździ samochodem elektrycznym. Jakim dokładnie? Tego nie podał.