Google wzięło sobie elektronikę ubieralną bardzo do serca. Oto klawiatura na głowę
Smartwatche, słuchawki i inteligentne pierścienie to już przeżytek. Japoński oddział Google chce zrewolucjonizować rynek elektroniki ubieralnej swoim nowym produktem - Gboard CAPS, czyli noszoną klawiaturą na głowę.
![Google wzięło sobie elektronikę ubieralną bardzo do serca. Oto klawiatura na głowę](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2023%2F10%2Fgboard-caps-klawiatura-na-glowe.jpg&w=1200&q=75)
Japoński zespół Google ma dość specyficzne poczucie humoru, które prowadzi do powstania dość ciekawych produktów. Wystarczy tu przypomnieć fizyczną klawiaturę, na której znaki wprowadza się za pomocą przeciągnięcia palcem, kubek z klawiszami, na którym każdy z nich posiada kanji z częścią oznaczającą rybę czy klawiaturę, w której wszystkie klawisze są położone w jednym długim rzędzie.
Choć do prima aprilis jeszcze daleko, Japończycy mają kolejny ciekawy projekt: czapka z klawiszem, która umożliwia wpisywanie tekstu.
Japoński zespół Google rozwiązuje kolejny problem współczesnego świata. Oto noszona klawiatura
Gboard CAPS, cap-cap (cap - czapka, ale też keycap - klawisz klawiatury) czy po prostu noszona klawiatura - jak reklamuje swój projekt Google - to czapka bejsbolówka stylizowana wyglądem na klawisz klawiatury. Czapka posiada wbudowany żyroskop, co pozwala na wpisywanie tekstu.
Użytkownik noszonej klawiatury musi obrócić głowę, aby wybrać znak na klawiaturze, a następnie zatwierdza swój wybór poprzez naciśnięcie dłonią na klawisz. Japoński zespół Google zadbał o realistyczne odzwierciedlenie klawiatury poprzez dodanie do czapki dźwięku wciskanego klawisza. Dodatkowo czapka posiada akcesorium - pasek o wdzięcznej nazwie CAPS-lock, który umożliwia przywiązanie czapki do głowy, tak by nie spadła z głowy podczas silnego wiatru.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2023%2F10%2Fgoogle-caps-lock.jpg&w=1200&q=75)
Według twórców czapka rozwiązuje problemy ludzi, którzy spóźnili się do pracy i nie ułożyli włosów, ludzi, którzy zawsze chcieli mieć klawiaturę na głowie oraz osób zmuszonych do wpisywania tekstu na smartfonie w pełnym słońcu.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2023%2F10%2Fgoogle-czapka-klawiatura.jpg&w=1200&q=75)
Cap-cap łączy się z telefonem lub dowolnym innym urządzeniem poprzez Bluetooth i ładuje się poprzez złącze USB-C. Ładowanie nie powinno zająć długo, gdyż akumulator czapki ma pojemność zaledwie 120 mAh.
Oczywiście, projekt jest żartem ze strony japońskiego zespołu Google i ma zasadniczą wadę - nie da się przewidzieć jakie znaki wpisujesz kręcąc głową. Jednak jeżeli noszona klawiatura cię zainteresowała, to Google Japan stworzyło specjalną podstronę, z której dowiesz się więcej o czapce. Oddział koncernu udostępnił także repozytorium w serwisie GitHub zawierające szczegółowe informacje co do budowy elektroniki w czapce, wraz ze szczegółową instrukcją złożenia. A dla wszystkich, którzy nie są obeznani z programowaniem i elektroniką, Japończycy przygotowali czapkową tapetę.
Czytaj też: