REKLAMA

Youtuberzy nie mają już nic do gadania. Google wciśnie do filmów najbardziej irytujące reklamy

YouTube nieustannie się zmienia, w większym lub mniejszym stopniu. Jednak 2023 rok to zdecydowanie rok zmian w reklamach - zmian ważnych tak dla twórców jak i widzów. Kolejna w ciągu miesiąca modyfikacja może się nie spodobać tym, którzy doceniają możliwość pomijania reklam przed odtworzeniem wideo.

Youtuberzy nie mają już nic do gadania. Google wciśnie do filmów najbardziej irytujące reklamy
REKLAMA

Oglądając filmiki na YouTubie, każdy z nas wielokrotnie zetknął się z odtwarzanymi w trakcie reklamami. Jedne mniej frustrujące, inne bardziej, niektóre można pominąć, ale co najważniejsze: twórcy mieli możliwość ustawienia tego, jaki typ reklam będzie się wyświetlał na początku i na końcu wideo. Teraz YouTube wprowadza zmiany i cóż, może być trochę bardziej irytująco.

REKLAMA

Kolejna zmiana w reklamach YouTubie. Zatęsknisz za przyciskiem pomijania

Dotychczas twórcy na YouTube mieli możliwość dostosowania reklam przed i po filmie, wybierając czy będą one możliwe do pominięcia, czy nie. Dlatego na początku wideo zwykle witały nas krótkie, możliwe do pominięcia reklamy, a filmiki zamykały reklamy o długości od 15 do 20 sekund.

Jak możemy przeczytać na stronie wsparcia YouTube'a, ze względu na opinie twórców według, której "dokonywanie indywidualnych wyborów było mylące zarówno dla nowych, jak i obecnych twórców", YouTube wraz z początkiem listopada.

W praktyce oznacza to, że twórcy będą mogli włączyć reklamy na początku lub na końcu filmu, lecz będą mieli zero kontroli nad tym czy będą one możliwe do pominięcia, czy nie.

Przeczytaj więcej na temat YouTube'a:

Według zapewnień YouTube zmiany nie dotyczą kontrolek reklam w środku wideo - te nadal pozostają w kwestii twórcy. Oprócz tego twórcy wkrótce będą mogli także skorzystać z automatycznego systemu platformy podpowiadającego, które momenty w filmie będą najlepsze na reklamy.

Dodatkowo podczas transmisji na żywo osobom prowadzącym je będzie wyświetlane 60-sekundowe odliczanie przed automatycznym odtworzeniem reklamy. W czasie owych 60 sekund twórcy będą mogli opóźnić reklamę o maksymalnie 10 minut.

REKLAMA

Zmiana sama w sobie wydaje się być niewielka, jednak w rzeczywistości jest ona częścią prowadzonej przez YouTube'a od miesięcy rewolucji w reklamach. Przypomnijmy, że serwis pracuje nad nowym formatem reklam ekskluzywnym dla telewizorów: reklamy będą dłuższe, ale rzadsze. W marcu YouTube pozbył się z reklam bannerów, a od kilku tygodni użytkownicy informują o komunikatach, które wyświetla im YouTube - AdBlock jest niezgodny z regulaminem platformy, wobec czego serwis po prostu blokuje wyświetlanie filmów jego użytkownikom. Warto także wspomnieć, że nawet jeżeli będziemy mieć szczęście i trafimy na pomijalną reklamę, przycisk "Pomiń" będzie trudniejszy do kliknięcia.

Zdjęcie główne: Nopparat Khokthong, Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA