Wcisnęli Polakom nowe kanały i szybszy internet, których nie zamawiali. Urząd: „Ej! Tak nie można”
UPC Polska grozi kara do 10 proc. obrotów, jeśli zarzuty się potwierdzą. Problemy zaczęły się od uszczęśliwiania klientów na siłę. Bez ich zgody.
Jak czytamy w oświadczeniu urzędu, klienci UPC zostali obciążeni opłatą za dodatkowe kanały telewizyjne i wyższą prędkość internetu, choć tych świadczeń nie zamawiali. W ramach programu "Więcej korzyści dla ciebie" spółka UPC Polska w okresie od 1 lutego 2019 r. do 1 kwietnia 2022 r. podwyższała abonament klientom mającym umowy na czas nieoznaczony. Klienci z przesyłanych wiadomości dowiadywali się, że będą mieli dostęp do większej liczby kanałów (w tym programów premium) lub szybszy internet, pod warunkiem, że zapłacą więcej - od 4 do 8 zł w zależności od posiadanego pakietu.
Co, jeżeli ktoś z takiego bonusu skorzystać nie chciał? Abonenci mogli całkowicie wypowiedzieć umowę ze spółką, zgłosić rezygnację z tych zmian przed ich wprowadzeniem lub korzystać z oferty, przy czym mieli w dalszym ciągu możliwość przez 6 miesięcy zrezygnować z niej i otrzymać zwrot różnicy w abonamencie.
Jak podkreśla UOKiK, wszystkie te opcje oznaczały jednak, że to na konsumentów zostanie przerzucony ciężar braku wyrażenia zgody na nowe usługi, których nie zamawiali. W umowach zawieranych z konsumentami takie działanie jest prawnie zakazane.
UOKiK zaznacza: niedopuszczalne jest pobieranie opłat za niezamówione produkty i usługi
Pamiętajmy, iż włączenie jakichkolwiek świadczeń, odpłatne dodanie ich do wcześniej zawartej umowy, musi się odbyć za wyraźną i świadomą zgodą konsumentów, a brak odpowiedzi takiej zgody nie stanowi. Spółka UPC Polska narzuciła swoim klientom kształt produktów i ich wyższą cenę, po czym zobligowała ich do podjęcia działań w celu zablokowania zmian, o które nie wnioskowali
- mówi Prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
Sytuacji nie zmieniał fakt, że UPC Polska umożliwił klientom bezkosztowe zrezygnowanie z nowych usług w ciągu 6 miesięcy. Ale UOKiK mówi: tak też nie można. A to dlatego, że "przedsiębiorca nie powinien jednostronnie zmieniać zakresu świadczonych usług lub uruchamiać nowych, a następnie wymagać od konsumentów opłacania wyższego abonamentu za niezamówione produkty lub wycofania się z nowych warunków" – zaznaczono w oświadczeniu.
Warto dodać, że sama treść przesyłanych oświadczeń budziła m.in. nasze wątpliwości. Informacja o podwyżce nie znalazła się na samym początku komunikatu. Oznaczało to choćby to, że osoby, które odebrały maila UPC na smartfonie, mogły nie zobaczyć informacji o automatycznym podniesieniu cen bez scrollowania ekranu.
Jeśli zarzuty się potwierdzą UPC Polska grozi kara do 10 proc. obrotu.