REKLAMA

Kapitalna nowość w wyszukiwarce. Aż dziw, że Google się na to zdecydował

Google zaktualizował swoją politykę prywatności i dodał nową funkcję, dzięki której użytkownik dostanie powiadomienie, jeśli jego prywatne dane znajdą się w wyszukiwarce. Pozwoli też w łatwy sposób na ich usunięcie.

03.08.2023 19.23
Kapitalna nowość w wyszukiwarce. Aż dziw, że Google się na to zdecydował
REKLAMA

Gdy nasze prywatne dane - m.in. numer telefonu, adres e-mail, albo adres zamieszkania - pojawiły się w wyszukiwarce Google, jedynym sensownym sposobem, żeby się ich pozbyć było wysłanie prośby do firmy o usunięcie. Dopóki sami tego nie zauważyliśmy (albo nam ktoś o tym nie powiedział), dane były dostępne niemal dla każdego. Teraz Google będzie o tym automatycznie ostrzegał.

REKLAMA

Google ostrzeże cię, jeśli twoje prywatne trafią do sieci. Pozwoli ci na ich łatwe usunięcie

Nowa funkcja dotycząca prywatności w znaczny sposób pomoże chronić nasze prywatne dane. W ubiegłym roku (we wrześniu) firma, co prawda wydała narzędzie, które miało pomóc w ich usuwaniu, natomiast teraz zostało one unowocześnione i ulepszone.

Za cały proces wykrywania i ewentualnego ostrzegania ma odpowiadać podstrona pulpitu Google Moja aktywność. Funkcja "wyniki o tobie" (ang. Results about you) niestety nie jest jeszcze dostępna w Polsce. Gdy zostanie udostępniona obsłużymy ją z poziomu przeglądarki na komputery, ale i aplikacji na smartfony.

źródło: Google

Zaktualizowany panel Google pozwoli na wprowadzenie naszych danych, dzięki czemu funkcja ma automatycznie za nas zweryfikować wszelkie wyniki wyszukiwania dostępne w Google. Jeśli wyszuka wprowadzone dane - e-mail, adres domowy, numer telefonu, ostrzeże nas i wyświetli formularz, dzięki któremu będziemy mogli poprosić o usunięcie danych z wyszukiwarki.

REKLAMA

Google przygotował jeszcze coś "na zaś" - jeśli te informacje w przyszłości pojawią się w wyszukiwarce, to funkcja wyśle powiadomienie push. Oczywiście wysłanie prośby nie zawsze będzie równoznaczne z usunięciem danych - w panelu pojawi się moduł, który zapewni podgląd wszelkich wysłanych próśb z ich statusami.

Mówi się, że w internecie nic nie ginie, dlatego w przypadku pojawienia się prywatnych danych w wyszukiwarce Google'a może się okazać, że usunięcie ich z wyników nie wystarczy. Wyszukiwarka nie bierze przecież tych informacji znikąd, tylko ze stron internetowych, na których wciąż mogą tam być.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA