Słuchawki kostne - jakie wybrać? Ranking 2023

Największą zaletą słuchawek kostnych jest to, że ucho pozostaje otwarte, a więc niezakłócone są dźwięki otoczenia. W przypadku słuchawek dousznych czy nausznych, które są w stanie przepuszczać odgłosy, te i tak siłą rzeczy są nieco cichsze. W końcu coś dostęp do naszych uszu "blokuje". W przypadku słuchawek kostnych tego problemu nie ma, bo lądują obok ucha, a nie na nim.

Za sprawą przewodzenia kostnego drgania przechodzą przez kość czaszki bezpośrednio do ślimaka. Brzmi to skomplikowanie, ale efekt jest następujący: słyszymy muzykę, która do nas dociera, mimo że w/na uszach nie mamy słuchawek. Te kostne zakłada się tuż obok małżowiny. Jednocześnie słyszy się muzykę – głośno i wyraźnie – i to, co dzieje się obok nas, np. przejeżdżające obok samochody.

Właśnie dlatego urządzenia polecane są tym, którzy jeżdżą na rowerze czy biegają po chodniku. Z takich słuchawek mogą korzystać również pływający, ale też pracownicy biur, którzy chcą mieć kontakt z otoczeniem, ale zależy im na tym, by grało coś w tle i nie przeszkadzało przy tym innym.

Pewną wadą słuchawek kostnych jest gorsza jakość dźwięku. Ten bywa dobrej jakości, jednak mimo wszystko trudno porównać to z efektami, które uzyskujemy mając w, czy na uszach słuchawki.

Najbogatszy wybór słuchawek ma firma Shokz, która skupia się na dostarczaniu modeli kostnych. W ich portfolio znajdziemy sprzęty dedykowane biegaczom, rowerzystom, pływakom czy nawet triatlonistom. I tak model Openmove wyceniony został na 449 zł. Zapewnia 6 godzin muzyki i rozmów oraz może pochwalić się klasą wodoodporności IP55.

Droższym modelem jest Openrun, który kosztuje 699 zł. Tu już znajdziemy klasę wodoodporności IP67 i baterię pozwalającą na 8 godzin muzyki i rozmów. Shokz ma też w ofercie słuchawki kostne Openrun Pro: ze wzmocnionym basem czy czasem pracy baterii wydłużonym do 10 godzin i obsługę szybkiego ładowania. Dzięki temu wystarczy podłączyć słuchawki na pięć minut, aby zapewnić sobie dodatkowe 1,5 godziny działania.

Ich wodoszczelność sprawia, że mogą być używane do dwóch godzin pod wodą. Maja wbudowane 4GB pamięci, co oznacza, że nie muszą być podłączone bezprzewodowo z telefonem – muzykę wgrywa się bezpośrednio do słuchawek. Słuchawki kostne Shokz Openswim kosztują 899 zł.

Słuchawki kostne Philipsa wyceniono na 699 zł. Wyróżniają się ciekawym gadżetem – lampą LED umiejscowioną z tyłu, dzięki czemu jest się widocznym nawet o zmroku. To dodatkowa zaleta związana z bezpieczeństwem, wszak słuchawki sprawiają, że słyszy się to, co dzieje się wokół i przy okazji jest się zauważalnym dla choćby przejeżdżających samochodów.

Oprócz tego słuchawki są wodoodporne (klasa IP66), a ich bateria pozwala na dziewięć godzin pracy. Do tego wspierają szybkie ładowanie – wystarczy 15 minut, aby można było słuchać przez kolejną godzinę. Nawet zwykłe ładowanie nie jest długie, bo zajmuje raptem 2 godziny.

To tańszy brat opisywanych wyżej słuchawek. Czym się różnią? Przede wszystkim detalami, bowiem podobnie jak w droższym modelu, tak i w A6606 znajdziemy LED-owe oświetlenie czy całkiem pojemną baterię. Różnica tkwi w szczegółach, czyli w nieco słabszych przetwornikach czy mniejszej czułości (87 przy 92 w A6607).

W swojej bogatej ofercie sprzętów audio, Creative znalazł też miejsce na modele z przewodzeniem kostnym. Outlier Free mają wodoszczelność klasy IPX5, a bateria pozwala na 10 godzin słuchania. Pełne ładowanie trwa tylko 2 godziny, a ładowanie 10-minutowe pozwoli na 2 godziny odtwarzania. Wersja droższa, Pro, ma lepszą wodoszczelność (IPX8) i wbudowaną pamięć 8 GB. Za Free zapłacić trzeba 685 zł, a Pro – 856 zł.